Nie każda romantyczna historia kończy się happy endem, ale te, które trwają szczęśliwie przez lata, mają wspólny sekret. Miłość? Nie tylko. Kluczem jest empatia – umiejętność wczuwania się w emocje partnera. To ona, jak mówi uznany terapeuta par, jest „emocjonalnym klejem”, który naprawdę scala związki.
Miłość od zawsze była postrzegana jako fundament udanego związku. To ona zbliża ludzi do siebie, daje początek romantycznym historiom i sprawia, że para przetrwa wiele trudności. Jednak, jak zauważa dr Jeffrey Bernstein, terapeuta par i autor bestsellerowych książek psychologicznych, sama miłość nie wystarczy. Kluczem do szczęścia w związku jest coś innego – empatia, czyli zdolność do wczuwania się w emocje drugiej osoby.
Empatia, którą Bernstein nazywa „emocjonalnym klejem”, buduje trwałość i bliskość w relacji. To ona pozwala parom przetrwać zarówno codzienne wyzwania, jak i trudniejsze momenty. – Nigdy nie usłyszałem od swoich pacjentów słów: „Czuję się zbyt rozumiany” – zauważa ekspert. Wręcz przeciwnie, problemy w związku najczęściej wynikają z poczucia, że druga osoba nie rozumie naszych emocji albo ignoruje nasz punkt widzenia.
Empatia nie oznacza jednak całkowitego rezygnowania z siebie ani zgadzania się na wszystko. Chodzi o to, by starać się zrozumieć, co czuje druga strona, nawet jeśli sami widzimy sytuację inaczej. To proces wymagający zaangażowania, uważności i chęci poznania partnera na głębszym poziomie.
Empatia w praktyce to codzienna gotowość, by zauważyć emocje drugiej osoby i pokazać, że są one dla nas ważne. Na przykład, gdy partner opowiada o swoim gorszym dniu, nie musimy od razu proponować rozwiązań czy szukać rad. Często wystarczy, że szczerze przyznamy: „To nie brzmi dobrze” albo „Rozumiem, że mogło cię to przytłoczyć”. Takie słowa dają poczucie wsparcia i akceptacji, co buduje w związku zaufanie i bliskość.
Empatia jest również kluczowa podczas konfliktów. Często w czasie kłótni skupiamy się na obronie swojego zdania, zamiast zastanowić się, jak nasz partner się czuje. Tymczasem szczere przeprosiny, uwzględniające emocje drugiej osoby, potrafią zdziałać cuda. Zdaniem Bernsteina, zamiast mówić: „Przepraszam, jeśli cię uraziłem/-am”, lepiej odnieść się do konkretnych emocji partnera, na przykład: „Przepraszam, że przeze mnie poczułeś/-aś, że twoje zdanie się nie liczy”. Ekspert zaznacza, że takie podejście nie tylko łagodzi napięcia, lecz także pokazuje, że naprawdę zależy nam na uczuciach drugiej strony.
Codzienne rozmowy to kolejny obszar, w którym empatia odgrywa ogromną rolę. Aktywne słuchanie – to znaczy m.in. utrzymywanie kontaktu wzrokowego, zadawanie pytań i okazywanie zainteresowania – sprawia, że druga osoba czuje się naprawdę słyszana i ważna. W dzisiejszych czasach, gdy tempo życia bywa zawrotne, a technologie odciągają naszą uwagę, taka postawa jest szczególnie cenna.
Empatia pozwala parom budować więź opartą na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i akceptacji. Miłość, choć piękna i silna, bywa niewystarczająca w codziennych realiach związku. Terapeuta par przypomina, że bez empatii łatwo popaść w rutynę, z której trudno się wyrwać.
Bernstein zwraca uwagę, że kiedy partnerzy potrafią zrozumieć swoje emocje, łatwiej jest im radzić sobie z codziennymi wyzwaniami – niezależnie od tego, czy dotyczą pracy, finansów, czy wspólnego wychowywania dzieci. Zamiast obwiniać się nawzajem czy rywalizować, mogą oni działać jako zespół, który wspiera się w trudnych momentach.
Empatia różni się od intensywnych emocji, takich jak namiętność czy zauroczenie. Jest bardziej subtelna, ale to właśnie ona decyduje o sile i trwałości relacji. Dzięki niej partnerzy nie tylko lepiej znoszą życiowe kryzysy, lecz także czerpią radość z codziennego bycia razem.
Choć empatia jest naturalną cechą, jej rozwijanie wymaga świadomego wysiłku. Ważne jest, aby codziennie poświęcać partnerowi czas i uwagę, nawet jeśli jesteśmy zabiegani.
Podstawą empatii jest otwartość na emocje drugiej osoby i gotowość do ich zrozumienia. W rozmowach warto powstrzymać się od przerywania czy oceny i naprawdę skupić się na tym, co partner chce nam powiedzieć. Dopytywanie o szczegóły, okazywanie zainteresowania i parafrazowanie jego słów to proste sposoby, by pokazać, że naprawdę go słyszymy.
Empatia nie oznacza jednak, że musimy być doskonali. Każdy związek przechodzi trudne chwile, a nikt nie jest wolny od błędów. Kluczem jest jednak gotowość do refleksji, pracy nad sobą i przyznawania się do swoich niedoskonałości. Jak podkreśla dr Bernstein, nikt nie oczekuje od nas perfekcji – liczy się szczery wysiłek, by zrozumieć swojego partnera.
Najszczęśliwsze pary to te, które nie tylko się kochają, lecz także wzajemnie rozumieją. Empatia pozwala im budować relację opartą na trosce, szacunku i zaangażowaniu. To dzięki niej partnerzy czują się akceptowani i wspierani, nawet w chwilach różnic zdań czy napięć.
Empatia jest dyskretną, ale potężną siłą, która wzmacnia każdy związek. Może właśnie w tym tkwi tajemnica długotrwałego szczęścia w relacji – w codziennych próbach bycia bliżej siebie, nie przez wielkie gesty, ale przez małe codzienne dowody zrozumienia.
Źródło: Jeffrey Bernstein, „The One Skill Every Happy Couple Masters, Psychology Today”, psychologytoday.com [dostęp: 30.12.2024]