1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Książki
  4. >
  5. Literacka apteczka: 5 otulających książek, które ratują w kryzysie emocjonalnym

Literacka apteczka: 5 otulających książek, które ratują w kryzysie emocjonalnym

(Fot. Kevin C Moore/Getty Images)
(Fot. Kevin C Moore/Getty Images)
Znasz to uczucie, gdy nic nie idzie po twojej myśli, czujesz się przytłoczona, zmęczona i najchętniej schowałabyś się pod kocem i przestała istnieć dla świata? Ja też… Dlatego dziś dzielę się z tobą moją receptą na smutki: ciepłą, otulającą książką, która jest jak plaster na duszę. Oto pięć nietuzinkowych powieści, które oferują ukojenie, wiarę, że nigdy nie jest za późno na nowe otwarcie albo po prostu poczucie, że nie jesteś sama w swoim zagubieniu.

„Rzeczy, które mogą nas ocalić”, Lorenza Gentile (wyd. Czarna Owca)

Szukasz książki, która zadziała jak rozmowa z kimś, kto rozumie cię bez słów? Sięgnij po „Rzeczy, które mogą nas ocalić”, powieść wschodzącej gwiazdy włoskiej literatury. Mediolan, sklepik z antykami i kobieta, która zrobi wszystko, by tchnąć nowe życie w niepotrzebne już, dawno zapomniane przedmioty. Gea, 27-letnia złota rączka, ma wielkie marzenia, choć nigdy nie opuszcza swojego osiedla. Gromadzi tam stare rzeczy, które naprawia – sprzeciwiając się konsumpcyjnemu stylowi życia – a następnie rozdaje w ramach sąsiedzkiej wymiany. Bo choć mieszka sama, ma mnóstwo barwnych przyjaciół – tak jak ona niedopasowanych do współczesnego świata. Ich wspólną misją staje się zaś ocalenie dawnego sklepu z antykami. Bo to, co ocalamy, może kiedyś ocalić nas…

Lorenza Gentile dobitnie przypomina nam, że szczęście jest sumą małych radości i zamiast rozpamiętywać przeszłość, warto skupić się na tym, na co mamy wpływ – na tu i teraz. Jej najnowsza książka to skłaniająca do refleksji, pełna ciepła i okraszona szczyptą humoru opowieść o sile wspólnoty, czerpaniu radości z drobnostek, a także o tym, że nawet wśród życiowego chaosu można odnaleźć sens – i swoje miejsce w świecie. Uwaga: mogą popłynąć łzy. Ale tylko te oczyszczające.

Czytaj także: Poruszą do głębi i pozostawią ślad w sercu. Oto książki „wyciskacze łez”

„Biblioteka o północy”, Matt Haig (wyd. Zysk i S-ka)

Matt Haig oddał w nasze ręce książkę, która nie moralizuje, lecz otwiera głowę – i przestrzeń na przebaczenie sobie oraz spojrzenie z wdzięcznością na własną codzienność. A przy okazji daje potężne przesłanie, że zawsze warto walczyć o siebie, nawet jeśli wszystko wydaje się stracone. „Biblioteka o północy” to powieść z elementami fantasy, ale nawet jeśli nie gustujesz w tym gatunku – nie skreślaj jej od razu! Szczególnie jeśli masz tendencję do zastanawiania się „Co by było, gdyby…?”.

Gdzieś poza krańcami wszechświata znajduje się biblioteka wypełniona mnóstwem książek, z których każda jest historią innej rzeczywistości. Czy gdybyś miała szansę wejść do niej i przekonać się, czy jakieś inne życie byłoby lepsze – skorzystałabyś? Przed taką okazją staje Nora Seed, która postanawia rozstać się z tym światem i trafia właśnie do Biblioteki o Północy. Otrzymuje możliwość nowego życia i – nowych wyborów. Może zamieszkać w nowym kraju, uratować związek z narzeczonym czy spełnić marzenie o zostaniu glacjolożką. A przy tym – znaleźć odpowiedzi na pytania, co składa się na satysfakcjonujące życie i co sprawia, że w ogóle warto żyć… Sięgnij po tę pozycję, jeśli masz ochotę na powieść skłaniającą do refleksji – o wyborach, żalu i możliwości naprawy własnych błędów.

(Fot. materiały prasowe) (Fot. materiały prasowe)

„Życie Violette”, Valérie Perrin (wyd. Albatros)

Gdy potrzebujesz przypomnienia, że życie jest piękne – mimo wszystko – weź do ręki podnoszący na duchu bestseller Valérie Perrin. „Życie Violette” to bowiem pochwała radości z małych rzeczy zamknięta w twardej oprawie (albo miękkiej – zależy od wydania) i piękne przypomnienie, że nawet po bolesnych przeżyciach i stracie można na nowo stanąć na nogi.

Bohaterką tej obsypanej nagrodami opowieści, która zachwyciła krytyków i czytelników, jest Violette, dozorczyni cmentarza, która dba o niego najlepiej, jak potrafi, jednocześnie służąc wsparciem odwiedzającym go żałobnikom. Lecz choć wiele już słyszała – zarówno pięknych, jak i smutnych historii – i sama doświadczyła straty córki i ukochanego męża, Violette nie chce dać się pogrzebać w przeszłości i uparcie wierzy w nowy, piękny początek. My zaś po cichu towarzyszymy jej na tej drodze do uzdrowienia duszy, akceptacji życia pomimo strat i szukaniu nadziei nawet w otoczeniu żałoby. Zaparz kubek ulubionej herbaty i daj się pochłonąć tej opowieści o życiu we wszystkich jego odcieniach.

(Fot. materiały prasowe) (Fot. materiały prasowe)

„Powierniczka opowieści”, Sally Page (wyd. Insignis)

Sally Page stworzyła książkę, która przypomina, że każda opowieść ma znaczenie. Tak, nawet twoja. Tak więc, gdy czujesz się przytłoczona, nie wiesz, co dalej, i boisz się do tego przyznać – usiądź wygodnie, otwórz „Powierniczkę opowieści” i poznaj Janice, sprzątaczkę z Cambridge. Jej życie jest z pozoru nudne i zwyczajne, a większość jej pracodawców zdaje się nawet jej nie zauważać. Ale Janice ma pewien dar – słucha tak, jakby każda opowieść była najważniejszą historią świata. I może właśnie dlatego ludzie instynktownie otwierają przed nią serca. Gdy jednak kobieta trafia do domu ekscentrycznej starszej pani B., sytuacja się odwraca. Tym razem to ktoś inny chce wysłuchać historii Janice. A choć ona sama nie uważa się za interesującą osobę, z czasem zaczyna mówić. I wtedy… zaczyna się prawdziwa opowieść.

To podnosząca na duchu książka, która ukazuje świat bez upiększania, lecz z dużą dozą autentyczności i ciepła. Nie zabraknie też momentów śmiechu i uronionych łez. Słowem: nie będziesz mogła się od niej oderwać. A kiedy ją zamkniesz – być może sama zechcesz opowiedzieć komuś swoją historię.

(Fot. materiały prasowe) (Fot. materiały prasowe)

Czytaj także: Książki o kobiecej mocy – 10 tytułów, które warto znać

„Biuro Ludzi Zagubionych”, Zuzanna Gajewska (wyd. Prószyński i S-ka)

„Biuro Ludzi Zagubionych” to baśń dla dorosłych, która działa jak ciepły koc z niespodziewanym przesłaniem w środku. Jest w niej trochę magii, sporo kawy i dużo o relacjach. Jej bohaterką jest Klara, właścicielka przytulnej kawiarni w Gdańsku o intrygującej nazwie Biuro Ludzi Zagubionych. Dawniej kawiarnia była pierogarnią, a Klara – kelnerką, która na serwetkach rysowała mapki ludziom pytającym o drogę. Teraz zaś jej niepozorny szyld przyciągnął do siebie pewną staruszkę, która wiedziała o sobie tyle, że się zgubiła. Jej pojawienie się było jak pierwszy puzzel w większej układance – wkrótce zaczęli przychodzić kolejni zagubieni. Tylko… czy ci, którzy zniknęli, naprawdę byli szukani?

Książka Zuzanny Gajewskiej to nastrojowa, pełna ciepła opowieść z odrobiną realizmu magicznego, która trafi do każdego, kto czuje się zagubiony – w szerokim tego słowa znaczeniu. To powieść o tęsknocie, nadziei, wybaczaniu, odzyskiwaniu utraconych relacji i o tym, że czasem łatwiej odnaleźć kogoś innego niż siebie… ale zawsze warto próbować.

(Fot. materiały prasowe) (Fot. materiały prasowe)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze