1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Medale są ważne, ale najważniejsza jest rodzina. Historie tych paralimpijczyków chwytają za serca

Medale są ważne, ale najważniejsza jest rodzina. Historie tych paralimpijczyków chwytają za serca

Fot. Daniel Kopatsch/Getty Images
Fot. Daniel Kopatsch/Getty Images
Za paralimpijskimi zmaganiami sportowców i sportowczyń, kryją się pasjonujące historie przezwyciężania przeciwności losu i własnych słabości. Ale płynie z nich też wielka lekcja miłości, którą każda z tych osób dostała od najbliższej rodziny.

1/6

Dla startującej w konkurencji paraujeżdżenia Larissy Pauluis nie był wazny medal, tylko dotrzymanie słowa, które dała zmarłemu mężowi

Kiedy Belgijka Larissa Pauluis zakończyła swój przejazd w konkurencji paraujeżdżenia, podniosła w triumfalnym geście ramiona. Operator kamery telewizyjnej zrobił wtedy zbliżenie na jej rękawiczki. Na jednej namalowane było czerwone serce i napis „Udało mi się”, na drugiej – „Obiecałam ci”. To hołd dla zmarłego męża paralimpijki, który zmarł niespodziewanie na atak serca cztery lata temu. – Kiedy wiedziałam już, że odchodzi, obiecałam mu, że wystartuję w Paryżu na paraolimpiadzie. To było prawdziwe wyzwanie, bo mąż nigdy nie widział mnie startującej w zawodach – nawet na Grand Prix – wyznała. Rok przed śmiercią męża, Larissa kupiła konia o imieniu Flambeau. „Był koniem, którego nikt nie chciał, ponieważ był tak dziki i skomplikowany w obsłudze – zdradziła mediom. - Na początku powiedziałam, że w niego nie wierzę, ale mój mąż powiedział: „Musisz spróbować, bo on ma potencjał”. W Paryżu wystąpiła właśnie na Flambeau.

2/6

Hunter Woodhall, złoty medalista w biegu na 400 metrów zadedykował zmarłemu na raka wujkowi

Choć paralekkoatleta Hunter Thompson był posiadaczem trzech paraolimpijskich medali (z Rio de Janeiro i Tokio), popularność zyskał, gdy świat obiegł filmik, na którym kibicuje na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu swojej żonie, lekkoatletce Tarze David-Woodhall. Tara zdobyła złoty medal w skoku w dal, a cztery tygodnie i jeden dzień później złoto zdobył Hunter – w biegu na 400 metrów. Kiedy pokonał metę, zerwał swój numer startowały i pokazał do kamer napis, który znajdował się na jego odwrocie: „Wyatt Woodhall to dla Ciebie”. To hołd dla zmarłego w 2021 roku na raka wujka sportowca.

- Wyatt jest najbardziej bezinteresowną osobą, jaka kiedykolwiek była w moim życiu i którą kiedykolwiek miałem przyjemność poznać – powiedział Hunter Woodhall w wywiadzie z MontanaSports.com w 2021 roku. - Miał duży wpływ na moje życie. Był z nami od czasu, gdy się urodziłem, a moi rodzice musieli podjąć decyzję o amputacji moich nóg. On i reszta rodziny Woodhall byli z nami przez całe to doświadczenie.

3/6

Alessandro Ossola nie osiągnął sukcesu na bieżni, ale z Paryża wyjechał zaczynając nowy rozdział w życiu

Włoski sprinter Alessandro Ossola nie zakwalifikował się do finału biegu na 100 metrów, ale Igrzyska Paralimpijskie i tak są dla niego szczęśliwe. Chwilę po dobiegnięciu na metę, oświadczył się swojej partnerce Arianie.

W 2015 roku Alessandro Ossola stracił w wypadku motocyklowym większą część nogi, a przede wszystkim żonę. Sport sprawił, że wyszedł z – jak to określił – najciemniejszego okresu swojego życia. – W wypadku straciłem wszystko, poza uśmiechem. Sport motywował mnie, by coraz częściej się uśmiechać – powiedział, dodając, że jest gotowy zacząć nowy rozdział w swoim życiu. – Moje życie się nie skończyło, wciąż mam wiele do zrobienia – wyznał.

4/6

Manon Ganest, brązowa medalistka w skoku w dal kobiet w Paryżu, otwarcie mówi o dyskryminacji, której doświadczała będąc matką

Manon Genest zanim zajęła się paralekkoatletyką, była mistrzynią świata w paratriathlonie. Na Igrzyska Paralimpijskie przyjechała, bo – jak powiedziała w jednym z wywiadów - zamierza zabłysnąć przed córką Juliette. – Moja córka ma ogromny wkład w moje przygotowania. Kiedy widzę ją na stadionie, kiedy widzę, jak mnie dopinguje, daję z siebie 110 procent. Nie ma lepszej zachęty niż ta, która pochodzi od Twojego dziecka. Siła, jaką to daje jest imponująca. To nieograniczone źródło motywacji – powiedziała W wywiadzie dla portalu Adblock.fr.

Pomimo sportowych sukcesów Manon, jak wiele młodych matek, spotyka się z dyskryminacją. W tym samym wywiadzie opowiedziała, że podczas jednego ze zgrupowań została poproszona przez działaczy, by… nie karmić piersią. Z tego też powodu nie mogła brać udziału w niektórych szkoleniach. – Byłam zaskoczona, nie zrozumiałam tego… Jesteśmy we Francji, mamy koniec 2022 roku, a ja jestem proszona o zaprzestanie karmienia piersią? – wspominała.

Przed Igrzyskami zdobyła złoto na Mistrzostwach Świata także w Paryżu. Na Praolimpiadzie wywalczyła brąz w skoku w dal. - Chciałam udowodnić, że w trakcie kariery sportowej można mieć dziecko i wrócić jeszcze silniejszą! – powiedziała.

5/6

Paratenisista Stephane Houdet z Paryża wyjechał bez medalu, ale jego zdjęcie obiegło cały świat

Moment, w którym paratenisista Stephane Houdet po wygranym meczu podniósł do góry swoją małą córeczkę, szybko stał się viralem. Internauci porównywali ten moment, do słynnej sceny z kreskówki „Król Lew”, kiedy Rafiki podnosi Simbę, by spojrzał na swoich poddanych. Houdet zaczął grać w tenisa jako młody chłopak, ale jego pasją był golf. – Później musiałem znaleźć pracę, więc zostałem weterynarzem – wspominał w wywiadach. Kiedy dostał powołanie do wojska, żeby to uczcić, wybrał się z kolegą w podróż na motocyklach po europejskich stolicach. Podczas tego wyjazdu wpadł pod samochód, amputowano mu obydwie nogi.

- Ten wypadek pozwolił mi wrócić do moich pierwszych miłości, marzeń z dzieciństwa i cieszyć się życiem zawodowego sportowca. Wypadek i trudność zamieniłem w realną szansę na jeszcze lepsze życie. Na pytanie zadawane przez moje dzieci: „Tato, jaki jest najszczęśliwszy dzień w Twoim życiu?”, po poszukiwaniach w mojej przeszłości odpowiadam raz po raz, że poza ich narodzinami i innymi cudownymi chwilami radości, to dzień wypadku ukształtował życie, które mam dzisiaj. Wymarzone życie – powiedział.

6/6

Roderick Townsend-Roberts, złoty medalista w skoku wzwyż mężczyzn mówi, że trenuje, by jego syn był z niego dumny

- Jestem niesamowicie szczęśliwy, kiedy mogę robić to, co daje poczucie dumy mojej rodzinie – powiedział Roderick Townsend-Roberts, który z Paryża przywiózł trzeci w karierze paralimpijskiej złoty medal w skoku wzwyż.

Droga Rodericka Townsenda do zostania olimpijską gwiazdą bieżni nie była łatwa. Z powodu komplikacji przy porodzie doznał trwałego uszkodzenia nerwów w prawym ramieniu. W dzieciństwie spotykał się z szykanami ze strony rówieśników nie tylko z powodu swojej niepełnosprawności. Jego mama i kilku innych członków rodziny chorowało na otyłość. Obserwując walkę z otyłością swojej mamy, sam zaczął ćwiczyć.

„Mama zawsze była dla mnie symbolem wytrwałości we wszystkich aspektach swojego życia. Nadal bardzo cenię to w niej” – mówi, dodając, że za każdym razem, gdy bierze udział w zawodach, myśli o tym, swojej rodziny.

„Za każdym razem, gdy staję na szczycie podium, nie stoję tam sam. Stoi tam ze mną moja mama, moja żona i wszyscy, którzy poświęcili się, by mnie tam doprowadzić” – mówi.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze