1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Mądrość miejsca osobnego

Mądrość miejsca osobnego

We współczesnej kulturze roi się od odmieńców malowanych, wykreowanych, którzy obliczają swoje działania na szybki efekt. A prawdziwy, czyli wewnętrznie zmotywowany odmieniec, chce być człowiekiem osobnym, to jest jego projekt na życie – mówi prof. Roch Sulima, antropolog kultury.

 

– Jaką rolę odgrywali kiedyś odmieńcy?
– Odmieńcami byli ludzie, których zachowanie nie mogło znaleźć potwierdzenia w obowiązujących wzorcach danej wspólnoty. Tacy ludzie pokazywali, że świat jest ambiwalentny, to znaczy, że może być taki, jaki jest, ale też inny. A zatem ich rola w społeczeństwie, choć oni sami nie zdawali sobie z tego sprawy, była bardzo ważna. Można wręcz powiedzieć, że społeczeństwa typowały pewne osoby do roli odmieńców, aby potwierdzać swoje niewzruszone normy postępowania.

– Na zasadzie antywzorca?
– Tak, odmieniec był negatywnym zwierciadłem, które pokazywało, jak nie należy postępować. W „Chłopach” taką funkcję pełniła zapewne Jagna, za nic mająca obowiązujące we wsi wzorce. Odmieńcy byli więc potrzebni wspólnotom, bo pokazywali, że społeczne normy są nienaruszalne, a ich przekroczenie grozi wykluczeniem.

– Kto uchodził za odmieńca?
– Byli to z jednej strony ludzie nawiedzeni – jak przysłowiowy wiejski głupek czy szaleniec, ale także asceta mający siłę prorokowania czy znany w Słowiańszczyźnie jurodiwyj, jasnowidzący, wręcz wybrany przez Chrystusa, ten, który jest strażnikiem wartości najwyższych. Takim ludziom przypisywało się często rolę wybrańców boskich.

– Jak ich traktowano?
– Z jednej strony byli napiętnowani, a z drugiej – szanowani, ponieważ ich odmienność pochodziła od Boga. Czasem taka odmienność miewała kwalifikację psychiatryczną, głównie w latach 30. ubiegłego wieku, kiedy zaczął się silny proces mieszania się kultur. Nie bardzo było wtedy wiadomo, jak nazwać człowieka innego niż wszyscy, w związku z tym przyklejano mu etykietkę chorego psychicznie, co było dla niego obciążeniem. Rolę odmieńca odgrywał też często błazen, kontestator, a nawet rewolucjonista. Profesor Florian Znaniecki nazwał takich ludzi „zboczeńcami”, co oczywiście jest nazwą dziś kłopotliwą, ale chodziło o zaakcentowanie, że oni nie spełniają reguł „normalności cywilizacyjnej”, zbaczają z utartej drogi, idą innym torem. Podlegają wówczas albo społecznej deprecjacji, albo uznaje się ich za ludzi, którzy dokonują wielkich rzeczy – są wynalazcami, odkrywcami, reformatorami, artystami, wizjonerami, a więc tymi, którzy mają inną definicję świata.

– A jakie jest miejsce odmieńca we współczesności?
– Dziś odmieńcy raczej grają rolę „odmieńców”, niż są nimi naprawdę. Grają rolę, tak jak się gra, mówiąc językiem socjologa Ervinga Goffmana, w teatrze życia społecznego. Moim zdaniem za tym stoi nie wewnętrzny przymus, ale świadoma decyzja, by odgrywać pewną rolę. Odmieńcy dzisiaj znają się na obowiązujących obyczajach tak jak antropolodzy, bo działają świadomie przeciw tym obyczajom, regułom i zasadom.

– Po co to robią?
– Bycie odmieńcem przynosi satysfakcję, ponieważ stawia w centrum zainteresowania i daje to, czego się dzisiaj od nas oczekuje – bycie innym niż wszyscy. Tacy wykreowani odmieńcy prowadzą grę kulturową z tym, co w społeczeństwie obowiązujące. To gra prowadzona z rozmysłem, coś w rodzaju marketingu odmienności. Na tego typu odmieńców polują dziś tabloidy, one ich kreują. Dziś inność jest najbardziej poszukiwanym dobrem. Pijemy tę samą coca-colę, oglądamy ten sam program telewizyjny, mamy te same metki, więc czym się różnić? Szukamy różnych sposobów. Kiedyś mógł być to skandal, ale się nieco zużył, spowszedniał, więc i odmieńcem być trudniej niż kiedyś.

– Dlaczego?
– Bo dzisiaj dominuje oryginalność wykreowana, można ją kupić tak jak wszystko, za pieniądze. Ta prawdziwa oryginalność, pojmowana jako przymiot  ludzkiego działania czy ludzkiej kondycji, funkcjonowała w epokach przedmerkantylnych, gdzie pieniądz tak silnie nie dominował. Dzisiaj kultura popularna kreuje i zauważa przede wszystkim idoli, czyli łatwy i tani rodzaj bycia odmieńcem.

– Ale to nie znaczy, że dziś prawdziwych odmieńców już nie ma!
– Są oczywiście, tylko że oni realizują postulat trudnej odmienności. Deklarują samym sobie, nie publiczności, nie przed kamerami, że porzucają wszechobecną „cywilizację impulsu”, która chce wszystko o nas wiedzieć. Prawdziwy odmieniec chce być człowiekiem osobnym, to jest jego projekt na życie. Już Montaigne w swoich esejach pisał o twórczym posłużeniu się samotnością. Dzisiaj też są ludzie, którzy idą taką drogą, i tę formę buntu trzeba uszanować.

– Im dopiero jest trudno…
– Tak, ponieważ ich przestrzeń zajmują odmieńcy podrabiani, sezonowi, którzy swoje działania obliczają na efekt, na przykład na to, że zauważy ich tabloid. Kultura współczesna to kultura nowości, pogoni za sezonową odmiennością. Dlatego tym, którzy się nie zmieniają wraz z kolejną modą, jest trudno. W każdej epoce żyli tacy ludzie – występujący przeciw pospolitej wrzawie życia, nowatorscy, szukający swojego sposobu wypowiedzi, osobni. Dzisiaj zmieniło się tylko ich środowisko macierzyste – z małomiasteczkowego, wiejskiego na wielkomiejskie city.

– Co dają nam odmieńcy?
– Gdyby nie oni, obraz świata byłby jednowymiarowy, płaski i nie miałby tych „prześwitów” do czegoś innego niż tylko praktyczne egzystowanie. Prawdziwie wewnętrznie zmotywowani outsiderzy mają więcej wiedzy o przyszłości niż ci, którzy gwałtownie ku niej zmierzają, i jest to mądrość miejsca osobnego. Bo oni nie zabierają się z płynącą falą. Płyną pod prąd, przyjmują pozycje wymagających świadków naszego czasu.

Prof. dr hab. Roch Sulima  kieruje Zakładem Kultury Współczesnej w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, wykłada również w SzkoleWyższej Psychologii Społecznej. Jest autorem m.in. prac„Folklor i literatura”, „Dokument i literatura”, „Literatura a dialog kultur”, „Słowo i etos”, „Antropologia codzienności”. Współpracuje z „Kontekstami”, „Kulturą Współczesną” i „Kulturą Popularną”. Członek Komitetu Nauk o Literaturze PAN, Komitetu Nauk Etnologicznych PAN i Komitetu Nauk o Kulturze PAN.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze