Dzięki rozwojowi nowoczesnych technologii i łatwemu dostępowi do informacji na całym świecie, wokół nas wszystko coraz szybciej się zmienia. Ten globalny trend dotyczy również zjawiska pracy i zatrudnienia. Dlatego warto nauczyć się, jak poradzić sobie z utratą pracy, jeszcze zanim się ją straci.
Praca ma coraz bardziej tymczasowy charakter, coraz częściej pracuje się projektowo, często całe firmy są po prostu pojedynczymi projektami. Rzadko się zdarza, aby jakaś firma przez długi czas robiła to samo – każda z nich musi dostrajać swoją ofertę do potrzeb rynku, szybko zmieniających się potrzeb klientów oraz ścigać się z rozwijającą się ofertą konkurencji. Tempo zmian i rozwoju wpływa na podejście pracodawców do zatrudnienia. Od etatu wolą oni mniej ryzykowne i tańsze w danej sytuacji formy zatrudniania i wydaje się, że to zjawisko będzie się pogłębiać. Zatrudnianie na etat jest ryzykowne ze względu trudność zakończenia współpracy, zwłaszcza dla małych firm. Dla dużych mniej, ale wielość zmian, restrukturyzacji, dostosowywanie się do zmieniających się potrzeb i warunków rynkowych sprawia, że nawet w dużych korporacjach praca nie jest pewnikiem.
Do nieuchronnej utraty pracy – czy raczej konieczności zmiany – należy się przygotować. Przede wszystkim poprzez zrozumienie i zaakceptowanie faktu, że warunki pracy na świecie stają się coraz mniej stabilne czy tego chcemy, czy nie i że osobiście nie mamy na to wielkiego wpływu, po prostu tak jest. Wiedza i akceptacja pewnych zjawisk, zwłaszcza niekorzystnych dla nas, do jakich należy możliwość utraty pracy, pozwala nam się przygotować na ich negatywne skutki.
- Trzeba zgromadzić środki pozwalające przetrwać okres poszukiwania pracy, biorąc pod uwagę spodziewany w danej branży czas poszukiwania, a także okres uczenia się, bo nie od razu w nowej firmie osiągniemy pełną wydajność.
- Należy istnieć w środowisku zawodowym poza pracą, na przykład na profesjonalnych portalach społecznościowych, w różnych stowarzyszeniach czy towarzystwach skupiających osoby parające się tą samą lub pokrewną profesją. Takie relacje i spotkania służą podtrzymywaniu kontaktów, dbałości o interesy danej grupy zawodowej, wzajemnej komunikacji, wymianie informacji.
- Warto dbać o swoją „wartość” na rynku pracy. Żaden zawód nie jest już gwarancją dożywotniego zatrudnienia, może wiązać się z utratą pracy, dlatego należy inwestować w swój rozwój zawodowy. Służą temu wszelkie szkolenia, kursy, studia w zakresie umiejętności twardych, jak i miękkich. Najlepiej jeśli dobierane są pod kątem rozwoju na rynku danych usług. Dokształcanie się sprawia, że czujemy, iż możliwości wykonywania jakiegoś zawodu są w nas, nie czujemy się tak bardzo zależni od swojego obecnego „klienta”, w tym wypadku pracodawcy.
Pamiętajmy również o tym, że z firmą, w której pracujemy nie należy nadmiernie wiązać się emocjonalnie. Możemy lubić szefa, swoich współpracowników, swój zawód. Jednak ani dobre kontakty z szefem, ani silne zaangażowania w działalność firmy na jakimś etapie jej działalności, nie gwarantują „wdzięczności” z drugiej strony. Szef może się zmienić, a nowy może mieć inną wizję działalności. Jednym słowem, niezależnie od tego jak ciężko będziesz pracował, nie oznacza, że ostatecznie zostaniesz z firmą przy najbliższej restrukturyzacji. Uzależnienie emocjonalne od konkretnego pracodawcy (czyli firmy) jest z zasady nierozsądne i w sytuacji zmian (np. związanych ze stratą pracy) może skutkować silnym stresem lub depresją.
Na sprawę zwolnienia warto również spojrzeć od strony językowej. Już samo określenie „utrata pracy” niesie za sobą dramatyczną konotację związaną z jakimś ostatecznym końcem. Wyobrażamy sobie, że ktoś, kto stracił pracę, pozostał bez dochodów, zarazem bez żadnych oszczędności oraz kontaktów, staje w trudnej sytuacji życiowej, z której trudno mu się wydobyć. W rzeczywistości nie „tracimy pracy”, lecz rozwiązujemy umowę z konkretnym pracodawcą. Tracimy koszty poniesione podczas poszukiwania nowej pracy.
Jeśli już dostaniemy wypowiedzenie bez uprzedniego przygotowania się, należy zadbać o swój stan emocjonalny, dać sobie chwilę na przemyślenie i przeżycie faktu utraty pracy. Jak sobie poradzić w następnym kroku? Warto porozmawiać z zaufanymi osobami, czyli zadbać o wsparcie psychiczne, a potem już bardziej racjonalnie podejść do sprawy i zrobić swoiste badanie rynku. Może praca, którą dotąd wykonywaliśmy, już się nie sprzedaje? Może należy się przekwalifikować, nabyć nowe umiejętności zawodowe? Należy rozsiać wieści o tym, że szuka się pracy i odnowić w tym celu (a może nie tylko?) wszelkie kontakty towarzyskie, zawodowe. Wiemy już, że w dzisiejszych czasach nie jest to nic nadzwyczajnego, a już tym bardziej wstydliwego, że szukamy możliwości zarobku w przypadku, gdy skończyły się nam poprzednie wskutek np. utraty pracy.
Izabela Wożyńska-Więch: psycholożka, założycielka poradni Centrum-Ja. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy psychoterapeutycznej z osobami przeżywającymi trudności w życiu rodzinnym i zawodowym oraz pragnącymi wspomagać swój rozwój osobisty i chcącymi poprawić jakość swojego życia i relacji z innymi ludźmi.