Masz tendencję do przepraszania – nawet, jeśli nie masz za co? Uważaj, bo w ten sposób szkodzisz swojej samoocenie, a wręcz tracisz u innych szacunek – przestrzega psycholog dr Jeffrey Bernstein. Zamiast przyjmować postawę winowajcy, spróbuj na życiowe potknięcia reagować... z wdzięcznością.
Umiejętność przyznawania się do błędów i przepraszania jest bardzo ważna. Jednak czasem zupełnie niepotrzebnie bijemy się w piersi. Niektórzy mają na przykład tendencję, by mówić „przepraszam” za każdym razem, gdy zabierają głos i mówią dłużej, niż 30 sekund. „Przepraszam, że cię tak zagaduję” – mówią, choć przecież nikt nie stoi nad nimi z zegarkiem i nie wylicza im czasu. „Przepraszam, nie wiedziałam, że masz zły dzień” – mówią niektóre kobiety, które w odpowiedzi na zwyczajne pytanie otrzymują od partnera nieprzyjemne burknięcie albo pełną jadu krytykę. Niektórzy mówią „przepraszam” nawet w sytuacji, gdy ktoś ich potrąci lub nadepnie im na stopę, choć przecież to oni powinni oczekiwać przeprosin.
Z czego to się bierze? Tak uległa postawa to często pozostałość po reakcji obronnej, którą wykształciła się w nas jeszcze w czasach dzieciństwa. Osoby, które przepraszają nawet wtedy, gdy obiektywnie nie zrobiły nic złego, często dorastały w środowisku, gdzie panowało poczucie niepewności lub silna kontrola emocjonalna. Mogły one doświadczać od swoich rodziców nadmiernej krytyki i surowych konsekwencji za popełnianie najmniejszych błędów. W efekcie nauczyły się, że unikanie konfliktów i przepraszanie to najlepszy sposób na utrzymanie spokoju i akceptacji.
Czytaj także: 6 cech charakteru, które wskazują, że byliśmy ofiarami nadmiernej krytyki w dzieciństwie
Innym istotnym czynnikiem sprzyjających nadmiernemu przepraszaniu jest także wychowanie w atmosferze, w której dziecko czuło się odpowiedzialne za emocje dorosłych. Jeśli rodzice często okazywali frustrację, smutek lub złość, dziecko mogło dojść do wniosku, że to ono ponosi winę za ich nastrój i powinno się dostosowywać, by uniknąć napięć.
Także chłód emocjonalny ze strony rodziców może przyczyniać się do rozwoju uległej, przepraszającej postawy w dorosłym życiu. Mały człowiek dorastając nabiera przekonania, że aby mama i tata go kochali, musi być bardzo grzeczny i najlepiej przepraszać za wszystko na zapas. Wydaje mu się, że tylko w ten sposób zasłuży na miłość bliskich i z taki sam schemat przenosi na swoje przyszłe relacje w życiu – te romantyczne, przyjacielskie czy zawodowe.
Takie doświadczenia sprawiają, że w dorosłości nadmierne przepraszanie staje się automatycznym mechanizmem obronnym, mającym na celu uniknięcie negatywnych reakcji innych i zapewnienie sobie poczucia bezpieczeństwa.
Dr Jeffrey Bernstein w swoim artykule dla Psychology Today zachęca do tego, by zanim zaczniemy przepraszać, zadać sobie szczere pytanie: czy na pewno powinienem/powinnam czuć się winny/winna danej sytuacji? Jeśli nie, spróbuj wyrazić wdzięczność zamiast przepraszać. W tym celu użyj słów „Dziękuję, że...”.
Oto przykłady.
Spóźniasz się na spotkanie nie ze swojej winy.
- Zamiast: „przepraszam za spóźnienie”
- powiedz: „dziękuję, że na mnie poczekałeś/-aś”.
Twoja rozmowa z kimś się przedłużyła.
- Zamiast: „przepraszam, że zabieram ci czas”
- powiedz: „dziękuję ci, że znalazłeś/-aś dla mnie więcej czasu”
Popełniłeś/-aś błąd lub przeoczenie.
- Zamiast: „przepraszam za błąd”
- powiedz: „dziękuję, że to zauważyłeś/-aś, zaraz to poprawię”.
Tak niewielka zmiana w sposobie reagowania na własne błędy czy potknięcia może bardzo pozytywnie wpłynąć na twoją samoocenę. Odwraca bowiem uwagę od własnego poczucia winy i zamiast tego pomaga nawiązać lepsze porozumienie z rozmówcą oraz znaleźć rozwiązanie problemu. Ponadto, słowa wdzięczności kierowane do drugiej osoby polepszają nasz wizerunek w jej oczach oraz zwiększają jej szacunek do nas. Rozmowa jest bardziej konstruktywna i przebiega w lepszej atmosferze, a ty nabierasz więcej pewności siebie.
Przełamywanie szkodliwego schematu, jakim jest nadmierne przepraszanie za coś, czemu nie jesteśmy winni, może zabrać ci trochę czasu, ale nie zniechęcaj się. To proces. Na jego końcu zauważysz, że twoja samoocena jest istotnie wzrosła i czujesz się pewniej w kontaktach z innymi.
Artykuł opracowany na podstawie: J. Bernstein, “Stop Saying I’m Sorry, Say These Two Words Instead”, https://www.psychologytoday.com/us/blog/liking-the-child-you-love/202502/stop-saying-im-sorry-say-these-two-words-instead, [dostęp: 07.02.2025].