Po wielu latach przerwy znów zawitamy do dworku Longbourn! Netflix właśnie przedstawił nam naszych gospodarzy. Kto tym razem będzie z niespokojnym sercem szukać odpowiedniej partii na angielskiej wsi z przełomu XVIII i XIX wieku? Oto obsada nowej odsłony „Dumy i uprzedzenia”.
Amerykańska platforma kolejny raz bierze się za spuściznę angielskiej pisarki. Fani Jane Austen, którym nie w smak była netflixowa adaptacja „Perswazji”, zapewne mają teraz duszę na ramieniu. Wybór producentów padł na dokładnie przemieloną już przez popkulturę historię sióstr Bennet z „Dumy i uprzedzenia”. Twórcy nadchodzącego serialu staną więc przed nie lada wyzwaniem, mierząc się z legendą swoich poprzedników, w tym ze świetnym miniserialem BBC z Jennifer Ehle i Colinem Firthem oraz lubianym filmem Joe Wrighta, który w rolach głównych obsadził Keirę Knightley i Matthew Macfadyena. Zanim dowiemy się, czy showrunnerzy – podobnie jak przed trzema laty reżyserka Carrie Cracknell – obiorą kurs na współczesną komedię romantyczną, czy raczej pozostaną wierni literackiemu pierwowzorowi, możemy ocenić decyzje castingowe.
Netflix ekranizuje „Dumę i uprzedzenie”. Oto obsada serialu
Właśnie wyszło na jaw, że w pana Darcy'ego wcieli się szkocki aktor Jack Lowden, gwiazdor serialu Apple TV+ „Kulawe konie”, a prywatnie mąż Saoirse Ronan. Elizabeth zagra za to Emma Corrin, czyli księżna Diana z „The Crown”. Do obsady dołączyć ma także Olivia Colman. Zdobywczyni Oscara za „Faworytę” pojawi się na ekranie jako pani Bennet.
Czytaj także: Jane Austen – ekranizacje powieści. Najlepsze filmy na podstawie książek autorki
Wybór ten oczywiście budzi emocje i wywołuje gorące dyskusje. Widzowie są przywiązani do wcześniejszych ekranizacji i nie wydają się gotowi na zmiany. Wątpliwości dotyczącą wszystkiego – od ogółu do szczegółu. Jedni zastanawiają się nad samą zasadnością ponownego brania na warsztat klasyki literatury. „Po co ruszać coś, co już zostało zrobione idealnie?” – zastanawiają się sceptyczni internauci. Z kolei ci, którzy przyzwyczaili się do wizerunku ciemnowłosego Darcy’ego, pytają, czy 34-letni Szkot na potrzeby roli przefarbuje swoją rudą czuprynę na brąz…
Olivia Colman, Emma Corrin, Jack Lowden i autorka bestsellerów – to oni dadzą nam „nową Austen”
A może nie warto martwić się na zapas? Przecież „Duma i uprzedzenie” nie jest skazana na los „Perswazji”. Prawda jest taka, że od premiery filmu z Knightley i MacFadyenem niebawem minie 20 lat. Serial z Firthem i Ehle zadebiutował w telewizji już 30 lat temu. Nowa wersja – choć pomyślana zapewne dla młodszego pokolenia, które ostatnio próbuje rozprawić się z mitem niedostępnego Darcy'ego – wcale nie musi przypominać spin-offu „Bridgertonów”. Świeże spojrzenie na znane opowieści może okazać się sukcesem. Podobne obawy żywili wszak fani kultowego „Znachora”, który koniec końców przekonał do siebie publiczność.
Rzecz jasna są i tacy, którzy mają dobre przeczucia. Przede wszystkim fani są zadowoleni z angażu Colman. Podkreślają też, że zarówno Lowden, jak i Corrin dobrze odnajdują się w kinie kostiumowym. Udowodnili to m.in. w „Marii, królowej Szkotów” i „Kochanku Lady Chatterley”. Przychylnie patrzą także na udział w projekcie pisarki Dolly Alderton. Autorka bestsellerowego pamiętnika „Wszystko, co wiem o miłości” oraz entuzjastycznie przyjętego „Dobrego materiału” pracuje obecnie nad scenariuszem serialu. Z niecierpliwością czekamy na efekty!
A komu nie spodoba się wizja Netflixa, ten zawsze może wrócić przecież do starych produkcji lub… z utęsknieniem wyglądać premiery zapowiedzianego serialu BBC, który rozwinie wątek Mary Bennet.
Czytaj także: Miłość i randkowanie według Jane Austen. Rozmowa z Katarzyną Miller