1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Byłaś introwertycznym dzieckiem? Te 5 szkodliwych rzeczy dorośli powtarzali ci na okrągło

Byłaś introwertycznym dzieckiem? Te 5 szkodliwych rzeczy dorośli powtarzali ci na okrągło

(Fot. The Good Brigade/ Getty Images)
(Fot. The Good Brigade/ Getty Images)
Jako dziecko byłaś cicha, zamyślona, wolałaś kolorowanki od głośnej gry w dwa ognie? W takim razie z dużym prawdopodobieństwem potrafisz wyrecytować te zdania bez zająknięcia nawet obudzona w środku nocy. Dorośli z pewnością zadbali o to, by trwale wryły się w twoją pamięć. I choć większość z nich można usłyszeć niezależnie od wieku, najczęściej padają w przedszkolu, na placach zabaw i w szkolnej ławce... Pech chce, że to właśnie w dzieciństwie potrafią wyrządzić najwięcej szkód.

Do introwertyków przylgnęła łatka małomównych i nietowarzyskich odludków. Oczywiście jest w tym ziarnko prawdy, ale ten stereotypowy obraz nie wyczerpuje tego, kim w rzeczywistości są. Introwersja wcale nie jest tożsama z nieśmiałością i niechęcią do innych ludzi. Nierzadko jest wręcz przeciwnie – osoby introwertyczne częściej bywają świetnymi i empatycznymi słuchaczami, ceniącymi sobie wartościowe relacje. Po prostu czasem potrzebują naładować baterie w samotności. Kognitywista Scott Barry Kaufman ukuł nawet koncepcję „dzikiego introwertyka”, który co prawda krzywi się na myśl o small talku, ale potrafi godzinami i z pasją rozprawiać na interesujące go tematy.

Mimo to tym, którym na skali bliżej jest do klasycznie rozumianego ekstrawertyzmu, ciężko jest pojąć, dlaczego ktoś miałby woleć spędzać czas w pojedynkę i eksplorować swój wewnętrzny świat, a nie kolejny dzień z rzędu wyskoczyć na miasto w większej grupie. Pół biedy jeśli mowa o dorosłych. Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, gdy dotyczy dzieci. Wszak w powszechnym przeświadczeniu najmłodsi powinni bez ustanku wesoło hasać z rówieśnikami po drabinkach.

Czytaj także: Ambiwertyk – pomiędzy ekstra a intro

Kiedy mały człowiek nie pasuje do tego wyobrażenia, zdarza się, że dorośli non stop próbują zrobić z niego wygadanego ekstrawertyka. W tym celu wielu z nich stosuje kilka wyświechtanych fraz. Nawet jeśli robią to w dobrej wierze, nie ma co się łudzić – te zdania wcale nie pomagają dziecku się otworzyć. Zamiast tego mogą sprawić, że na dalszych etapach życia stanie się łaknącym aprobaty „people pleaserem”. Jeżeli w dzieciństwie w kółko je słyszałaś, pora uświadomić sobie, że twoje zachowanie nie było problemem. A jeśli sama masz teraz do czynienia z introwertycznymi dziećmi, nie powielaj dawnych błędów i unikaj tych 5 rzeczy w rozmowach z najmłodszymi.

1. „Mów głośniej”

Alternatywnie również: „Dlaczego się nie odzywasz?” lub „Bądź bardziej towarzyska”. Dlaczego lepiej wystrzegać się takich komunikatów? – Te słowa sprawiają, że dziecko zaczyna myśleć, że robi coś nie tak. W ten sposób sugerujemy, że powinno ignorować swój własny komfort, aby zadowolić rodziców czy nauczycieli – mówi terapeutka Rachel Wolff w rozmowie z „HuffPost”. Stąd tylko jeden krok do uszczęśliwiania innych swoim kosztem w dorosłym życiu.

Opiekunowie powinni zrozumieć, ze pewne sytuacje mogą być dla introwertyków wyczerpujące i stresujące. – Introwertyczne dzieci mogą preferować spędzenie czasu w samotności lub z jedną bliską osobą zamiast w dużym gronie. Prawdopodobnie nie lubią być w centrum uwagi i potrzebują więcej czasu, aby się otworzyć – dodaje specjalistka.

2. „Jesteś taka cicha, to niegrzeczne”

To kolejna rzecz, której nie powinno się mówić do introwertycznego dziecka. Jak zauważa Wolff, takie słowa mogą sprawić, że dziecko poczuje, iż słuchanie własnego ciała i emocji jest równoznaczne ze sprawieniem komuś przykrości. W ten sposób przekazujemy dziecku, że introwertyzm lub nieśmiałość to coś złego i wstydliwego. – W społeczeństwie, które wynosi ekstrawertyzm do rangi ideału, mogą być one postrzegane jako słabość, choć w rzeczywistości wcale tak nie jest – podkreśla terapeutka Kate Roberts.

Czytaj także: „Co robisz, ty debilu?!” – przemoc słowna to katastrofa dla rozwoju dziecięcego mózgu

3. „Dlaczego jesteś taka nieśmiała?”

Jak już wspominaliśmy, nieśmiałość niekoniecznie musi iść w parze z introwertyzmem. Tym bardziej określanie dziecka przez pryzmat domniemanej nieśmiałości nie powinno mieć miejsca. – Lepiej jest unikać wypowiedzi, które przypinają tego typu łatki lub wzbudzają poczucie wstydu. Nieśmiałość czy małomówność są w nich przedstawiane jako wady, a przecież nimi nie są – mówi Wolff. Co więcej, mają swoje dobre strony – to na nich lepiej skupić się w komunikacji z dzieckiem. – Introwertycy często mają wręcz „supermoce” obserwacji. Potrafią przyswajać ogrom informacji o otoczeniu i ludziach – wyjaśnia Roberts.

4. „Nigdzie nie zajdziesz, jeśli będziesz taka milcząca”

Wolff odradza również używanie zwrotów, które sugerują, że introwertyzm może położyć się cieniem na życiowych celach i marzeniach dziecka. Prawdą jest, że społeczeństwo uwielbia wygadane i rozrywkowe dusze towarzystwa. Jednak ich zupełne przeciwieństwo też może sięgać wysoko. Tymczasem teksty typu: „Nic nie osiągniesz, siedząc tam sama” mogą stać się kulą u nogi, przez którą dziecko tylko zwątpi w swoje możliwości.

5. „Czemu nie chcesz się z nimi pobawić?”

To tylko jeden przykład z kategorii pytań kwestionujących naturalne zachowania dziecka. W puli znalazły się również: „Dlaczego nie chcesz się integrować?” czy „Dlaczego nie podejdziesz i się nie przywitasz?”. Podobnie jak przy wcześniejszych komunikatach, także i tu może pojawić się wstyd oraz poczucie winy za to, jak dziecko się czuje i jak chciałoby spędzać czas.

– Chodzi o to, aby na moment się zatrzymać i zastanowić, co teraz przeżywa dziecko i co możemy zrobić, aby je wesprzeć, a nie od razu narzucać mu własne oczekiwania czy normy społeczne – mówi psychoterapeutka Kaili McGrath. – Dzieci to po prostu mali ludzie, o czym często się zapomina. Dorosły może powiedzieć: „Jestem dziś zmęczony, nie pójdę na siłownię” i każdy to zaakceptuje. W przypadku dzieci bywa różnie – tłumaczy.

Jak rozmawiać z introwertycznym dzieckiem?

Jak więc porozumieć się z introwertycznym dzieckiem? Terapeutki zalecają używanie afirmujących i wspierających komunikatów, takich jak: „Masz prawo tak się czuć” albo „Daj sobie czas”. – W ten sposób pokazujesz, że nie bagatelizujesz jego uczuć i potrzeb, jednocześnie ucząc uznawania i akceptowania własnych emocji – to cenna umiejętność, z którą nawet wielu dorosłych wciąż ma trudność – mówi McGrath.

Jeśli niepokoi cię, że cechy osobowości dziecka mogą je blokować lub utrudniać codzienne funkcjonowanie, warto dopytać, jak się czuje i czy nie zmaga się z jakimiś trudnościami. – Zacznij od ciekawości, a nie od oceniania. Spróbuj nawiązać więź i zapytać: „Jak się odnajdujesz wśród nowych ludzi?”. Dziecko może być po prostu przebodźcowane, a rodzic może tego nie zauważyć – tłumaczy Roberts.

Podczas spokojnej, szczerej rozmowy w cztery oczy łatwiej ustalić, czy dziecko czuje się swobodnie i komfortowo, gdy jest samo, czy może doskwiera mu samotność i smutek, ale nie potrafi nawiązać relacji z rówieśnikami. Warto obserwować, jak zachowuje się podczas rodzinnych spotkań czy zabaw na świeżym powietrzu. Dzięki temu zobaczysz, jak szybko „rozładowują się” jego społeczne baterie i ocenisz, czy przeważają u niego cechy introwertyczne, czy raczej ekstrawertyczne.

Artykuł opracowany na podstawie: Jillian Wilson, „5 Things You Should Never Say To An Introverted Child”, huffpost.com [dostęp: 27.06.2025]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze