Wiesz, jak to jest, gdy coś nagle wywołuje w tobie falę emocji, które zdają się przechodzić przez całe ciało? To zjawisko ma swoją nazwę – frisson. Nie tylko dostarcza niezwykłych doznań, ale też pokazuje, jak mocno emocje są związane z naszym organizmem. Możesz się zdziwić, jak takie chwile mogą wpłynąć na nastrój i zdrowie.
Czy zdarzyło ci się kiedyś poczuć nagłe dreszcze na plecach podczas słuchania ulubionego momentu w piosence, oglądania poruszającej sceny w filmie albo podziwiania piękna natury? To uczucie, kiedy całe ciało zdaje się reagować na emocje, nazywa się frisson. Jest to zjawisko, które łączy nasze odczucia z fizycznymi reakcjami organizmu, i choć zdarza się wielu z nas, nadal kryje w sobie sporo tajemnic.
Frisson to nic innego jak nagły przypływ przyjemnych doznań fizycznych, takich jak gęsia skórka, mrowienie na karku albo dreszcze biegnące wzdłuż pleców. Wywołują je emocje – te wyjątkowo silne, które dotykają nas na głębszym poziomie. Jak tłumaczą naukowcy z MIT Media Lab, jest to reakcja, która łączy ciało i umysł w jedną całość. To dowód na to, że emocje nie są tylko czymś, co dzieje się w naszej głowie – odczuwamy je również w ciele.
Zdaniem neurobiologów, frisson jest związane z pracą naszego mózgu i układu nerwowego. Dr Hayley Nelson tłumaczy, że to uczucie pojawia się, gdy nasz mózg wyrzuca nagłą dawkę dopaminy – substancji odpowiedzialnej za odczuwanie przyjemności. To właśnie wtedy czujemy dreszcze i ekscytację.
Dr Amy Sarow dodaje, że frisson to efekt współpracy dwóch części naszego układu nerwowego – przywspółczulnego, który nas uspokaja, i współczulnego, który pobudza. Kiedy obie te części działają jednocześnie, pojawia się to magiczne uczucie.
Frisson najczęściej pojawia się pod wpływem muzyki, ale nie tylko. Może wywołać je cokolwiek, co głęboko nas porusza – piękny krajobraz, wzruszająca przemowa czy emocjonująca scena w filmie.
Muzyka wydaje się jednak najskuteczniejszym wyzwalaczem frisson. Dlaczego? Dr Nelson wskazuje na kilka elementów, które mają szczególną moc w wywoływaniu tego uczucia: zaskakujące zmiany w harmonii, melodii lub rytmie, nagłe zwiększenie głośności, wprowadzenie nowych instrumentów, przejścia między cichymi a głośnymi fragmentami, czy szczególne układy akordów.
Kiedy słuchamy utworu, który idealnie trafia w nasze gusta, te muzyczne „sztuczki” mogą wywołać prawdziwą burzę emocji w naszym ciele. Co ciekawe, frisson często nasila się podczas koncertów czy występów na żywo, gdzie energia publiczności potrafi wzmacniać nasze doznania.
Frisson może również pojawić się w innych sytuacjach. Widok majestatycznych gór, wschodu słońca czy oceanu – wszystko to może wzbudzić w nas dreszcze. Podobnie dzieje się, gdy jesteśmy świadkami wyjątkowych chwil, takich jak ważna przemowa, wybitne osiągnięcie artystyczne czy emocjonalne spotkanie z innymi ludźmi.
Badania sugerują, że frisson jest szczególnie związane z chwilami, które dla nas osobiście mają wyjątkowe znaczenie.
Naukowcy z MIT Media Lab postanowili sprawdzić, czy frisson można wywoływać na zawołanie. Stworzyli specjalne urządzenie – Frisson Device – które symuluje reakcje ciała towarzyszące temu uczuciu. Testy pokazały, że można je skutecznie wywołać, a co więcej, wpłynąć na nastrój uczestników badań, zwiększając ich przyjemność i empatię.
W przyszłości takie urządzenia mogą znaleźć zastosowanie w różnych dziedzinach – od terapii po przemysł rozrywkowy. Wyobraź sobie film, który nie tylko wzrusza, ale też dosłownie wywołuje dreszcze na plecach.
Frisson to coś więcej niż tylko przyjemne doznanie. Może ono mieć realny wpływ na nasze zdrowie emocjonalne. Badania pokazują, że doświadczanie tego uczucia:
- zmniejsza stres,
- zwiększa otwartość na nowe doświadczenia,
- poprawia nastrój i poczucie szczęścia,
- wzmacnia empatię wobec innych ludzi.
Niektórzy naukowcy uważają, że frisson można wykorzystać w terapii, pomagając osobom zmagającym się z lękiem, depresją czy innymi problemami emocjonalnymi.
Dla wielu osób frisson jest jak małe codzienne szczęście, którego chętnie szukają. Miłośnicy muzyki często odkrywają nowe utwory, licząc na ten wyjątkowy moment, który dosłownie „poruszy ich do głębi”. Jednak, jak zauważa Summer Tao, im bardziej staramy się wywołać frisson, tym trudniej je osiągnąć.
Może więc zamiast aktywnie go szukać, warto otworzyć się na piękno, które nas otacza, i pozwolić, by frisson pojawiło się samo? W końcu to właśnie element zaskoczenia sprawia, że jest tak wyjątkowe.
Frisson to niezwykłe doświadczenie, które przypomina nam, jak blisko związane są nasze emocje z ciałem. Choć nadal nie do końca rozumiemy, dlaczego go doświadczamy, wiemy, że jest to coś, co czyni nasze życie bogatszym i piękniejszym.
Zamiast gonić za tym uczuciem, otwórz się na świat wokół siebie. Być może to właśnie zwykłe, codzienne chwile przyniosą ci najwięcej emocji – i frisson, które zapamiętasz na długo.
Źródła: „Project Frisson: Interoceptive Technologies”, media.mit.edu; „What's that tingly feeling we get from great music?”, medicinalmedia.com [dostęp: 12.12.2024]