A gdyby tak istniało zaklęcie, które odwróci niemal każdą niekorzystną sytuację w okazję do wzmacniania więzi i poczucia jedności w związku? Psycholog Jeffrey Bernstein wskazał jedno krótkie zdanie, które udowadnia, że słowa mogą mieć niemal magiczną moc.
Oczywiście nie ma się co oszukiwać – aby utrzymać zdrowe i satysfakcjonujące relacje, niezbędna jest nielekka praca. Nie oznacza to jednak, że wszystkie obietnice łatwych do wdrożenia rozwiązań, które mogą od ręki poprawić nasze stosunki z innymi, należy włożyć między bajki. Jeśli tylko pociągną za sobą realne zaangażowanie, mogą stanowić fundament do zbudowania szczęśliwego i długotrwałego związku. Znany terapeuta par latami wsłuchiwał się w intymne zwierzenia swoich pacjentów i doszedł do wniosku, że doskonałym punktem wyjścia do szlifowania relacji są cztery proste słowa: „Jak mogę ci pomóc?”. Jak tłumaczy na stronie „Psychology Today”, dzięki nim możemy okazać empatię i wsparcie, tak ważne w międzyludzkich kontaktach.
Jeffrey Bernstein podaje przykłady kilku par, z jakimi zetknął się w swoim gabinecie, i którym polecił wplatanie tego z pozoru banalnego zdania do rozmów z drugą połówką. Niezależnie od tego, czy chodziło o konflikty na tle nierównego podziału obowiązków domowych, czy narastający emocjonalny dystans, te cztery słowa zazwyczaj wystarczyły, aby załagodzić sytuację i umożliwić wstęp do otwartej i szczerej rozmowy. – To pytanie pokazuje, że dostrzegamy trudności, z jakimi mierzy się rozmówca, jednocześnie unikając oceniania. Zadając je, sygnalizujemy, że troszczymy się o jego potrzeby i chcemy przyczynić się do jego lepszego samopoczucia – objaśnia specjalista.
Dlaczego pytanie „Jak mogę ci pomóc?” jest takie skuteczne? Według psychologa sprawia po prostu, że partnerzy czują się zauważeni i zrozumiani oraz stwarza przestrzeń do aktywnego słuchania i wyrażania swoich emocji. Ważne jednak, aby nie traktować go jak pustego frazesu. Nie wystarczy słownie zapewnić bliskiej osoby, że nam na niej zależy i chcemy ją wesprzeć.
Jak więc powinniśmy uwzględnić je w swojej związkowej komunikacji? Jeffrey Bernstein radzi, żeby trzymać się trzech zasad. Przede wszystkim, bądź autentyczny i oferuj pomóc z prawdziwym zamiarem udzielenia wsparcia drugiej połówce, a nie po to, aby jedynie odhaczyć z listy obowiązkowy punkt rozmowy. Musimy być zawsze gotowi na rzeczywiste włączenia się w rozwiązanie problemów. Po drugie, nie zakładaj, że wiesz najlepiej, czego potrzebuje twój partner. Daj mu się wypowiedzieć i miej otwartą głowę. Przyjmij każdą możliwą odpowiedź. Na koniec przekuj słowa w czyny i podejmij działania. Pamiętaj, że nie zawsze chodzi o wielkie gesty i poświęcenie. Czasem kluczem są drobne, codzienne życzliwości. Psycholog dodaje, że gdy proponowanie pomocy wejdzie nam już w nawyk, związek przestanie opierać się na konkurowaniu ze sobą i licytowaniu, kto wkłada w relację więcej wysiłku, a zacznie być współpracą, dzięki której łatwiej będzie ramię w ramię stawiać czoła życiowym wyzwaniom.
Uważność na potrzeby partnera to jedno, ale warto także pamiętać, że równie istotnym zdaniem jest „Potrzebuję teraz twojego wsparcia”. Choć proszenie o pomoc nie jest łatwe, opanowanie tej umiejętności przyniesie wiele korzyści. Co jeszcze warto mówić w związku? Sprawdź:
Źródło: „4 Simple Words That Can Quickly Improve Your Relationship”, psychologytoday.com [dostęp: 09.12.2024]