1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Trening interpersonalny – pomaga lepiej czuć się ze sobą dzięki bliskości z innymi. O jego zasadach rozmawiamy z Jolantą Sokół-Jedlińską

Trening interpersonalny – pomaga lepiej czuć się ze sobą dzięki bliskości z innymi. O jego zasadach rozmawiamy z Jolantą Sokół-Jedlińską

Podczas treningu interpersonalnego tworzy się przestrzeń intensywnej i głębokiej wymiany prowadzącej do poczucia niezwykłej bliskości (Fot. SDI Productions/Getty Images)
Podczas treningu interpersonalnego tworzy się przestrzeń intensywnej i głębokiej wymiany prowadzącej do poczucia niezwykłej bliskości (Fot. SDI Productions/Getty Images)
Trening interpersonalny to szczególna forma rozwoju oparta na procesie grupowym, co pozwala uczestnikom doświadczyć siebie w relacji ze sobą, drugim człowiekiem i grupą. O tym, jak ta metoda znalazła się w Polsce oraz jakie niesie korzyści – mówi Jolanta Sokół-Jedlińska.

Jak powstał trening interpersonalny?

Trening interpersonalny znów zaczyna cieszyć się zainteresowaniem. Coraz więcej osób wybiera tę formę rozwoju. Wróćmy więc do jego korzeni – jak i dlaczego powstał?

Formuła treningu interpersonalnego w Polsce kształtowała się pod wpływem inspiracji amerykańskich. Czerpano z nowatorskich modeli pracy w grupie Carla Rogersa i Kurta Lewina, dwóch wybitnych psychologów, oraz szerzej – z idei rozwijającego się w Stanach Zjednoczonych nurtu psychologii humanistycznej, która – w największym skrócie – stawia na podmiotowość i możliwości samorealizacyjne człowieka.

Novum, które wniósł w pracę z grupą Carl Rogers (Encounter Groups), było budowanie sprzyjających warunków dla rozwoju osobistego uczestników. Służyć temu miały postawa prowadzącego, oparta na autentyczności, akceptacji i empatii (to tak zwana triada rogersowska), oraz zachęta do koncentracji na własnych uczuciach, do ich ekspresji oraz do otwartych interakcji z innymi. Ten sposób uczestnictwa w grupie stopniowo prowadził do głębszego rozumienia i akceptacji siebie samych i siebie wzajemnie.

Z kolei Kurt Lewin dodał element zwiększający świadomość i rozumienie sytuacji relacyjnej, mianowicie informację zwrotną. Anegdota mówi, że wzięło się to z przypadku. Lewin nadzorował szkolenie menedżerów, w którym oprócz prowadzących w grupach byli także obserwatorzy. Po zajęciach prowadzący i obserwatorzy zdawali relacje z ich przebiegu. Któregoś dnia część niezadowolonych uczestników poprosiła o udział w wieczornym spotkaniu, dzieląc się na nim swoimi emocjami i spostrzeżeniami. Wniosło to niedostrzeganą wcześniej perspektywę. Lewin natychmiast zrozumiał potencjał informacji zwrotnej i wprowadził ją jako stały element pracy z grupą.

Jak trening rozwijał się w Polsce?

Nowinki o nowych ideach, sposobach myślenia i praktyce w obszarze psychiatryczno-psychologicznym docierały do Polski sporadycznie już w latach 60. ubiegłego wieku, zwykle przez prywatnych „emisariuszy”, którzy mieli jakąś możliwość wyjazdu za granicę. Były przyjmowane z wielką ekscytacją, stanowiąc ogromny kontrast wobec naszej ówczesnej siermiężnej rzeczywistości.

Wraz ze zmianami politycznymi na początku lat 70. przyszło otwarcie na Zachód – na współpracę i wymianę na wielu polach, zwłaszcza ze Stanami Zjednoczonymi. I to jest moment, kiedy pojawia się w Polsce trening grupowy, inspirowany głównie myślą i praktyką Rogersa. Zajęło się tym dwóch fascynatów psychologii humanistycznej i nowych praktyk grupowych – psycholog Jerzy Mellibruda i psychiatra Kazimierz Jankowski. Otrzymali propozycję uczestnictwa w polsko-amerykańskim projekcie szkoleniowym, przygotowującym grupę psychologów i psychiatrów do prowadzenia zajęć grupowych z pacjentami zaburzonymi emocjonalnie. Jerzy Mellibruda miał opracować metodykę szkolenia. Przygotowując się do jej opisu, szukał nowego określenia na trening grupowy, które byłoby mniej ogólne, bardziej psychologiczne i przekonujące. Wymyślił wtedy nazwę „trening interpersonalny”, która później powszechnie się przyjęła.

Czytaj także: Terapia grupowa – dla kogo jest wskazana i co odróżnia ją od indywidualnej? Rozmowa z psycholożką dr Natalią Liszewską

Na czym polega trening interpersonalny?

Można go zdefiniować jako intensywne doświadczenie rozwojowe, odbywające się w warunkach małej grupy – zwykle 8–14 uczestników. Jego zasadniczym celem jest rozwijanie i doskonalenie właściwości wewnętrznych i umiejętności służących lepszemu porozumiewaniu się z innymi ludźmi. Istotnym wstępem do treningu jest zawiązanie kontraktu z uczestnikami – umowy dotyczącej norm i zasad funkcjonowania podczas wspólnych spotkań. Niektórzy trenerzy wypracowują taki kontrakt z grupą, inni proponują jego treść – ważne jest, żeby wszyscy rozumieli zasady i łącznie z trenerem przyjęli je jako zobowiązujące. Kontrakt jest istotnym elementem poczucia bezpieczeństwa, daje też istotne wskazówki komunikacyjne, pomocne we wzajemnym porozumiewaniu się.

Od początku do końca doświadczenia treningowego uczestnicy uczą się obejmować całość wrażeń, uczuć, spostrzeżeń, myśli i doznań somatycznych pojawiających się w trakcie interakcji z innymi ludźmi. To dzieje się na bieżąco poprzez podnoszenie świadomości swoich uczuć i reakcji, identyfikowania ich i nazywania. Przyrost wiedzy o sobie samym wzmacniany jest informacjami zwrotnymi, towarzyszeniem innym w ich indywidualnych procesach oraz otwartym dialogiem z grupą.

Jak to wygląda konkretnie?

Wyobraźmy sobie początek treningu, już po części zapo­znawczej i omówieniu kontraktu. Trener zachęca do zaglą­dania w siebie – co się dzieje we mnie, teraz, w tej sytuacji, w tym miejscu, z tymi ludźmi, których widzę wokół siebie. Na początku może być cisza, każdy zastanawia się, co czuje w tej sytuacji. W końcu ktoś się decyduje: „Mam w sobie niepewność i trochę lęku”. Ktoś inny: „Ja podobnie, ale już mniej niż na początku”. I jeszcze ktoś doda: „A ja jestem bardzo ciekaw, co tu się będzie działo, i to mnie napędza, chętnie dowiedziałbym się więcej o was”. Te pierwsze słowa mają moc otwierającą – mogę powiedzieć coś prawdziwego o sobie, ale też decyduję, co będzie dla mnie bezpieczne. Każda wypowiedź pozostawia jakieś echo w innych. Jeśli to echo pracuje, domaga się ujawnienia – dojdzie do tego prędzej czy później. Różnorodność osób, temperamen­tów i osobowości powoduje, że zwykle jest jakiś odzew. Wszystko zaczyna się toczyć jak kula śniegowa.

Stopniowo uczestnicy wchodzą w relacje „każdy z każ­ dym”, obserwują swoje reakcje, emocje, sygnały ciała i dzielą się tym – lepiej rozumiejąc swój stan i pozwalając na lepsze rozumienie sytuacji pozostałym. Mogą też eks­perymentować ze swoimi zachowaniami w stronę prze­kraczania własnych ograniczeń, na przykład nieśmiałości lub nadmiernej ofensywności. Stopniowo zwiększa się uważność na siebie, innych, całość grupy. Wszyscy uczą się od siebie wzajemnie – na przykład reagowania na trud­niejsze sytuacje relacyjne i grupowe, innego patrzenia na problemy, pozytywnego nastawienia. Uczą się dostrzegania siebie w innych i dostrzegania innych w sobie. Z czasem tworzy się przestrzeń intensywnej i głębokiej wymiany prowadzącej do poczucia niezwykłej bliskości. Istotna jest rola trenera, który tworzy warunki podstawowego poczucia bezpieczeństwa i w razie potrzeby wspomaga czy wyjaśnia zachodzące procesy, dając jednocześnie grupie przestrzeń do ujawnienia jej potencjału i coraz większej samodzielności.

Dla kogo przeznaczony jest trening interpersonalny?

Kto może skorzystać z takiej formy pracy?

Trening interpersonalny jest adresowany do osób bez po­ ważniejszych zaburzeń emocjonalnych i komunikacyjnych, zdolnych do autorefleksji, otwartych na innych, gotowych na pogłębianie doświadczeń osobistych i interpersonalnych. Do wszystkich, którzy chcą się lepiej porozumiewać z in­nymi i lepiej czuć ze sobą. Którzy chcą się dowiedzieć, jak ich inni widzą i czują. Także do tych, którzy potrzebują dobrych warunków, żeby pokonać własne ograniczenia w porozumiewaniu się z innymi. Tutaj drzwi są dosyć szeroko otwarte.

Natomiast ważne jest, by na trening przychodzić w dobrej kondycji psychicznej. Choć generalnie jest to doświadczenie bardzo pozytywne, wzmacniające, w swoim przebiegu bywa także, z racji intensywności, wyczerpujące. Może przynieść ponadto różne trudne sytuacje, z którymi grupa musi się zmierzyć, żeby pójść dalej. Albo wywołać nieprzyjemne emocje, które będą wymagały ujawnienia. Trzeba być na to gotowym. Poza tym trening trwa 40 godzin, zwykle rozłożonych na pięć dni. To długo, ale tyle czasu potrzeba, żeby wszystkie procesy mogły się rozwinąć i dopełnić.

Czytaj też: Trening autogenny Schultza – metoda relaksacyjna krok po kroku

Przeciwwskazania do treningu interpersonalnego

A dla kogo trening interpersonalny nie jest dobrą propozycją?

Przeciwwskazaniami do treningu są zaburzenia osobowo­ści, stany depresyjne czy stany przeciążenia psychicznego. Problematyczny wydaje się również udział osób neuro­atypowych, dla których uczestniczenie w tak intensywnym spotkaniu, rozgrywającym się wokół uczuć i emocji, może być pewnym zagrożeniem i jednocześnie zaburzać pracę w grupie. Ale tutaj nie ma normy, wiele zależy od tego, jak osoba neuroatypowa funkcjonuje społecznie i na ile jest zdolna dopasować się do zachowania grupy.

Istotnym elementem przedtreningowym jest wstępna rozmowa z trenerem prowadzącym. Można wówczas dopytać o osobiste motywacje, sprawdzić, czy nie ma przeciwwskazań do udziału w tym doświadczeniu, dowiedzieć się, na czym polega trening, czego się można po nim spodziewać.

Trening interpersonalny a inne rodzaje terapii

Czym trening interpersonalny różni się od warsztatów komunikacji interpersonalnej?

Warsztat komunikacji interpersonalnej jest formą psychoedukacji. Łączy w sobie przekaz wiedzy oraz naukę umiejętności związanych z tematem warsztatu. Warsztat zwykle jest szczegółowo ustrukturalizowany, ma jasny plan i logiczny porządek wprowadzania kolejnych treści oraz ćwiczeń i ich omawiania. W warsztacie wiedza zewnętrzna – poznawcza – jest uzupełniana wiedzą wewnętrzną – doświadczeniową. To wpływa na lepsze rozumienie i przyswajanie ćwiczonych umiejętności. W warsztacie trener odgrywa rolę wiodącą.

Trening interpersonalny natomiast jest zasadniczo nieustrukturalizowany, poza częścią wstępną i zakończeniem. Wypełnia go to, co dzieje się w uczestnikach i pomiędzy nimi. Chodzi tu przede wszystkim o uzupełnienie wiedzy wewnętrznej, doświadczeniowej – poszerzenie świadomości. Trener pełni funkcję facylitatora, pomaga, gdy jest taka potrzeba, w: wyjaśnianiu sytuacji, udrożnianiu komunikacji, przechodzeniu przez trudne sytuacje interpersonalne. Stale jest przy grupie, z czujnością na wszystko, co się dzieje, ale dba też o przestrzeń dla samodzielności grupy – bo to szansa na rozwinięcie się jej potencjału.

A jaka jest różnica między treningiem interpersonalnym a treningiem terapeutycznym – intrapsychicznym?

Różnica wynika z odmienności celów, choć zachodzą też pewne podobieństwa. W treningu terapeutycznym celem jest leczenie, pomoc psychologiczna w radzeniu sobie z odczuwanymi skutkami trudnych zdarzeń. Jest czas na to, żeby zając się sprawą każdego uczestnika. Terapeuta pracuje z taką osobą nad jej trudnościami na tle grupy. W treningu interpersonalnym przy pracy nad czyimś problemem też można się posiłkować informacjami zwrotnymi od pozostałych uczestników. To jest bardzo pomocne i ten rodzaj wymiany jest wspólny dla obu treningów.

Co więcej, na treningu interpersonalnym, mimo że zasadniczą perspektywą, do której się zachęca, jest „tu i teraz”, a jego celem jest rozwój, czasem uwaga uczestników schodzi na jakieś emocjonalne sytuacje z przeszłości, które leżą u podstaw ich obecnych kłopotów. Mogą się zdecydować, żeby o tym opowiedzieć, natomiast nie ma nad tym pracy terapeutycznej. Chodzi wyłącznie o podzielenie się. Ale też często służy temu, że ludzie się uczą, w jaki sposób adekwatnie można zareagować na taką opowieść. I choć trening interpersonalny jest nakierowany na rozwój i wszystko odbywa się grupowo, niekiedy zmiany, które zachodzą w uczestnikach, mogą przynieść, ubocznie, pewne efekty terapeutyczne.

Jolanta Sokół-Jedlińska, trenerka i superwizorka treningu interpersonalnego i warsztatu umiejętności psychospołecznych rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Autorka książki „Duchowość na co dzień”.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze