1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Dialog motywujący – jedno zdanie może zmienić czyjeś życie. Sprawdź, jak prowadzić rozmowy, które naprawdę działają

Dialog motywujący – jedno zdanie może zmienić czyjeś życie. Sprawdź, jak prowadzić rozmowy, które naprawdę działają

(Fot. Arthur Elgort/Conde Nast via Getty Images)
(Fot. Arthur Elgort/Conde Nast via Getty Images)
To nie pozytywna pseudopsychologia, gdzie każdy dostaje tyle samo komplementów i pochwał. Liczą się uważność, otwartość, dowartościowanie adresowane do rozmówcy. O moc, jaką niesie ze sobą duch dialogu motywującego – pytamy trenerki tej metody s. Annę Bałchan i Monikę Meinhart-Burzyńską.

Spis treści:

  1. Dialog motywujący – czym jest i jak zmienia podejście do rozmów?

  • Monika Meinhart-Burzyńska i s. Anna Bałchan opisują, że metoda urzekła je klarownością zasad, konkretnymi narzędziami oraz mocą, która zmienia prowadzącego i rozmówcę.

  • Aby dialog był skuteczny, prowadzący musi wierzyć w zasoby rozmówcy i odłożyć własną „eksperckość” na bok, co wymaga refleksji nad sobą.

  • DM stosuje się nie tylko w gabinecie terapeutycznym, lecz także w codziennych sytuacjach, takich jak wspólne gotowanie czy gry, gdzie jedno słowo lub gest może zmienić odbiór rozmówcy.

  • To zaufanie, ciekawość, empatia i przekonanie, że rozmówca jest ekspertem od swojego życia; narzędzia i metodologia wspierają tylko naturalną postawę prowadzącego.

  • Metoda sprawdza się, gdy rozmówca chce dokonać zmiany, a zadaniem prowadzącego jest wspieranie wewnętrznej motywacji, nie narzucanie własnych rozwiązań; kluczowa jest uważność i akceptacja decyzji drugiej osoby.

Dialog motywujący – czym jest i jak zmienia podejście do rozmów?

Co sprawiło, że zajęłyście się dialogiem motywującym?

Monika Meinhart-Burzyńska: W tej metodzie uwiodły mnie dwa jej aspekty. Pierwszym jest klarowność założeń i konkretna metodologia. Podczas przygotowań do pracy z ludźmi często słyszymy, że powinniśmy być empatyczni, uważni, podążający. I zgadzam się z tym, taka postawa pomaga skutecznie i mądrze pomagać.

Dialog motywujący (DM) daje konkretne wskazówki, jak właśnie takim być. Na przykład podpowiada, jak trafnie używać odzwierciedleń, które są miarą empatycznego, uważnego słuchania. W DM mówimy: „Odzwierciedlając, koniecznie postaw kropkę na końcu zdania i podkreśl tę kropkę odpowiednim tonem, modulacją głosu”. Ten konkret bardzo mi się spodobał.

A drugi aspekt to duch tej metody – moc, która zmienia nas samych. DM opiera się na tym, że jako prowadzący rozmowę bazujemy na zasobach naszych rozmówców. Istotną kwestią jest to, czy potrafimy te zasoby zauważyć, a przede wszystkim czy mamy przekonanie, że nasz rozmówca te zasoby naprawdę posiada. Warto to w sobie sprawdzić, bo dialog motywujący nie jest pustą opowieścią o podkreślaniu pozytywów. To nie jest tylko umiejętność nazywania tych zasobów. Jeśli nie jesteśmy o nich przekonani, tak uczciwie ich nie widzimy, nie jest to dialog motywujący. W ten sposób raczej nie zwiększamy szans na to, że rozmówca pójdzie do przodu ze swoją zmianą. Z tego powodu najpierw warto wykonać pracę nad sobą, by nie być gołosłownym. Zajmując się dialogiem motywującym, trzeba uważnie podejść do tematu i swoją „eksperckość” w zakresie życia innych odłożyć na półkę.

s. Anna Bałchan: Dla mnie to jest sposób życia, komunikowania się, towarzyszenia – to jest bardziej przepis na życie po prostu niż jakaś technika. Druga osoba jest potrzebna do tego, żebyśmy mogli się rozwijać, żebyśmy mogli smakować życie, smakować relacje, czyli przeżywać je w pełni. Dostajesz metodę, która pomaga ci usłyszeć, zobaczyć, zauważyć. W dialogu motywującym są konkretne narzędzia, na które ja na przykład wcześniej nie zwracałam uwagi, bo często działamy z automatu, nie mamy czegoś zdefiniowanego. A człowiek cały czas się uczy.

W moim towarzyszeniu kobietom, dzieciom – bo pracuję z ofiarami przemocy domowej, ofiarami handlu ludźmi – ujrzenie pełni osoby jest najważniejsze. Za mną już prawie 30 lat pracy, w tym 10 lat na ulicy jako street workerka. W takich okolicznościach działa tylko to, co jest autentyczne, i to się pokrywa z dialogiem motywującym. Dopiero dialog sprawił, że mogłam ponazywać różne rzeczy i odkryć. Dlatego teraz tworzymy razem nowy podręcznik pracownika ulicznego. Jestem przekonana, że obojętnie gdzie się pracuje, gdzie się towarzyszy, gdzie się żyje – to i tak te narzędzia, jakie daje nam dialog motywujący, pomagają po prostu w życiu, również w towarzyszeniu sobie, w odkrywaniu siebie.

A z drugiej strony – dialog daje przestrzeń na to, że może mi się nie udać spotkanie, że mogę nie zrozumieć, mogę się pomylić, i to jest takie normalne, ludzkie. W momencie, kiedy człowiek przyjmuje taką prawdę o sobie i o drugim człowieku, patrzy na swoją interwencję z pokorą, to może się okazać, że to ludzie cię poprowadzą. Z moimi podopiecznymi nie usiądziesz sobie w gabinecie terapeutycznym i nie zapytasz: Co ty tam teraz czujesz? To się nie uda. Rozmawiamy, grając w ping-ponga, gniotąc ciasto na pierniki, przypalając ryż albo w różnych innych sytuacjach. To jest nasze codzienne życie, gdzie czasami jest tylko kwestia jednego zdania, jednego słowa, zauważenia i to przynosi coś niesamowitego.

Dialog motywujący – rola prowadzącego i znaczenie autentyczności w rozmowie

Czy można powiedzieć, że najważniejszym narzędziem w dialogu motywującym jest osoba, która go prowadzi?

M.M.B.: Oczywiście najważniejszy w dialogu jest nasz rozmówca, ale rzeczywiście, gdybyśmy prowadzącego rozmowę zdefiniowały jako „narzędzie DM”, to tak – jest kluczowym narzędziem. Z mojej perspektywy szczególnie ważna jest praca nad tym, żeby robić dialog motywujący, a nie wariacje na jego temat.

Według mnie fundamentalne jest przekonanie, że nasz rozmówca jest ekspertem od swojego życia. Wtedy podkreślanie jego autonomii, oddanie mu prawa do tego, że może żyć tak, jak chce – przychodzi naturalnie. W dialogu motywującym nie chodzi o to, by ciągnąć rozmówcę w swoją stronę, w jakieś własne kierunki, które my, jako prowadzący rozmowę, uważamy za najlepsze. To, że te kierunki są najlepsze z naszej perspektywy, nie oznacza, że są równie dobre dla niego. Jeżeli nie podejdziemy poważnie do tej zasady i nie wypracujemy w sobie takiej postawy, to raczej trudno będzie nam pracować dialogiem motywującym.

A.B.: Co więcej, ludzie wyczują, jeżeli w naszej postawie nie będzie autentyczności. A to, co nie jest prawdziwe, nie działa.

Co to jest duch dialogu motywującego i dlaczego jest kluczowy w pomaganiu?

Jak byście zdefiniowały ducha dialogu motywującego?

A.B.: Dla mnie jest to duch Ewangelii. W dialogu motywującym przede wszystkim wierzymy w to, że człowiek ma swoją mądrość, bo ją ma. Że to, co mi się wydaje, że jest dobre, niekoniecznie jest dobre dla innego. Zakładam, że ktoś robi coś czy podejmuje decyzję według tego, co jest dla niego możliwe.

Często słyszę: „Siostra to ściąga prostytutki z ulicy”. Jak ściąga? Ja wcale nie ściągam. Jeżeli one poczują swoją wartość, to one sobie same z niej zejdą. Jedna z dziewczyn mi powiedziała: „Proszę siostry, ja to się cieszę, że byłam prostytutką”. Ja odpowiadam: „Weź mi to wytłumacz”. A ona mi mówi: „Bo nigdy nie usłyszałam, że jestem dobrym człowiekiem, nigdy w domu nikt mi nie mówił, że coś potrafię. Dopiero będąc tu, przechodząc przez wiele trudnych rzeczy, przemocy i tak dalej, nagle znajduję się w miejscu, gdzie dowiedziałam się, że moje słowa kogoś poruszają”.

Każdy ma tę mądrość w sobie, wie, że jest gotowy na coś. I to jest dokładnie to samo, co ja czytam z Ewangelii. Rozumiem to tak, że w jakim momencie to się zdarzy, w jakim czasie, jak to będzie wyglądać, to nie jest nasza sprawa. Naszym zadaniem jest towarzyszyć, być tu i teraz. Ktoś przychodzi, rozmawiamy i to dzieje się jakby samo. Po prostu ludzie mają niesamowitą moc w sobie.

M.M.B.: Z mojej perspektywy ten duch to zaufanie do rozmówcy i spojrzenie na niego z ciekawością, z uważnością, z empatią. W metodologii opisane są składowe ducha DM, wręcz rozłożone na czynniki pierwsze, dokładnie zdefiniowane. Dialog motywujący to konkret za konkretem. Jest konkret nawet w zakresie ducha.

Duch to jest właśnie ta postawa, która z ciekawością zagląda do drugiego człowieka i oddaje mu to, że on jest ekspertem od swojego życia. Prowadzący rozmowę może być ekspertem w danym momencie, na przykład od terapii uzależnień, od jakiejkolwiek innej formy pomocy, może znać najlepiej wszystkie teorie, ale nie jest ekspertem od życia tej konkretnej osoby, z którą właśnie rozmawia. Ta świadomość jest moim zdaniem kluczowa dla przyjęcia postawy zgodnej z duchem dialogu motywującego. Potem mamy już narzędzia, podążanie za rozmówcą, z którym prowadzimy dialog, wspieranie, towarzyszenie w jego pomyśle na życie.

A.B.: Ewangelia mówi, że trzciny nadłamanej nie złamie i ledwo tlącego się płomyka nie zgasi – to mamy w dialogu. Jeżeli wierzysz w to, że w człowieku jest piękno i dobro, jeśli potrafisz to docenić i patrzysz z miłością na tego człowieka, z życzliwością, z otwartością, to po prostu człowiekowi chce się żyć. Moim zdaniem o takie towarzyszenie chodzi w duchu dialogu motywującego.

M.M.B.: Zgadzam się. Towarzyszenie. Obecność w atmosferze akceptacji i troski. Ale uwaga praca z dialogiem motywującym nie polega na komplementowaniu czy chwaleniu. Tutaj szczególnie istotna jest ta uważność, dzięki której możemy zbudować dowartościowanie adresowane rzeczywiście do rozmówcy, więc żeby to był dialog motywujący i żeby to dowartościowanie miało sens, to istotne tu postawa i nastawienie prowadzącego dialog. Jeżeli będziemy mieć intencję podążania za naszym rozmówcą, a nie narzucania mu swoich rozwiązań, to już jest dobrze. To jest uwalniające, szczególnie dla osób, które w pomaganiu kierują się głównie odruchem naprawiania, i najchętniej naprawiłyby i przeżyłyby życie za swojego podopiecznego.

Można więc stwierdzić, że w dialogu motywującym ważna jest akceptacja nie tylko osoby, jej doświadczeń i zasobów, lecz także przyszłych decyzji, które podejmie po rozmowie z nami. Czy dialog zawsze się sprawdza?

M.M.B.: To nie jest metoda na każdy moment, to nie jest jakieś perpetuum mobile, że wystarczy teraz u wszystkich szukać zasobów i świat będzie piękny. Ważna jest komplementarność dialogu, na którą składają się narzędzia DM, metodologia plus bardzo konkretnie określona postawa osoby prowadzącej. I to mi się też podoba – takie zdroworozsądkowe założenie, że DM to nie jest jedynie słuszne rozwiązanie. Dialog motywujący to jedna z opcji fajna, skuteczna, potwierdzona licznymi badaniami, budująca relacje, pomagająca w wielu momentach, ale niejedyna i nie do zastosowania w każdej chwili, chociaż zdecydowanie warto mieć DM w swoich kompetencjach.

Dialog motywujący – kiedy jest skuteczny i jak wygląda w praktyce?

W jakich sytuacjach w takim razie dialog jest skuteczny? I jak taki dialog wygląda?

M.M.B.: Wszędzie tam, gdzie odpowiedzialność i podjęcie decyzji za swoje życie ciągle przy rozmówcy, tam jest możliwe zastosowanie dialogu motywującego. Dialog nadaje się świetnie szczególnie w momentach pracy nad zmianą, do której jest dedykowany. I kiedy rzeczywiście osoba, z którą prowadzimy rozmowę, tej zmiany chce, ale jest w jakiejś ambiwalencji, jeszcze gdzieś tam się waha, zastanawia. Dzięki DM można skutecznie towarzyszyć rozmówcy w tym, żeby on sam zbudował swoją wewnętrzną motywację do zmiany. Wewnętrzną, a więc możliwie najskuteczniejszą.

A.B.: Mnie to przypomina układanie bukietów. To twórcza praca wymagająca odpowiednich warunków. Wszystko zależy od rozmówcy. Czasami nie musisz mówić nic od siebie, wystarczy tylko zadawanie pytań czy odzwierciedlanie. Karmienie papką przerabialiśmy w niemowlęctwie. Ludzie nie lubią takich rzeczy.

Jeśli ktoś do mnie przychodzi i mówi, że chce zmienić życie, to ja grzecznie pytam: „Ale po co? Co ci w tym życiu nie pasuje?”. I chodzi o to, żeby ktoś sobie to sam nazwał i to cierpienie, i te potrzeby. To jego osobiste argumenty za zmianą. Tak czasem wygląda dialog motywujący. Ja daję siebie tej osobie, na ile dziś jestem w stanie swoją uważność, akceptację i szacunek, a ona też daje siebie sobie na tyle, na ile jest w danym momencie życia gotowa.

Monika Meinhart-Burzyńska – superwizorka, praktyk i trenerka dialogu motywującego. Prezes Polskiego Instytutu Dialogu Motywującego odpowiedzialna za organizację i dydaktykę szkoleń. Autorka programów szkoleniowych realizowanych również w formule studiów podyplomowych.

S. Anna Bałchan – trenerka dialogu motywującego. Założycielka i prezes Stowarzyszenia PoMOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej. Siostra zakonna ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Za swoją działalność otrzymała m.in. nagrodę Totus Tuus, Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE