„Tak się zdenerwowałam, że aż mnie brzuch rozbolał” – ile razy wypowiedziałaś albo usłyszałaś to zdanie? Większość z nas od dziecka bólem brzucha reagowała na: klasówkę, groźnego pana od WF-u albo kłótnie z koleżanką. Nawet jeśli tak naprawdę to żołądek cię boli albo dokuczają ci zgaga czy dyskomfort w splocie słonecznym, to i tak mówisz: brzuch. Bo brzuch to nasze emocjonalne centrum.
Układ pokarmowy to jeden z najbardziej wrażliwych układów naszego ciała. Reaguje przede wszystkim na „zbyt szybko”, „za dużo”, „za mocno”, „niezgodnie z naszym rytmem”, czyli: codzienny pośpiech, nadmiar obowiązków, konflikty w relacjach, brak równowagi pomiędzy aktywnością i odpoczynkiem, niezdrową dietę, różnego rodzaju straty (strata pracy, strata kogoś bliskiego, strata zdrowia).
Czasami reaguje natychmiast albo nawet zanim coś się wydarzy, ale twoje ciało przeczuwa, że to może być trudne, nieprzyjemne, zagrażające i reaguje np. biegunką przed egzaminem albo rozmową z szefem. Bywa, że reakcja brzuszna pojawia się dopiero po jakimś czasie, pozornie bez związku z sytuacją stresową np. ZJN (Zespół Jelita Nadwrażliwego). A tak na marginesie, nasze jelita są bardzo WWO (wysoko wrażliwe) – dlatego już wkrótce w ramach naszego cyklu „Psychosomatyka. W kontakcie z ciałem” poświęcimy im osobny tekst.
Wszystko pod kontrolą
Psychologicznym symbolem dolegliwości układu trawiennego są problemy z przyjmowaniem, trawieniem i eliminowaniem „trujących” składników w sensie emocjonalnym, relacyjnym, np. branie na siebie zbyt wielu obowiązków, nieumiejętność odmawiania i obrony własnych granic, uleganie manipulacjom, tkwienie w toksycznych relacjach itp.
Osoba skarżąca się na problemy z żołądkiem czy bóle brzucha jest zwykle typem nadwrażliwca, na dodatek przesadnie próbującego ukryć swoją wrażliwość. Stresuje ją prawie wszystko, silniej odczuwa skutki stresu, nie potrafi sobie z nimi poradzić, brakuje jej równowagi życiowej (zwykle pracuje ponad siły, nie umie odpoczywać). Jest nadmiernie kontrolująca, a to wszystko, czego nie jest w stanie skontrolować, budzi w niej silny lęk. W życiu codziennym zwykle skupia się na negatywnych aspektach rzeczywistości, co silnie narusza jej poczucie bezpieczeństwa.
Przed kolejnym etapem nasilenia dolegliwości u „żołądkowca” czy „jelitowca” zwykle pojawia się zespół poddawania się/rezygnacji, cechujący się: obniżeniem nastroju, poczuciem beznadziejności, zmniejszoną zdolnością do przeżywania trudnych emocji, wewnętrznym konfliktem, tendencją do samotnego przeżywania trudności, nieumiejętności relaksu. I kiedy chory ma wrażenie, że nic już go nie złamie, co jest efektem zamrożenia odczuwania emocji, pojawia się „dziwny”, kłopotliwy objaw: zgaga, nudności, brak albo nadmiar apetytu, biegunki, zaparcia itp. Symptomy zmieniają się i przemieszczają. Dochodzą nowe, często niezwiązane bezpośrednio z układem pokarmowym, takie jak: nadmierna potliwość, drżenie rąk, kołatanie serca, pieczenie i ucisk w klatce piersiowej, duszności, problemy ze snem.
Niestety, nasz układ pokarmowy jest mało cierpliwy i szybko reaguje, kiedy nie czujesz lub nie potrafisz bronić swoich granic.
„Zajadanie” emocji zamiast ich przeżywania
Z psychosomatycznego punktu widzenia przyswajasz wydarzenia, informacje, przekonania i doświadczenia płynące ze świata zewnętrznego, przyjmujesz to, co ci służy, i wydalasz to, co niepotrzebne. Jeśli nie czujesz – jesteś w głowie, a nie w ciele: nie potrafisz oddzielić emocji i przekonań swoich od cudzych albo nie przeżywasz ich tylko gromadzisz. Twój układ pokarmowy ogłasza alarm. Głód w psychosomatyce symbolizuje żądze, chęć posiadania czegoś, zdobycie czegoś. Kompulsywne objadanie się może również być związane z „zajadaniem” emocji zamiast ich przeżywania.
Istnieje również psychosomatyczna symbolika narządów układu pokarmowego:
1. Żołądek symbolizuje otwarcie, przystosowanie, gotowość przyjęcia, emocjonalne bezpieczeństwo, poczucie przynależności. Przyjmowanie i przetwarzanie pokarmów symbolizuje świadome przyjęcie i przetwarzanie nowych doświadczeń. Kłopoty z żołądkiem możesz mieć, gdy masz poczucie, że nie jesteś zbyt dobra, nie masz pewności, czy podołasz jakiejś sytuacji. Brak wiary w siebie (w pozytywne rozwiązanie danej sytuacji) wywołuje niepokój emocjonalny.
2. Jelito cienkie – to tu następuje właściwe trawienie, rozkładanie na części, analiza i wchłanianie. Zaburzenia pracy jelita cienkiego mogą symbolizować problemy z analizowaniem: albo masz za mało, albo przesadnie analityczne życie. Być może szukasz dziury w całym, czepiasz się szczegółów. Trudno jest ci się otworzyć. Jesteś nadmiernie krytyczna.
3. Jelito grube – w psychosomatyce symbolizuje świat podziemny: analiza treści podświadomych, cień, proces wydalania. Biegunka – (utrata wody i płynów) to psychosomatyczny synonim lęku: „Nie mam czasu na analizę sytuacji, wszystko przeze mnie przepływa”. Czego boisz się w tym momencie? Co może ci grozić? Jakie mogą być tego skutki, konsekwencje?
4. Zaparcia – masz problem z oddaniem tego, co nie jest ci już potrzebne. Trudno jest ci się oderwać od materii; masz potrzebę gromadzenia pieniędzy, czujesz niechęć do oddania czegokolwiek (chociaż masz w nadmiarze). Z drugiej strony zaparcia mogą też być interpretowane jako lęk przed tym, żeby na zewnątrz nie wyszły treści twojej podświadomości. Odczuwasz strach przed swoją tzw. „ciemną stroną” – dlatego nie chcesz zmian, wolisz trzymać się starych schematów, starych przyzwyczajeń.
5. Trzustka – ma za zadanie wydzielanie soków trawiennych, produkcję insuliny. Niedobór insuliny, cukrzyca – symbolizuje przyswajanie miłości; boisz się miłości. Pragniesz jej, ale nie pozwalasz kochać ani sobie, ani siebie; nie wybierasz miłości. Być może w głębi duszy czujesz, że „nie zasługujesz na miłość”.
6. Wątroba – symbolizuje m.in. twoją energię. Problemy z wątrobą mogą oznaczać, że nie potrafisz zarządzać swoją energią. Także lęki i złość, której nie potrafisz ani przeżyć, ani wyrazić.
Przedstawiona symbolika jest umowna, nie jest medyczną diagnozą. Ma za zadanie ułatwić ci nawiązanie relacji z twoim ciałem.
Zadbaj o swój układ pokarmowy
Uświadom sobie, że twoim najsilniejszym stresorem jest sposób, w jaki traktujesz samą siebie, czyli: perfekcjonizm, praca pomimo zmęczenia, chęć zadowolenia wszystkich, nadużywanie samej siebie, brak akceptacji własnych słabości itp. To jest coś, z czym możesz poradzić sobie sama, potrzebne są jedynie: decyzja i konsekwentne działanie.
1. Zacznij od spisania listy zachowań, które ci nie służą, np. praca w weekendy czy odbieranie telefonów po 22.00, i skreślaj stopniowo te, z których jesteś w stanie zrezygnować.
2. Stopniowo wprowadzaj w swoje życie rytm i równowagę:
- narysuj koło i podziel je na części odpowiadające twoim codziennym aktywnościom: praca, zajmowanie się domem, hobby, odpoczynek itp. Czy proporcje pomiędzy tymi aktywnościami służą twojemu zdrowiu czy może chciałabyś coś zmienić? Może za dużo czasu poświęcasz rodzinie, a za mało sobie?
- przez kilka dni obserwuj swoją energię; kiedy jesteś najbardziej wypoczęta, a kiedy masz spadki energii, i co wtedy robisz? Pijesz kolejną kawę, wychodzisz na krótki spacer czy raczej kładziesz się na krótką drzemkę?
- wytrop „zjadaczy” energii, np. długie rozmowy przez telefon albo serfowanie po Internecie. Z których z nich jesteś w stanie zrezygnować?
- rób więcej tego, co ci służy (relaksuje, dodaje energii, sprawia przyjemność, przynosi radość), i mniej tego, co ci nie służy (np. po każdej rozmowie z koleżanką odczuwasz nudności).
3. Wzmacniaj swoją odporność psychiczną poprzez zmianę przekonań i zaangażowanie się w ważne dla ciebie wartości oraz pracę nad kontrolą nad własnym życiem i tym, co ci się przydarza:
- oddzielaj fakty od lękowych fantazji (na pewno zwolnią mnie z pracy, mój partner na pewno mnie zdradza itp.)
- określ sfery życia, w których masz kontrolę (np. zarządzanie swoim czasem), od tych, nad którymi jej nie masz (np. co inni myślą na twój temat).
4. Wzmocnij swoje wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa. Bierze się ono z przekonania i poczucia, że zmiana jest istotą życia. Utrzymanie tego poczucia wymaga koncentracji i wewnętrznego spokoju; niezamartwiania się na zapas, nietracenia energii na zmaganie się z wymyślonymi zagrożeniami itp.
5. Zdrowy brzuch to utrzymywanie równowagi pomiędzy napięciem i rozluźnieniem.
a) Jak najczęściej wykonuj ćwiczenie: oddychanie dla radości, miłości i zdrowia
Usiądź wygodnie, ucisz myśli, poobserwuj swój oddech, zrób dwa cykle oddechowe: wdech – wydech, wdech – wydech; po drugim wydechu zatrzymaj kolejny wdech na 10 sekund, następnie zacznij kolejny cykl: wdech – wydech, wdech – wydech – i znowu zatrzymanie. Powtarzaj to ćwiczenie przez 10 minut dwa, trzy razy w tygodniu. Ten sposób oddychania uspokaja układ współczulny poprzez oddziaływanie na nerw błędny, a więc doskonale wycisza energię stresową.
b) Każdego dnia bądź w kontakcie ze swoim brzuchem.
Tuż przed zaśnięciem, kiedy leżysz już w łóżku, skoncentruj się na swoim brzuchu, pooddychaj do niego. Połóż na nim dłoń, delikatnie go pomasuj – w taki sposób, jak ręka cię poprowadzi.
6. Dbaj o swoje rytmy okołodobowe. Światło to najważniejszy regulator głównego zegara biologicznego. Już 15 min ekspozycji na niebieskie światło (laptop, smartfon) w godzinach wieczornych zatrzymuje produkcję melatoniny (hormonu długowieczności) na ponad pół godziny. Im dłużej przebywasz na zewnątrz w pierwszej połowie dnia, tym jesteś mniej wrażliwa na sztuczne oświetlenie w godzinach wieczornych. Stosuj okulary blokujące światło niebieskie do wieczornej pracy przed komputerem. Ekspozycja na promienie wschodzącego i zachodzącego słońca to silny regulator gospodarki neurohormonalnej.
7. Stosuj Mindful Eating – uważne, świadome jedzenie:
- maksymalnie skupiaj uwagę na spożywanym posiłku,
- świadomie obserwuj sygnały wysyłane przez ciało i umysł,
- naucz się słuchać swojego organizmu i odróżniać głód fizyczny od emocjonalnego (apetytu),
- wykształć w sobie zdrowe nawyki żywieniowe.
Nieuważne jedzenie to ogromny stres dla twojego przewodu pokarmowego. Jeżeli w trakcie spożywania posiłku twój umysł zajmuje się czymś innym, efektywność procesów trawiennych spada nawet o 30–40 proc.
Faza głowowa – pierwszy i najważniejszy etap trawienia – zaczyna się wraz z myśleniem o posiłku i oddziaływaniami sensorycznymi pokarmu, które stymulują ośrodki nerwowe w korze, podwzgórzu i pniu mózgu. Proces żucia pokarmu determinuje jakość sygnalizacji na osi neuro-endokrynno-immunologicznej, przekazanie sygnału do przewodu pokarmowego.
Faza głowowa odpowiada za ok 30 proc. całkowitej ilości kwasu solnego w żołądku. Rozproszony umysł czy silne napięcie nerwowe w trakcie spożywania posiłku blokują zainicjowanie fazy głowowej.
8. Jeśli czujesz, że twoje dolegliwości gastryczne wynikają z napięcia w ciele, miewasz problemy z przełykaniem, twój brzuch w trakcie oddychania jest praktycznie nieruchomy, często doświadczasz odczucia „zatykania” w okolicy splotu słonecznego – odwiedź fizjoterapeutę. Zwłaszcza techniki wisceralne mogą okazać się pomocne, a także techniki oddechowe.
Ewa Klepacka-Gryz, psycholożka, terapeutka, dziennikarka, a także autorka wielu poradników psychologicznych. Współtwórczyni autorskiej metody pracy z symptomami w ciele (bólami, dolegliwościami psychosomatycznymi, dysfunkcjami narządu ruchu). Prowadzi warsztaty dla osób cierpiących na choroby psychosomatyczne, kobiet w trudnych sytuacjach życiowych oraz par w kryzysach.