„Nie mam skłonności do ewangelizacji, ale jestem przekonany, że medytacja to coś, co może pomóc absolutnie każdemu, zarówno wierzącemu, jak i ateiście" – stwierdził Michael Booth w swojej książce „Jedz, módl się, jedz", w której z ogromnym humorem i dużą dawką autoironii opisuje wycieczkę do Indii, podczas której „przypadkiem znalazł spokój, równowagę i oświecenie".
Pierwsze badania nad wpływem medytacji na zdrowie pochodzą z 1931 r., gdy Kovoor Behanan, pochodzący z Indii absolwent psychologii na Uniwersytecie Yale, wspierany przez profesora Waltera Milesa, postanowił zbadać wpływ pranajamy (techniki oddechowej jogi) na ilość tlenu, który zużywa organizm. Na rozkwit badań nad efektami medytacji trzeba było jednak poczekać 30 lat, gdy wiele eksperymentów zostało zainspirowanych, charakterystycznym dla lat sześćdziesiątych XX wieku, zainteresowaniem odmiennymi stanami świadomości.
Medytacja powiększa ważne odcinki kory mózgowej, które na ogół zmniejszają się wraz z wiekiem, poprawia jakość snu i spowalnia procesy starzenia. W eksperymencie badającym wpływ medytacji transcendentalnej na wiek fizjologiczny odkryto, że osoby medytujące cieszą się niższym ciśnieniem krwi i lepszym wzrokiem. Z badań Browna, Forte'a i Dysarta opublikowanych w 1984 r. wynika, że osoby praktykujące różne formy medytacji poprawiające uważność, mają znacznie wyższą wrażliwość wzrokową i dostrzegają krótsze sygnały wzrokowe niż osoby z grupy kontrolnej.
Naukowcy stwierdzili także, że praktykowanie medytacji poprawia pamięć i podnosi inteligencję. Nawet krótka praktyka medytacyjna daje niezwykłe efekty. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że medytacja pobudza mózg do aktywności, podnosząc koherencję fal mózgowych. Alex Hankey, który prowadził badania porównawcze na grupie buddystów tybetańskich i osób praktykujących medytację wedyjską, sugeruje, że aktywizowanie większych obszarów w mózgu poprawia jego możliwości i może prowadzić do lepszego rozwoju umysłowego.
Nie tylko dorośli mogą skorzystać z pozytywnych efektów uprawiania medytacji. Coraz więcej szkół w USA i krajach Europy decyduje się na organizowanie zajęć z technikami medytacyjnymi. Richard Davidson, znany naukowiec i profesor psychologii i psychiatrii Uniwersytetu Wisconsin–Madison twierdzi, że proste techniki medytacyjne pomagają dzieciom lepiej radzić sobie ze stresem, poprawiają koncentrację i pozytywnie wpływają na kontakty z otoczeniem. Davidson prowadził badania w szkołach podstawowych w Madison na grupie 200 uczniów. - Koncentracja na czymś prostym, jak własny oddech, to znana od tysięcy lat technika medytacyjna, ale posiada kilka naprawdę korzystnych właściwości dla zmiany mózgu i zachowania - twierdzi naukowiec.
Regularna praktyka medytacji poprawia także ogólny stan zdrowia i obniża poziom stresu. W eksperymencie przeprowadzonym na początku lat 90. na grupie pracowników dwóch przedsiębiorstw przez zespół C. N. Alexandera, osoby praktykujące medytację były znacznie bardziej witalne, lepiej spały i deklarowały, że rzadziej cierpią z powodu różnych rodzajów bólu oraz mniej piją i palą.
Prawdopodobnie najlepszy wpływ medytacja ma jednak na naszą psychikę. W „Jedz, módl się, jedz” Michael Booth zachęca do jej praktykowania i wyznaje: „Moja medytacja nie robi nic innego, jak tylko mnie relaksuje. Wyłączam się, włączam wnętrze, ładuję baterię. Dzięki temu jestem spokojny, a jednocześnie pełen energii; jestem zrelaksowany”.
Ze względu na swój dobroczynny wpływ na równowagę psychiczną, medytacja jest coraz częściej wykorzystywana w pracy psychoterapeutów. Techniki medytacyjne jogi są wykorzystywane, m.in. w leczeniu depresji, zaburzeń snu, ADHD czy zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Medytacja pomagająca rozwijać uważność jest stosowana w terapiach zapobiegających powrotom do uzależnień, a medytacja czi-gong, według badaczy, może zapewnić trwałe dobre samopoczucie.
Najpopularniejsze rodzaje medytacji
Medytacja Transcendentalna (MT) – popularna forma medytacji rozpowszechniona przez Maharishi Foundation Ltd. MT polega na powolnym wdychaniu i wydychaniu powietrza i recytowaniu mantry. Należy unikać koncentrowania się na konkretnych myślach starając się zapewnić swojemu umysłowi poczucie błogości i odprężenia. MT najczęściej praktykuje się 2 razy dziennie: rano i po południu po 20 minut, siedząc wygodnie z zamkniętymi oczami.
Pranajama - Pranajama jest praktyką kontroli przepływu siły witalnej . Termin „pranajama” składa się z dwóch części: prana i jama. Jama oznacza kontrolę; prana – siłę witalną. Głównym ośrodkiem koncentracji staje się wdychane i wydychane powoli powietrze. Pranajamę należy praktykować siedząc wygodnie z wyprostowanymi plecami i skrzyżowanymi nogami. Jak zauważa ceniony polski jogin Maciej Wielobób w książce „Pranajama. Sztuka i nauka zatrzymania umysłu”, sednem praktyki pranajamy jest kontrola przepływu powietrza i zatrzymanie umysłu oraz zogniskowanie uwagi na oddechu. Siedząc z głową opuszczoną i wydłużonym kręgosłupem, wykonujemy serię 5-36 oddechów, w których wyrzucamy powietrze na wydechu przez energiczne pchnięcie mięśni brzucha w tył.
Medytacja Zen – pozwala osiągnąć stan nieporuszonego umysłu. Aby uspokoić i wyciszyć ciało nauczyciele Zen zalecają zaczerpnięcie kilku głębokich oddechów na początku medytacji. W medytacji Zen siedzimy wygodnie i oddychamy przeponą. Wydech powinien być dwa razy dłuższy niż wdech. Można uwolnić umysł koncentrując się na mantrze podobnie jak w Medytacji Transcendentalnej lub zadać ważne egzystencjalnie pytanie i trwać w „umyśle pytającym”.
Medytacja chrześcijańska – Kim Nataraja, międzynarodowa koordynatorka Szkoły Medytacji Wspólnoty Chrześcijańskiej Medytacji, podkreśla, że medytacja to modlitwa sercem. Należy usiąść, wyprostować się i lekko przymknąć oczy, i zrelaksować się zachowując przy tym czujność. Następnie medytujący zaczyna wypowiadać słowo-mantrę. Powinien wsłuchiwać się w jego dźwięk, o niczym nie myśląc i niczego sobie nie wyobrażając. Jeśli w umyśle pojawią się jakieś myśli, medytujący musi postarać się powrócić do prostego powtarzania słowa. Nauczyciele MCh zalecają, by medytować dwa razy dziennie po 20-30 minut rano i wieczorem.
Artykuł we współpracy z Alec’s Red House.