1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Geniusze nieprzystosowani do życia. Fascynujące historie ludzi z zespołem sawanta – „syndromem mądrości”

Geniusze nieprzystosowani do życia. Fascynujące historie ludzi z zespołem sawanta – „syndromem mądrości”

mat, prasowe EMSE
mat, prasowe EMSE
W 1789 roku doktor Benjamin Rush po raz pierwszy opisał przypadek syndromu sawanta, znanego również jako „syndrom mądrości”. W swojej pracy Rush opisał niezwykłą zdolność Thomasa Fullera, który z jednej strony „nie rozumiał niczego, ani teoretycznego, ani praktycznego, co byłoby bardziej skomplikowane niż liczenie”, a z drugiej strony był geniuszem w dziedzinie matematyki.

Fragment książki Pabla Fernándeza-Berrocala „Pamięć. Zapamiętywanie i zapominanie”, wyd. Emse.

Czym jest zespół sawanta?

Spośród licznych przykładów, Rush opowiedział, że gdy zapytano Fullera, ile sekund jest w półtora roku, potrzebował mniej niż dwóch minut, aby podać poprawną odpowiedź: 47 304 000. Niezwykła pamięć ograniczona do konkretnego obszaru jest cechą charakterystyczną zespołu sawanta. Osoby nim dotknięte zazwyczaj mają poważne deficyty i ograniczenia w większości funkcji umysłowych, paradoksalnie połączone z niezwykłą zdolnością w określonej dziedzinie, która wymaga wyjątkowej pamięci. Zaburzenia obwodów nerwowych u tych osób mogą sprawiać, że są one zależne od pomocy w codziennym życiu, ale jednocześnie wykazują zadziwiające umiejętności w takich dziedzinach jak matematyka, muzyka, język, geografia, historia, czy sztuka intarsji. Na podstawie analizy cech ponad 300 przypadków zespołu sawanta na całym świecie, badania doktora Darolda Trefferta (ur. 1932) ujawniają, że to zaburzenie jest w 90% przypadków wrodzone i często związane z autyzmem. W pozostałych 10% przypadków pojawia się w dorosłości, po doznaniu urazu mózgu, wypadku lub udaru: wówczas mówi się o „zespole nabytym”. Treffert zauważył również różnice płciowe: mężczyźni dotknięci zespołem sawanta są czterokrotnie liczniejsi niż kobiety.

Jakie objawy daje zespół sawanta?

Niektórzy sawanci potrafią zapamiętywać mapy, książki telefoniczne i całe kalendarze z przypisanymi do każdego dnia istotnymi danymi. Są także tacy, którzy posiadają umiejętności mechaniczne i przestrzenne, pozwalające im na niemalże precyzyjne mierzenie odległości bez użycia żadnych narzędzi. Jasne jest, że nie jest to rodzaj pamięci, który można nabyć, stosując strategie asocjacyjne, jak to robią mnemonicy w celu zaskoczenia publiczności podczas występów. Nie jest to coś, czego można się po prostu nauczyć. Oto przykład.

Przypuśćmy, że mnemonik musi przejść próbę polegającą na zapamiętaniu jak największej ilości cyfr nieskończonego rozwinięcia liczby π (3,1415...). Dobry mnemonik prawdopodobnie zdecyduje się zastosować strategię polegającą na przypisaniu, na przykład, liczb do nut muzycznych i śpiewaniu ciągu liczb. Ale, choćby był nie wiem jak pomysłowy, nie zbliży się nawet do osiągnięcia sawanta Daniela Tammeta, który w 2004 roku recytował z pamięci przez pięć godzin ponad 22500 miejsc po przecinku tej słynnej stałej, wykorzystując swoją synestezję – ciekawe skrzyżowanie zmysłów, które pozwala mu przypisywać liczbom kształty, dźwięki, kolory i struktury.

(Fot. Roberto Ricciuti/Getty Images) (Fot. Roberto Ricciuti/Getty Images)

Strategie asocjacyjne stosowane przez sawantów są zawsze osobliwe i niepowtarzalne. Dzieje się tak, ponieważ, oprócz zdolności koncentracji tych niezwykłych umysłów, ograniczenia ich pamięci roboczej zależą przede wszystkim od znaczenia i wagi, jakie mogą przypisać zapamiętywanej informacji, aby ją powiązać, a także od łatwości jej integracji z posiadaną wiedzą. W ten sposób ekspert szachowy może zapamiętać pozycję znacznie większej liczby figur niż początkujący gracz. Ta sama logika wyjaśnia przypadek dyrygenta Arturo Toscaniniego, który potrafił zapamiętać ponad 350 partytur. Opowiada się, że kiedyś, tuż przed rozpoczęciem koncertu, pierwszy fagocista podszedł do dyrygenta w panice, ponieważ jedna z klap jego instrumentu była uszkodzona. Po chwili skupienia Toscanini uspokoił muzyka, stwierdzając, że nuta, której klapa dotyczyła, nie pojawiała się w utworze wykonywanym tego wieczoru.

Skąd bierze się zespół sawanta?

Pochodzenie tych wyjątkowych zdolności nie jest do końca jasne, mimo postępów poczynionych w niektórych przypadkach, takich jak zespół Williamsa, rzadka choroba genetyczna, która może prowadzić do rozwinięcia niezwykłego talentu muzycznego. Przedstawiono różne teorie, oparte na ekstremalnych rozwinięciach, takich jak:

  • deficyt w lewej półkuli kompensowany przez półkulę prawą;
  • obszary wzrokowe o większej gęstości neuronalnej i połączeniach synaptycznych;
  • niektóre strategie zapamiętywania oparte na wyobraźni wizualno-przestrzennej;
  • nietypowa organizacja pamięci semantycznej;
  • większy rozwój obszarów mózgu zaangażowanych w emocje i komunikację społeczną;
  • oraz na poziomie molekularnym i neuronalnym możliwa zmiana w syntezie białek, z ich wzrostem w określonych obszarach i deficytem w innych.

Jak pokazuje przypadek Tammeta, nie wszystkie niezwykłe pamięci wiążą się z niepełnosprawnością w codziennym życiu. Psycholog Aleksandr Łurija napisał dwie kluczowe prace na temat niezwykłych pamięci – „Umysł mnemonisty” („O pamięci, która nie miała granic”) oraz „Świat utracony i odzyskany” – w których próbował zrozumieć życie mentalne pacjentów niezdolnych do zapomnienia. Widzimy to w badaniu, które Łurija przeprowadził nad przypadkiem Sołomona Szerieszewskiego (1886-1958), rosyjskiego dziennikarza obdarzonego niezwykłą zdolnością tworzenia wyraźnych wspomnień, których nie mógł zapomnieć. Podczas spotkań redakcyjnych nigdy nie musiał robić notatek, jak jego koledzy, co zwróciło uwagę dyrektora. Ale S., jak Łurija nazywa go w swoich badaniach, nie postrzegał siebie jako innego, chociaż zastanawiał się, dlaczego inni muszą robić tyle notatek. Na prośbę dyrektora zwrócił się do psychologa, i tak poznał Łuriję, który badał jego rozwój przez trzydzieści lat i przedstawił swoje wnioski w pierwszej z wymienionych książek, „O pamięci, która nie miała granic”. Przez trzy dekady S. zapamiętał mnóstwo danych, których nie mógł zapomnieć. Jego zdolność do zapamiętywania opierała się na trzech procesach: mógł wizualizować bodźce mentalnie i zapamiętywać je odczytując je w tej wewnętrznej wizji, a także miał wielozmysłowe wrażenia dotyczące rzeczy. Ta zdolność znana jest jako „synestezja” – wspomnieliśmy o niej, mówiąc o Tammecie i jego talencie do zapamiętywania cyfr stałej π – i dzięki niej S. rejestrował słowa jako dźwięk, kolor, zapach, smak, konsystencję, temperaturę... Jak mówi Łurija:

„Łatwo przekształcał każde wrażenie, nawet słowa odbierane akustycznie, w obrazy optyczne ściśle powiązane z innymi wrażeniami, takimi jak dźwięki, smaki i wrażenia cieplne. Te wrażenia miały znaczną stabilność i wywoływały obrazy lub zestawy uczuć splecione synestetycznie, a ich cechy pozostawały trwałe. Pamiętam dzień, kiedy poszliśmy razem do laboratorium rosyjskiego fizjologa L. A. Orbeliego. ‚Nie zapomnisz drogi?’, zapytałem Szerieszewskiego, zapominając, że zawsze zachowywał swoje wrażenia. ‚Och’, odpowiedział, ‚nie mogę jej zapomnieć’; ‚ten zielony płot jest taki słony!’. Spotykając Wygotskiego, powiedział mu: ‚Masz tak żółty i kruchy głos!’. Innym razem opowiedział mi, że kiedyś kupował lody, a sprzedawczyni zapytała go głębokim głosem: ‚Woli Pan czekoladowe?’. Głos wydał mu się tak straszny, że mentalnie zobaczył lody pokryte czarnymi plamami i nie mógł ich spróbować.”

Dzięki tej metodzie Szerieszewski potrafił zatrzymywać obrazy w swoim umyśle, łącząc je z nowym materiałem, który chciał zapamiętać. Kiedy nie mógł odtworzyć wspomnienia, nie wynikało to z faktu, że o nim zapomniał, ale dlatego, że było ono ukryte przed jego wewnętrznym wzrokiem. Zazwyczaj jednak udawało mu się je znaleźć. Ta niezwykła zdolność do pamięci długotrwałej miała także swoje wady: Łurija opisuje S. jako osobę powierzchowną, o ograniczonych celach, mającą problemy z kategoryzowaniem, porządkowaniem i rozumowaniem oraz poważne trudności w rozumieniu metafor i sensu poezji.

„Czym jest wieczność? [zastanawiał się S.]. Widzę przestrzeń, okres czasu... ale... co jest potem?... i czym jest dialektyka?... i jak mogę zrozumieć jedność przeciwieństw? Nadchodzi chmura i łączy się z inną... Nie, naprawdę tego nie pojmuję!”.

Najczęstsze wydarzenia z jego dzieciństwa pozostały niezmienione przez całe jego życie, a tutaj jego niezwykła pamięć i wyobraźnia wchodziły w konflikt z tym, co wymagało abstrakcyjnego myślenia. Jego pamięć krótkotrwała i robocza były ograniczone, a S. nie potrafił odpowiednio porządkować, oceniać ani podejmować decyzji.

Czytaj też: Trening dla zapominalskich. 6 ćwiczeń na pamięć

„Rain man” i inni znani sawanci

Kim Peek (1951-2009) był jednym z najbardziej znanych przypadków klinicznych zespołu sawanta, z powodu ogromnego kontrastu między jego niezwykłymi zdolnościami intelektualnymi a niezdolnością do wykonywania najprostszych codziennych czynności. Postać grana przez Dustina Hoffmana w nagrodzonym Oscarem filmie „Rain Man” (1988) jest właśnie inspirowana jego osobą. Peek urodził się z makrocefalią i był wyraźnie niepełnosprawny, mimo że miał niezwykłą pamięć: potrafił zapamiętać 12 000 przeczytanych książek, czytał dwie strony w osiem sekund i potrzebował zaledwie godziny, aby zapamiętać książkę. Był w stanie dokładnie pamiętać informacje na różne tematy, dane historyczne, geografię, literaturę... Miał jednak trudności z zapięciem koszuli i nie był osobą samodzielną. Nie miał zdolności muzycznych, ale natychmiast po usłyszeniu potrafił zagrać na pianinie dowolną piosenkę. Był również w stanie zidentyfikować autora tysięcy utworów muzycznych po zaledwie kilku sekundach ich słuchania. W jego głowie znajdował się kalendarz obejmujący 10 000 lat, a on potrafił powiązać datę urodzenia osoby z dniem tygodnia, w którym się urodziła, oraz z dniem jej emerytury. Wszystkie te cuda były możliwe dzięki jego zdolności do tkania szczegółów zdobytej wiedzy w sieć mentalną składającą się z tysięcy unikalnych i osobistych skojarzeń oraz połączeń.

Sopranistka Gloria Lenhoff (ur. 1955) cierpi na zespół Williamsa. Ma poważne opóźnienie umysłowe. Nie jest w stanie samodzielnie przejść przez ulicę, wykonać prostego dodawania ani umieścić szklanek w kredensie, ale posiada niezwykłą zdolność muzyczną i imponującą ekspresję werbalną. Oprócz zachwycania swoim głosem, Gloria potrafi mistrzowsko grać na niektórych instrumentach muzycznych, takich jak akordeon, i śpiewać ponad 2000 piosenek w 25 językach dzięki swojej niesamowitej pamięci muzycznej.

Orlando Serrell (ur. 1968) nie wykazywał żadnych szczególnych zdolności, aż do momentu, gdy w wieku dziesięciu lat doznał urazu związanego z silnym uderzeniem piłki baseballowej, która trafiła go w lewą stronę głowy. Upadł na ziemię, ale wstał i kontynuował grę. Nie poddał się żadnemu leczeniu i nawet nie wspomniał o tym rodzicom. Długo cierpiał z powodu bólu głowy. Od czasu wypadku dokładnie pamięta dni tygodnia i pogodę z tamtego dnia, a także zdobył ogromną zdolność do wykonywania bardzo skomplikowanych obliczeń kalendarzowych. Serrell jest przypadkiem zespołu sawanta nabytego i bez poważnych niepełnosprawności.

Leslie Lemke (ur. 1952) urodził się przedwcześnie, z poważnymi problemami ze wzrokiem i porażeniem mózgowym. Jego matka oddała go do adopcji pielęgniarce. Nie mógł żuć i miał wiele problemów z odżywianiem; do dwunastego roku życia nie był w stanie utrzymać się na nogach, a chodzić nauczył się dopiero w wieku piętnastu lat. Jednak od najmłodszych lat odczuwał pociąg do muzyki i rytmu, a w wieku szesnastu lat matka adopcyjna odkryła jego niezwykłe talenty, gdy usłyszała, jak gra na pianinie I koncert Czajkowskiego: usłyszał go w telewizji. Od tego momentu Lemke zaczął grać każdy rodzaj muzyki i obecnie jest koncertującym muzykiem, który występuje na międzynarodowych trasach.

Daniel Tammet (ur. 1979) napisał dziennik, w którym opisał, jak epilepsja, synestezja i zespół Aspergera towarzyszyły mu przez całe dzieciństwo oraz jak wygląda życie z zespołem sawanta. Jego historia, młodego człowieka o dużych zdolnościach, z gronem przyjaciół, związkami uczuciowymi i pracą, pozwoliła obalić powszechne wyobrażenie o sawantach jako wysoce niepełnosprawnych geniuszach. Zdolność do skojarzeń Tammeta umożliwiła mu naukę islandzkiego, bardzo trudnego języka, w zaledwie tydzień, a obecnie mówi w jedenastu językach: angielskim, francuskim, fińskim, niemieckim, hiszpańskim, litewskim, rumuńskim, estońskim, islandzkim, walijskim i esperanto. Jak już wspomniano, potrafił zapamiętać liczbę π z ponad 22 500 cyframi w ciągu tygodnia i zajęło mu pięć godzin, aby je wyrecytować z pamięci.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze