Przez ostatnie lata ceny ubezpieczeń komunikacyjnych wyraźnie wzrosły. W latach 2011-2016 łączna stawka OC wynosiła blisko 4 mld złotych. Kto za ubezpieczenie zapłaci najwięcej i za co te podwyżki?
Ubezpieczenia OC, mimo że są największym segmentem na rynku, od lat generują straty. Podwyżki cen ubezpieczeń są odpowiedzią na pogarszające się wyniki finansowe firm. Przez wiele lat towarzystwa ubezpieczeniowe starały się przyciągać kierowców jak najniższymi cenami OC. Podwyższenie cen musiało w końcu nastąpić, ponieważ utrzymywanie przy dalszych niskich stawkach sprawia, że ubezpieczyciele nie mogą oszczędzać na wypłacanych odszkodowaniach.
Osoba poszkodowana w spowodowanym przez nas wypadku, może domagać się zadośćuczynienia. Jeśli ofiara poniesie cięższe obrażenia, koszt odszkodowania, jakie będzie musiał ponieść nasz ubezpieczyciel, może wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Według statystyk, z roku na rok rosną kwoty środków wypłacanych na szkody osobowe. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 2011 roku, poszkodowani mogą ubiegać się zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby w wypadkach, które miały miejsce przed 2008 rokiem, co spowodowało, że firmy ubezpieczeniowe zaczęły płacić świadczenia za sprawy nawet sprzed kilkunastu lat.
Dodatkowo od 2015 roku obowiązuje sporządzona przez Komisję Nadzoru Finansowego lista 21 wytycznych, których ubezpieczyciele muszą przestrzegać. Dotyczy ona uczciwej likwidacji szkód w pojazdach, a dla towarzystw ubezpieczeniowych wiąże się to z wyższymi kosztami. KNF nakazuje ubezpieczycielom np. wypłacanie odszkodowań bez potrącenia amortyzacji części lub zwracanie kosztów samochodu zastępczego. Dlatego firmy zmieniły swoją politykę cenową, dopasowując wysokość obowiązkowej składki do faktycznie ponoszonych kosztów.
Średnia cena polis na początku 2018 roku wynosiła 738 zł. Wysokość obowiązkowej składki zależy m.in. od profilu osoby, pojazdu i miejsca zamieszkania. Najwięcej za ubezpieczenie OC zapłacą młodzi, niedoświadczeni kierowcy do 25. roku życia, natomiast najmniej kierowcy po 55. roku życia. Najmłodsi kierowcy statystycznie powodują najwięcej szkód komunikacyjnych, co przekłada się na brak zaufania i wyższe składki. Prowadzi to do sytuacji, w której nierzadko początkujący kierowca musi zapłacić za składkę OC więcej, niż jest warte jego auto. Natomiast doświadczenie i lata bezszkodowej jazdy mogą skutkować nawet 60-procentowymi zniżkami dla właścicieli pojazdów. Wyższe stawki dotykają także kierowców, którzy mają na swoim koncie kilka szkód. W ich przypadku ubezpieczyciel bierze pod uwagę wyższe prawdopodobieństwa spowodowania kolejnej szkody, co przenosi się na podwyższoną ceną składki, która miałaby zbilansować wypłatę odszkodowania w ubezpieczeniowej sytuacji.
Z początkiem 2018 roku OC było tańsze niż w poprzednim kwartale, ale nie w każdym województwie cena składki obniżyła się w takim samym stopniu. Najwięcej za ubezpieczenie zapłacili mieszkańcy województwa pomorskiego, dolnośląskiego i mazowieckiego a najdroższe okazały się miasta takie jak Wrocław, Gdańsk i Warszawa. Najniższy koszt OC ponieśli mieszkańcy województwa podkarpackiego, opolskiego i świętokrzyskiego.
W ostatnich latach znacznie wzrosła. Doświadczeni kierowcy dzięki zniżkom mogą otrzymać niższą stawkę, natomiast najwięcej zapłacą młodzi właściciele pojazdów. Na cenę znacząco wpływa także miejsce zamieszkania i rodzaj samochodu.