1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Gary Oldman szczerze o walce z alkoholizmem: „Abstynencja ocaliła mnie przed katastrofą. Gdybym to kontynuował, nie byłoby mnie tutaj”

Gary Oldman szczerze o walce z alkoholizmem: „Abstynencja ocaliła mnie przed katastrofą. Gdybym to kontynuował, nie byłoby mnie tutaj”

Gary Oldman (Fot. Matt Winkelmeyer/WireImage/Getty Images)
Gary Oldman (Fot. Matt Winkelmeyer/WireImage/Getty Images)
Gary Oldman udzielił ostatnio obszernego wywiadu magazynowi „The Hollywood Reporter”, w którym szczerze opowiedział o swoich zmaganiach z alkoholizmem. Dziś ceniony hollywoodzki aktor od 28 lat pozostaje trzeźwy. Co więcej – uważa, że abstynencja ocaliła go przed katastrofą. „Był taki moment, kiedy nie wierzyłem, że wytrzymam bez alkoholu choćby 28 sekund” – podkreślił 67-letni Brytyjczyk, zdobywca Oscara za rolę w dramacie biograficznym „Czas mroku”.

Gary Oldman należy do grona najsłynniejszych aktorów Fabryki Snów. Gwiazdor takich produkcji jak „Dracula”, „Leon Zawodowiec”, „Piąty element”, „Harry Potter i więzień Azkabanu”, „Mroczny Rycerz”, „Szpieg”, „Czas mroku” czy „Mank” na swoim koncie ma m.in. Złoty Glob, trzy nagrody BAFTA, statuetkę Critics’ Choice oraz Oscara. W najnowszym wywiadzie aktor wyznał jednak, że gdyby w porę nie podjął walki z nałogiem, zarówno jego kariera, jak i życie prywatne ległyby w gruzach. Niegdyś gwiazdor borykał się bowiem z poważnym uzależnieniem od alkoholu. 67-letni Brytyjczyk zdradził też, że w przeszłości towarzyszyło mu zgubne przeświadczenie, że dzięki napojom wyskokowym upodobni się do swoich idoli, którzy także nie wylewali za kołnierz. – Moi bohaterowie literaccy, filmowi, teatralni, sportowi i muzyczni byli wszelkiego rodzaju pijakami i narkomanami, udręczonymi poetami i artystami. Podziwiasz ich, romantyzujesz i chcesz ich naśladować.

Czytaj także: Gary Oldman. Złe początki dobrego

Gary Oldman: „Picie bywa gloryfikowane”

Oldman przyznał, że wzorując się na legendach kina, które słynęły z zamiłowania do wysokoprocentowych trunków, wierzył, że alkohol daje mu „przewagę”.

– To była norma społeczna, która w pewnym momencie wymknęła się spod kontroli. Picie bywa gloryfikowane. Wystarczy poczytać o Richardzie Burtonie, który wystąpił w 136 spektaklach „Hamleta” na Broadwayu. Osiem razy w tygodniu wypijał butelkę wódki, a potem grał całą rolę kompletnie pijany. Ale to wymówka. Robiąc to, oszukujesz sam siebie – wyjaśnił.

Czytaj także: 8 eleganckich odpowiedzi na pytanie: „Czemu nie pijesz?”. Dzięki nim odmówisz stanowczo, ale z klasą

Aktor, który od niespełna trzech dekad pozostaje abstynentem, dziś uważa, że życie bez alkoholu jest pełniejsze.

– Obecnie znajduję się w bardzo dobrym miejscu i w dużej mierze to zasługa trzeźwości. Minęło 28 lat. Był taki moment, kiedy nie wierzyłem, że wytrzymam bez alkoholu choćby 28 sekund. Wszystko jest lepsze, gdy nie funkcjonujesz we mgle. Gdybym to kontynuował, nie byłoby mnie tutaj. Byłbym albo martwy albo osadzony w zakładzie psychiatrycznym – podsumował.

Czytaj także: „Niczego nie żałuję!” – Anthony Hopkins o filmach, trzeźwości i pozytywnym podejściu do życia

Gary Oldman i walka z nałogiem w młodości

W wywiadzie dla „Los Angeles Times” z 2021 roku gwiazdor wyznał, że wytrzeźwiał po dwukrotnym pobycie w ośrodku odwykowym. W młodości był wysokofunkcjonującym alkoholikiem, co utrudniało mu podjęcie walki z nałogiem.

– Kiedy piłem, bez trudu zapamiętywałem swoje kwestie, więc myślałem, że uchodzi mi to na sucho. Tak naprawdę to przejęło nade mną kontrolę. Pociłem się wódką. O poranku miałem czarny język. To było piekło, którego nie życzyłbym najgorszemu wrogowi – podkreślił.

Posłuchaj także: Podcast „W czułym zwierciadle: uzależnienia”. Kiedy zaczyna się alkoholizm? Rozmowa z psychiatrą dr. n. med. Andrzejem Silczukiem

Źródło: „Gary Oldman o alkoholizmie – abstynencja ocaliła go przed katastrofą”, pap.pl [dostęp: 26.08.2025]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE