1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Bycie leniem przestaje być wadą – to dowód na to, że o siebie dbasz. Czym jest „terapeutyczne lenistwo"?

Bycie leniem przestaje być wadą – to dowód na to, że o siebie dbasz. Czym jest „terapeutyczne lenistwo"?

(Fot. Anastasiia Krivenok/Getty Images)
(Fot. Anastasiia Krivenok/Getty Images)
Według WGSN, agencji zajmującej się przewidywaniem światowych trendów, 2025 będzie rokiem „terapeutycznego lenistwa”. Eksperci zauważyli, że z roku na rok stajemy się coraz bardziej przebodźcowani, zestresowani i wypaleni – dlatego w najbliższym czasie większość z nas będzie wybierać kanapę lub łóżko zamiast ekscytujących wypraw czy pracy po godzinach.

Czym jest „terapeutyczne lenistwo”?

Termin ten znalazł się w raporcie agencji WGSN, światowego lidera w przewidywaniu trendów dotyczących mody, desingu i zachowań konsumenckich. Pomaga on firmom nadążać za wciąż zmieniającymi się potrzebami społeczeństwa. Agencja zawyrokowała, że w najbliższych latach czeka nas „Wielkie Wypalenie”. Analitycy przekonują, że jest to nieunikniona odpowiedź na współczesne tempo życia oraz nagromadzenie w nim wielu czynników stresogennych, takich jak niestabilny i wymagający rynek pracy, niepokoje społeczne i polityczne, a także nowoczesne technologie, które zdominowały naszą codzienność.

Na tej podstawie WGSN wysnuła wniosek, że przebodźcowani konsumenci coraz częściej będą oddawać się słodkiemu „nicnierobieniu”, czyli „terapeutycznemu lenistwu”. Co to oznacza w praktyce?

Pomyślcie na przykład o przeleżeniu w łóżku całej soboty. Jedyny powód, dla którego wstajecie, to pójście do łazienki i do kuchni po nową porcję lodów, chipsów albo gotowego dania z mikrofali. Nowy trend obejmuje też gnicie na kanapie i oglądanie godzinami ulubionych seriali albo czytanie książek. Do tej samej kategorii zachowań zalicza się też chodzenie cały dzień po mieszkaniu w piżamie i szlafroku. Jedyna osoba, którą jesteśmy w stanie dopuścić do oglądania nas w takim stanie, jest kurier z jedzeniem, który dostarczy nam pod drzwi porcję Butter Chicken z ulubionej hinduskiej knajpy.

Jakie korzyści może przynieść „Therapeutic Laziness”?

Jeszcze dwa-trzy lata temu taki tryb życia nazwalibyśmy kompletnym marnotrawstwem czasu i zaniedbywaniem siebie. Dziś jednak specjaliści przekonują, że jest wprost odwrotnie – wylegiwanie się w łóżku czy na kanapie jest nowoczesną formą dbania o swój dobrostan psychiczny. A poświęcony na nie czas ma zaoszczędzić nam długich godzin spędzonych na kozetce u terapeuty.

Warto bowiem zauważyć, że w nazwie trendu obok „lenistwa” widnieje też słowo „terapeutyczny” – spędzanie czasu na odpoczynku ma być uzdrawiające. Taki wymiar zyskało lenistwo w czasach szalonego konsumpcjonizmu, pracoholizmu i udowadniania wszystkim znajomym w mediach społecznościowych, że prowadzę superciekawe, aktywne życie. Jesteśmy tym tak bardzo zmęczeni – a w szczególności kultem produktywności i autopromocji – że zaszycie się w domu może pomóc nam przywrócić życiowy balans i zdystansować od społecznej presji bycia ciągle w biegu.

Ponadto, w trakcie relaksowania się na kanapie czy w łóżku, możemy zadbać także o swoje ciało i fizis. Analitycy WGSN przewidują, że w związku z upowszechnieniem się „terapeutycznego lenistwa”, w najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie na kosmetyki do pielęgnacji (wszelkiego rodzaju kremy, maseczki, olejki, masażery itd.), a także produkty sprzyjające odprężeniu w domowych warunkach, takie jak aromatyczne świece, kadzidła czy mgiełki o relaksujących zapachu.

Zdaniem specjalistów trend ten wpłynie także na branżę turystyczną. Agencja twierdzi, że już za chwilę w ofercie popularnych hoteli i SPA pojawią się pakiety specjalnie dla osób chcących oddać się kompletnemu nicnierobieniu. Placówki zadbają o to, żeby na czas naszego pobytu nikt nam nie przeszkadzał, stworzą w pokoju idealne warunki do relaksacji i zaoferują zabiegi, które dadzą nam odpoczynek psychiczny i fizyczny. Nowy rodzaj usług będzie dedykowany nie tylko tym wypalonym i zestresowanym, ale także osobom mającym problemy ze snem – jako że sen to kolejny zaniedbywany przez nas czynnik, który zgodnie z trendem „Therapeutic Laziness” będziemy nadrabiać i udoskonalać jego jakość.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze