W tych serialach wszystko kręci się wokół seksu. I każdy można obejrzeć na najpopularniejszej platformie: Netflix. Jeśli dziś wieczorem macie ochotę na pikantny seans – wśród naszych propozycji na pewno znajdziecie coś dla siebie.
Dużo śmiałych scen erotycznych to nie jedyne kryterium, które braliśmy pod uwagę, układając ranking najlepszych seriali o seksie z Netflixa. Na liście znalazły się przede wszystkim produkcje, które temat seksu traktują jako punkt wyjścia dla głębszej refleksji o nas samych i naszych relacjach. Nie wszystkie zdobyły poklask krytyków, ale widzowie je polubili i namiętnie śledzili losy ich bohaterów. „Sex/Life” porusza na przykład temat głęboko skrywanych kobiecych fantazji, które według społecznych norm nie przystają żonie i matce. „Obsesja” zgłębia problem granic, do których można posunąć się będąc opętanym miłosną żądzą. Z kolei seriale takie jak „Sex Education” czy „Sexify” odkrywają przed nami (i bohaterami produkcji) tajniki sztuki kochania w lekki, zabawny sposób.
Jakie seriale o seksie są warte obejrzenia? Oto topowa dziesiątka dostępna na Netflix.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Kontrowersyjna produkcja nie wzbudziła entuzjazmu recenzentów, ale poruszyła do głębi wiele kobiet, które w głównej bohaterce odnalazły siebie. Pierwszoplanową postacią jest tu Billie Connelly, zwyczajna matka i żona z przedmieść, która z nostalgią wspomina szaloną przeszłość u boku seksownego byłego chłopaka – Brada. „Myślę że każda z kobiet, która przeżyła i dowiedziała się, co to znaczy ogień, pożądanie i dziki seks, tęskni do tego... tęskni się do życia na krawędzi, do przygody... do żądzy. Myślę, że mając uporządkowane życie, które jest stabilne i proste, daje poczucie komfortu, tęskni się za tym, co było, za tym jednym facetem, nawet toksycznym... wiem to po sobie” - napisała po obejrzeniu produkcji jedna z jej fanek. Serial ukazuje rozdarcie głównej bohaterki oraz jej pełne emocji i pasji życie seksualne u boku dawnego kochanka.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Ten kultowy już serial stał się jedną z najbardziej udanych produkcji Netflixa. W błyskotliwy sposób łączy humor, młodzieńcze dramaty i porusza ważne kwestie społeczne. Akcja „Sex education” rozgrywa się w fikcyjnym liceum Moordale, którego uczeń – nieśmiały nastolatek Otis Milburn – zaczyna udzielać rówieśnikom porad seksualnych. Inspirację czerpie od swojej matki Jean (w tej roli Gillian Anderson), otwartej i ekscentrycznej seksuolożki, która sama zmaga się z osobistymi wyzwaniami. Serial szczerze i odważnie porusza tematy tabu, a przy tym potrafi wzruszyć i rozbawić. W tym, zdaniem, wielu, tkwi sukces produkcji.
(Fot. HBO/Newsmakers via Getty Images)
Perypetie czterech samotnych mieszkanek Nowego Jorku – Carrie, Samathy, Mirandy i Charlotte – to absolutny klasyk. Nie wszyscy jednak wiedzą, że kultowy serial „Sex and the City” dostępny jest na Netflix – z wszystkimi sześcioma sezonami. Jeśli chcecie przypomnieć sobie produkcję, która zmieniła postrzeganie kobiecej seksualności u progu lat 2000., możecie w każdej chwili odpalić dowolny odcinek. Są niezmiennie wciągające, błyskotliwe i zabawne – nawet dla tych, którzy widzieli je wielokrotnie.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Jeśli pamiętacie głośny film „Skaza” z młodą Juliette Binoche i Jeremym Ironsem – fabuła „Obsesji” nie będzie dla was zaskoczeniem. Ten erotyczny thriller jest kolejną ekranizacją powieści Josephine Hart z 1991 roku. Czy lepszym od filmowej adaptacji?Choć poprzeczka była raczej niska, krytycy powiedzieliby, że nie (serial, mówiąc delikatnie, nie zebrał zbyt dobrych recenzji). Co nie zmienia faktu, że tuż po premierze długo utrzymywał się w top 10 Netflixa. Historia zakazanego romansu chirurga z młodą narzeczoną jego syna nie jest może serialowym arcydziełem, ale, w odróżnieniu od filmu, lepiej ukazuje motywy głównej bohaterki i pogłębia portrety psychologiczne postaci.
Czytaj też: Najlepsze filmy erotyczne. Ranking zmysłowych produkcji
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Siedmioodcinkowy włoski serial biograficzny opowiada historię Rocco Siffredi –słynnego aktora filmów dla dorosłych. Ci, którzy spodziewają się po tej produkcji jedynie naturalistycznych scen seksu, mogą być jednak zaskoczeni. Serial nie skupia się wyłącznie na aspektach erotycznych, lecz zagłębia się w relacje rodzinne, dzieciństwo oraz motywacje, które skierowały Rocco na ścieżkę kariery w pornobiznesie. „Supersex” oferuje szczery i nieocenzurowany wgląd w życie ikony przemysłu dla dorosłych, a także próbuje dokonać jego analizy psychologicznej. Jednocześnie dość wiernie oddaje kulisy branży porno, więc zainteresuje także tych, którzy chcą zgłębić tę tematykę od strony socjologicznej.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Serial, który wiele osób określa jako polską wersję „Sex Education”. I choć rodzime produkcje często są oceniane bardzo surowo, ten obraz zebrał zaskakująco dobre recenzje, zarówno od wymagającej polskiej publiczności, jak i od krytyków. Fabuła “Sexify” skupia się na perypetiach Natalii, ambitnej studentki informatyki, której celem jest stworzenie innowacyjnej aplikacji związanej z seksualnością. Brakuje jej jednak doświadczenia w tej dziedzinie. Z pomocą przychodzą jej przyjaciółki: przebojowa Monika i pragmatyczna Paulina. Dziewczyny zaczynają wspólnie eksplorować świat seksu. Serial jako jedna z nielicznych polskich produkcji porusza kwestie związane z intymnością, tożsamością oraz kobiecą seksualnością. Robi to przy tym z lekkością, świeżością i humorem. Dodatkową zaletą produkcji są kreacje trzech młodych, utalentowanych aktorek: Aleksandry Skraby, Marri Sobocinskiej oraz Sandry Drzymalskiej.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
„Valeria” to hiszpańska odpowiedź na „Seks w wielkim mieście”, osadzona w realiach współczesnego Madrytu. Bohaterką serialu jest tytułowa Valeria, która przeżywa kryzys twórczy i osobisty. W życiu miłosnym spotyka ją dużo zawirowań i przygód, ale na szczęście zawsze może liczyć na wsparcie trzech przyjaciółek: Carmen, Loli i Nerei. Co ciekawe, hiszpański serial jest znacznie odważniejszy i mniej pruderyjny w pokazywaniu różnych odcieni kobiecej seksualności niż słynny „Sex and the City”. Jest tu sporo nagości i odważnych scen, które raczej nie znalazłyby się w amerykańskiej produkcji. Do tego fabuła jest sympatyczna, lekka, w sam raz na odprężenie po pracy.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Zmysłowy, poetycki, a do tego świetnie zagrany serial polskiej produkcji, który zdobył szeroki aplauz krytyków. Klimatem nawiązuje do filmów Bernardo Bertolucciego oraz głośnego „Call Me By Your Name”. Fabuła koncentruje się na dziewiętnastoletniej Lenie i jej przyjacielu Niko, którzy spędzają wakacje nad polskim morzem, przygotowując się do egzaminów wstępnych do szkoły filmowej. Ich celem jest stworzenie odważnego filmu o miłości, co staje się pretekstem do eksploracji własnych uczuć i pragnień. Sytuacja komplikuje się, gdy poznają Igora, młodego koszykarza z pobliskiego obozu sportowego, który wprowadza do ich życia nowe emocje i wyzwania. Na pochwały zasługuje nie tylko scenariusz, ale i piękne sceny nagości i seksu nakręcone z wyczuciem oraz wrażliwością.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Serial odkrywa przed widzami świat zabaw BDSM w tonie pół żartem, pół serio. Główną postacią jest tu Tiff, nowojorska studentka, która poza pilnym uczeniem się pracuje jako... domina. Akcja nabiera tempa, gdy pewnego dnia dziewczyna składa swojemu przyjacielowi gejowi nietypową propozycję – ma być jej ochroniarzem i pomocnikiem. Fabuła produkcji oparta jest na prawdziwej historii scenarzysty i aktora Rightora Doyle’a, który w pierwszych dniach po przeprowadzce do Nowego Jorku zaczął pracować jako asystent dominy. Doyle przez lata raczył swoich znajomych zabawnymi opowiastkami z tego czasu – aż w końcu uznał, że historie, których był świadkiem, świetnie nadają się na serial. Produkcja jest śmiała, bezpruderyjna i porusza bardzo aktualne problemy, ale w wyluzowany, zabawny sposób.
(Fot. materiały prasowe Netflix)
Ta gorąca, południowoamerykanska produkcja nie ma być może ambitnej fabuły, ale za to posiada wszystko, czego można wymagać od serialu erotycznego z elementami thrillera. W serialu śledzimy losy uzdolnionej hakerki Mirandy, która z zafascynowaniem podgląda poczynania swojej sąsiadki, luksusowej prostytutki Cléo. Akcja rozkręca się po tym, jak pewnego dnia Cléo wyjeżdża w podróż i prosi Mirandę o zaopiekowanie się jej psem. Tego dnia los Mirandy zmienia się na zawsze: poznaje mężczyznę marzeń i zabija człowieka w samoobronie. Nie podejrzewa nawet, że to wszystko jest częścią większego planu. Historię okrasza sporo zmysłowych scen seksu, ale bez nadmiernego epatowania nagością. Złośliwi porównują produkcję do filmu „365 dni – co dla niektórych może serial całkowicie przekreślać, a dla innych okazać się zachętą.