Motywacja to coś więcej niż tylko chwilowy zryw energii. To wewnętrzna siła, która prowadzi nas do zmian, do spełnienia, a czasem nawet do ocalenia własnych marzeń. Co robią ludzie sukcesu, by nie zatracić motywacji w codziennym pędzie? Kristine Carlson, uznana mentorka duchowego rozwoju, zebrała dziesięć kluczowych nawyków, które pomagają osobom ambitnym nie tylko działać, ale działać z pasją, klarownością i sensem.
Motywacja to nie magia. Nie jest to też chwilowy przypływ energii ani cudowna wena, która zjawia się w idealnym momencie. To coś, co budujemy codziennie, krok po kroku. Ale jak utrzymać ją wtedy, gdy dopada zmęczenie, zwątpienie albo zwyczajny brak czasu?
Kristine Carlson, znana mentorka, specjalistka od rozwoju osobistego, medium i autorka licznych publikacji, zebrała dziesięć kluczowych nawyków, które stosują ludzie sukcesu, by zachować motywację niezależnie od okoliczności.
Ustalenie swoich życiowych celów to absolutna podstawa. „Nie chodzi o to, czego chcą od ciebie inni” – przypomina Carlson. Zbyt często żyjemy według cudzych scenariuszy: tych napisanych przez rodzinę, partnera, społeczne oczekiwania. Tymczasem źródło prawdziwej motywacji tkwi w autentyczności. Im bardziej jesteś w zgodzie z własnym sercem, tym większą masz siłę, by iść naprzód.
Zadaj sobie fundamentalne pytanie: Czy naprawdę robię to dla siebie? Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, twoja motywacja szybko się wypali. „Nie da się urzeczywistnić czegoś, czego tak naprawdę się nie chce” – podkreśla Carlson. Prawdziwa chęć działania rodzi się z wewnętrznej potrzeby, nie z presji otoczenia. Pragnienie musi być twoje, własne i głębokie.
Wizualizacja to potężne narzędzie. Zamiast wyobrażać sobie trud i przeszkody, skup się na tym, co poczujesz, gdy osiągniesz swój cel. „Naprawdę to sobie wyobraź. Zobacz, poczuj i niemal posmakuj swój upragniony cel” – zachęca ekspertka. Przeżyj tę chwilę w wyobraźni jak najrealniej. To buduje nie tylko wiarę, że to możliwe, ale i nieodpartą wewnętrzną motywację.
Nie wystarczy powiedzieć „chcę zmiany”. Musisz wiedzieć dokładnie jakiej. „Twoje życie to glina, a ty jesteś artystką. Ulep je dokładnie tak, jak chcesz! Nie ograniczaj się!” – apeluje Carlson. Jeśli nie jesteś konkretna, ani wszechświat, ani twoja intuicja (jak wolisz) nie wiedzą, jak ci pomóc. A jeśli wciąż tkwisz w miejscu, którego tak naprawdę nie chcesz, w toksycznej relacji albo pracy bez perspektyw, warto się zatrzymać. Jeśli podejmujesz decyzje, które tylko cię tam zatrzymują, wysyłasz jasny sygnał: „Chcę tu zostać”. Dopiero kiedy zaczniesz wybierać inaczej, zaczniesz też zmierzać w nowym kierunku.
Czytaj także: Dlaczego przyciągam toksycznych ludzi? Poznaj 5 najczęstszych powodów i dowiedz się, jak przerwać ten cykl
Nie musisz od razu widzieć całej trasy. „Już jeden mały krok może pobudzić motywację i wprawić wszystko w ruch” – czytamy. Zbyt odległa perspektywa może paraliżować. Zbyt szczegółowy plan może przerażać. Zacznij od drobnej rzeczy. Tylko tyle, ale niech za nią od razu pójdzie następna.
„Jeśli nie zaplanujesz czasu na swoje cele, nigdy się nimi nie zajmiesz” – pisze Carlson. Traktuj swój kalendarz jak świętość. Jeśli masz czas na spotkania, maile i obowiązki, znajdź go także dla swoich marzeń. Wpisz konkretne zadania do terminarza i potraktuj je tak samo poważnie, jak spotkanie z przełożonym czy wizytę u lekarza.
Zmiana boli, ale to dobry znak! „To normalne i oznacza, że zbliżasz się do swojego celu. Niestety, właśnie wtedy większość osób się poddaje” – zwraca uwagę ekspertka. Nie zawracaj przy pierwszej napotkanej przeszkodzie. Przejdź przez ten etap. To most między starą a nową tobą.
„Nigdy nie pozwól, by strach przed działaniem wykluczył cię z gry” – te słowa słynnego amerykańskiego baseballisty Babe’a Rutha od lat należą do moich ulubionych cytatów i pomogły mi w wielu życiowych dylematach. Strach towarzyszy każdej poważnej zmianie, ale nie musi rządzić twoimi decyzjami. „Im większy strach, tym większa szansa na prawdziwą zmianę” – pisze Carlson. Poczuj ten lęk. Nazwij go. A potem… idź dalej. Wykorzystaj tę energię do działania. Nie czekaj, aż strach zniknie, on może stać się twoim sojusznikiem.
Brzmi banalnie? Ale to właśnie początek bywa największym wyzwaniem. „Dla większości ludzi najtrudniejszy jest początek, ale gdy już zaczniesz i wprawisz sprawy w ruch, wszystko staje się łatwiejsze” – podkreśla Carlson. Nie analizuj, nie przekładaj, nie odkładaj „na poniedziałek”. Największa zmiana zaczyna się od drobnego kroku. Tak właśnie działa motywacja, uruchamia się w działaniu, nie w myśleniu.
Życie nie trwa wiecznie. „Skup się na tym, co jest dla ciebie naprawdę ważne i czego najbardziej byś żałowała, gdybyś nie zdążyła tego osiągnąć przed odejściem” – pisze Carlson. To właśnie są cele, nad którymi warto pracować w pierwszej kolejności. Nie czekaj, aż będzie za późno. Działaj dziś – dla siebie, dla tej wersji ciebie, która wie, że zasługuje na więcej.
Artykuł opracowany na podstawie: K. Carlson, „10 Things High-Achieving People Do On A Regular Basis To Stay Motivated”, yourtango.com [dostęp: 08.07.2025].