Są takie miejsca na świecie, w których spokój, relaks i cisza są wszechobecne. Wpisują się w ich architekturę, otoczenie, przejawiają się w rytuałach i zabiegach inspirowanych tradycyjnymi praktykami. Tu luksus nie krzyczy, nie jest na pokaz – luksusem jest bliskość natury i oddziaływanie jej pierwotnych sił na organizm. Gdzie udać się po najgłębszy reset i odnowę sił witalnych? Znamy adresy ośrodków SPA, pod które zaglądają najbardziej wymagający klienci.
Od mglistych dolin Sri Lanki, przez klify Szwajcarii i islandzkie pola lawowe, po alpejskie klasztory nowego typu – zabieramy was w podróż po najbardziej spektakularnych obiektach SPA na świecie. Takich, które leczą nie tylko przez dotyk, ale i przez swój unikalny design, atmosferę oraz otaczającą je naturę. Które wybrałabyś na miejsce swojej odnowy? Zobacz nasze zestawienie.
Podróż po najpiękniejszych SPA na świecie zaczynamy w Japonii. Choć jej tętniące życiem metropolie nie pozwalają się zatrzymać, to u wybrzeży zatoki Ago czas płynie wolno i sprzyja odpoczynkowi. Tu mieści się Amanemu, luksusowe SPA zanurzone w zieloności Parku Narodowego Ise-Shima. Minimalistyczna architektura obiektu inspirowana jest tradycyjnymi ryokanami, co tworzy atmosferę pełną harmonii i łączności z naturą.
Goście SPA mogą relaksować się w naturalnych gorących źródłach onsenu, zażywać kąpieli w prywatnych basenach termalnych i ładować baterie w ciszy otulającej ten kameralny resort. Amanemu słynie z zabiegów z wykorzystaniem składników z lokalnych lasów oraz medytacji z widokiem na Morze Wewnętrzne Seto. Cena jednej nocy w tym ekskluzywnym resorcie wynosi ok. 5000 złotych – ale warto, jeśli szukasz wyrafinowanej formy odpoczynku inspirowanej japońskim zen.
W tyrolskim Merano, mieście znanym z łagodnego mikroklimatu i secesyjnych willi, mieści się zjawiskowy Palace Merano. To SPA i klinika w jednym, która specjalizuje się w medycynie długowieczności. Longevity, najnowszy trend wellness, rozkochał w sobie gwiazdy i zamożne elity. Jest duża szansa, że w lobby SPA Merano miniesz się z Naomi Campbell i Tilem Schweigerem, którzy podobno są tu stałymi gośćmi. Otoczenie? Z jednej strony ośnieżone szczyty i świeże alpejskie powietrze, z drugiej – śródziemnomorska roślinność: palmy, cyprysy i cytryny. To połączenie nie tylko koi zmysły, ale realnie wspomaga procesy regeneracji organizmu.
Resort może pochwalić się licznymi międzynarodowymi nagrodami, w tym tytułem „World’s Best Detox Programme” przyznanym przez World Spa Awards. Tygodniowy pobyt z pełną terapią to koszt od ok. 35 tys. złotych – ale pomyśl o nim jak o inwestycji w swoje zdrowie.
Ten luksusowy ośrodek wellness zachwyca spektakularnym położeniem. Zbudowany został na skalnym klifie 500 metrów nad taflą Jeziora Czterech Kantonów, skąd rozpościera się panoramiczny widok na Alpy i szwajcarską Lucernę. To nie tylko hotel, ale całe wzgórze przeobrażone w spa-konstelację – z futurystycznym Alpine Spa o powierzchni ponad 10 000 metrów kwadratowych, osadzonym (dosłownie) na krawędzi urwiska. Widok z zewnętrznego infinity pool zapiera dech w piersiach.
Oferta obiektu jest równie bogata, co jego historia sięgająca 1912 roku. Mieści się w nim m.in. sauna z widokiem na góry, hammam, baseny solankowe i przestrzenie medytacyjne inspirowane filozofią wschodu. Bürgenstock gościł takie osobistości jak Sophia Loren, Audrey Hepburn (która wzięła tu ślub), a także członków europejskich rodów królewskich. Ceny pobytu zaczynają się od 4500 zł za noc, ale za miejsce, w którym można dosłownie zanurzyć się w chmurach – warto.
Islandzkie SPA Blue Lagoon to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc wellness na świecie. Można się tu poczuć jak na innej planecie. Obiekt zanurzony jest w czarnej, porowatej lawie półwyspu Reykjanes, z którą kontrastują mlecznobłękitne baseny geotrmalne. Woda w lagunie utrzymuje stałą temperaturę ok. 38 stopni Celsjusza i bogata jest w krzemionkę, siarkę i mikroalgę blue-green, które korzystnie wpływają na skórę i układ odpornościowy. Naukowo potwierdzono, że kąpiele w Blue Lagoon pomagają m.in. w leczeniu łuszczycy i innych chorób dermatologicznych. SPA wyróżnia się surowym, minimalistycznym designem, w którym dominuje drewno, stal i szkło. Do dyspozycji gości są między innymi: floating massage, maski z glinki krzemionkowej, a także luksusowe Retreat Spa z prywatnymi lagunami i podziemną grotą.
Islandzki resort przyciąga nie tylko turystów, ale też celebrytów – pojawiali się tu m.in. Beyoncé, Kim Kardashian czy Justin Bieber. Miejsce było wielokrotnie wyróżniane przez „National Geographic”, „Condé Nast Traveler” i „Time”, który uznał je za jeden z „25 cudów świata wellness”. Cena za nocleg w 5-gwiazdkowym Retreat Hotel zaczyna się od ok. 6500 zł, zaś wstęp do publicznej części SPA – od 300 zł.
Forestis jest designerskim, kameralnym hotelem ze spa położonym na wysokości 1800 m n.p.m., na południowym zboczu góry Plose. Wszystko tu podporządkowano idei leśnej terapii i kontaktu z naturą: pokoje mają panoramiczne okna od podłogi po sufit, materiały we wnętrzach to niemal wyłącznie drewno, kamień i len, a powietrze przesycone olejkami eterycznymi iglaków działa jak naturalna inhalacja. Goście mogą korzystać z saun umieszczonych wśród drzew, kąpieli leśnych, medytacji w ciszy i zabiegów z wykorzystaniem olejków eterycznych.
Forestis przyciąga osoby poszukujące „inteligentnego luksusu” – niszowego i wysmakowanego. Kameralność resortu i trudna dostępność miejsc podbija jego atrakcyjność. Miejsce chętnie odwiedzają europejscy architekci, projektanci i artyści – choć obsługa chroni prywatność gości z niemal japońską dyskrecją. Cena za noc zaczyna się od ok. 3500 zł, a rezerwacje trzeba robić z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
Buahan to egzotyczne SPA należące do sieci Banyan Tree Hotels, ukryte wśród tropikalnego lasu. Stworzono je zgodnie z ideą „no walls, no doors” retreat – tak, aby goście mogli doświadczyć immersji z otaczającą ich dziką naturą. Na resort składa się 16 prywatnych wilii nazywanych bales, w których nie ma klimatyzacji ani telewizora. Zamiast niego kuracjusze mogą słuchać porannego śpiewu ptaków, oglądać mgłę unoszącą się nad rzeką Ayung i majaczące na horyzoncie sylwetki wulkanów. Zabiegi w Buahan odbywają się przy naturalnych dźwiękach dochodzących dżungli, z wykorzystaniem lokalnych ziół, liści, kwiatów i składników znanych z tradycyjnej medycyny Usadha. Rytuały łączą dotyk, aromaterapię i medytację. Dostępne są kąpiele leśne oraz masaże w rytmie balijskich mantr.
To miejsce wybierają ci, którzy szukają głębokiego resetu: twórcy, podróżnicy, influencerzy wellness, ale też osoby, które chcą na kilka wylogować się od świata. Gościem resortu była m.in. aktorka Shailene Woodley znana z zamiłowania do życia blisko natury. Cena za noc w willi z prywatnym basenem zaczyna się od ok. 4000 zł –jednak pobyt w Buahan wymyka się tradycyjnym kategoriom luksusu i przez to zdecydowanie wart jest swojej ceny.
„Złote wrota” – bo tak można przetłumaczyć nazwę tego obiektu – to jeden z najbardziej ekskluzywnych i owianych legendą ośrodków SPA w Stanach Zjednoczonych. W ciągu tygodnia Golden Door przyjmuje maksymalnie 40 gości, oferując im niemal klasztorny spokój, indywidualną opiekę trenerską i dziesiątki rytuałów wellness dziennie. Wszystko to na tle 600 akrów gór, gajów cytrusowych i bambusowych ogrodów, które nawiązują atmosferą do spokojnej, azjatyckiej prowincji. Zabiegi inspirowane są zarówno dawną medycyną japońską, jak i tradycjami rdzennej Kalifornii. Popularne są tu okadzanie, rytuały uzdrawiającego dotyku, gorące kompresy z ziół i kąpiele w cieniu eukaliptusów. Goście mają zapewnioną absolutną prywatność – nikt tu nie używa telefonów i nie ma śladów luksusu „na pokaz”.
Golden Door stało się miejscem niemal legendarnym. Bywają tu Oprah Winfrey, Nicole Kidman, Madonna i Meryl Streep. Ośrodek nie reklamuje się w mediach – kolejnych klientów zdobywa przez polecenia. Cena za tygodniowy pobyt? Około 60 000 zł – z pełną opieką, programem i rozpisaną dietą.
Kolejne SPA z nurtu longevity, które upodobały sobie gwiazdy i śmietanka biznesowa Europy. Położone nieopodal Innsbrucka Lanserhof nie przypomina jednak klasycznego miejsca relaksu – to futurystyczna klinika długowieczności, gdzie design i medycyna służą głębokiej regeneracji organizmu. Budynek został zaprojektowany przez studio Geiswinkler & Geiswinkler i wygląda trochę jak nowoczesny klasztor – surowy, minimalistyczny, z ogromnymi przeszkleniami otwierającymi się na łąki, lasy i Alpy w tle.
SPA Lanserhof opracowało swoją autorską metodę terapii regeneracyjnej opartą na założeniach medycyny F.X. Mayra. Łączy ona w sobie detoksykację, intermittent fasting, mikroodżywianie, terapię jelit i nowoczesną diagnostykę. Goście obiektu nie tylko przechodzą indywidualnie dopasowane programy oczyszczania, ale też uczą się nowych nawyków żywieniowych i regeneracyjnych. Codzienność tutaj to medytacja w ciszy, ziołowe herbaty, specjalistyczne badania, kąpiele Kneippa, inhalacje i masaże limfatyczne.
Do Lanserhof od lat przyjeżdżają Naomi Campbell, Karlie Kloss czy Boris Becker, a także czołówka niemieckiego biznesu i polityki. Klinika kilkukrotnie zdobywała tytuł „World’s Best Medical Spa” (m.in. wg „Condé Nast Traveller”), a metody pracujących tu specjalistów są regularnie opisywane w „Vogue” i „Tatlerze”. Cena tygodniowego programu regeneracyjnego to koszt od ok. 30–40 tysięcy zł, w zależności od zakresu terapii. Mimo wysokich cen, chętnych nie brakuje – rezerwacji często trzeba dokonywać z półrocznym wyprzedzeniem.
Santani zostało zbudowane na dawnych terenach plantacji herbaty, wśród lasów tropikalnych i tarasów ryżowych Sri Lanki. W jego architekturze dominuje surowy beton i drewno tekowe – naturalne materiały i minimalistyczny design obiektu sprzyjają głębokiemu relaksowi i skupieniu. Jednak Santani to przede wszystkim nowoczesne centrum ajurwedy. Dla każdego gościa lekarze ajurwedyjscy dobierają indywidualny program odnowy. Obejmuje on diety oczyszczające, zabiegi olejowe, masaże, jogę, medytację oraz kąpiele parowe w ziołach rosnących w dżungli. SPA składa się z pawilonów zawieszonych nad doliną – podczas masażu słychać tylko wiatr i szum wodospadów w oddali.
To miejsce wybierają osoby szukające głębokiej przemiany, w tym projektanci mody, artyści i liderzy biznesu z Doliny Krzemowej. Cena za dobę zaczyna się od ok. 1700 zł, z pełnym programem wellness i posiłkami ajurwedyjskimi.