Jest zarówno filozofią, jak i psychologią. Choć sięga korzeniami hawajskiego
szamanizmu, może z niej korzystać współczesny człowiek. Po co?
By poprawić jakość życia i nauczyć się spełniać marzenia
Huna została odkryta w latach 40. XX wieku przez amerykańskiego badacza Maxa Freedoma Longa, który poświęcił całe życie zgłębianiu jej tajników. To on nadał temu systemowi nazwę: huna, czyli po hawajsku „tajemnica”. To, co przede wszystkim odróżnia hunę od zachodniej psychologii, to założenie, że człowiek posiada nie dwa, lecz trzy umysły: podświadomość, świadomość i nadświadomość.
Podświadomość to najbardziej instynktowny umysł, który zawiera wspomnienia, wzory zachowań, stłumione emocje i pragnienia, kompleksy oraz tysiące przekonań. Wszystko to, czego nauczyliśmy się o świecie i o nas samych, od momentu narodzin (a nawet w łonie matki). Umysł podświadomy zawiaduje emocjami, uczuciami, biciem serca i procesem oddychania. Wchłania wszystkie informacje, bez logicznej ich analizy. Zapisane są nie tylko w mózgu, ale również w komórkach naszego ciała.
Świadomość to racjonalne „ja”, myśli, emocje, wspomnienia oraz intuicyjne przeczucia. Głównym zadaniem tego umysłu jest koncentracja uwagi, analiza, planowanie i dokonywanie wyborów. Świadomość podejmuje decyzję, na czym skupić uwagę, jednak pod wpływem emocji może stracić rozeznanie i zdecydować o czymś, co nie będzie korzystne.
Nadświadomość to wszystkowiedzący aspekt naszej istoty, który ma rozeznanie, co jest dla nas najlepsze. Za pomocą języka intuicji podpowiada na przykład, czy warto rozpocząć pracę w danej firmie, czy jakiś związek przyniesie więcej radości, czy cierpienia. Podpowiedzi mogą przychodzić w snach, pod postacią nagłych olśnień, w słowach, jakie przeczytamy w książce, czy dziwnych, synchronicznych sytuacjach.
To, którym umysłem się kierować, zależy tylko od nas, mamy bowiem wolną wolę. Możemy słuchać intuicji albo zawierzać logicznemu umysłowi. Niestety, na nasze wybory mają wpływ także zakodowane w podświadomości przekonania, dotyczące takich pojęć jak: miłość, praca, seks, szczęście czy pieniądze. Problem w tym, że większość z tych przekonań to tylko czyjeś osądy, w które uwierzyliśmy. Mogą skutecznie blokować manifestowanie się naszych marzeń. Według huny celem życia człowieka jest doświadczanie szczęścia i spełnienia w każdej sferze. Ale jeśli podświadomie nie dajemy sobie do tego prawa, mamy poczucie winy, trzymamy w sercu urazę – nie będziemy przyciągać powodzenia. Huna zaleca praktykowanie wybaczania (sobie i innym), bo tylko otwarte serce jest bramą do doświadczania szczęścia.
Jak spełniać marzenia?
Jeśli czegoś bardzo pragniesz, jest duża szansa na spełnienie. Hawajczycy zalecają stosowanie podejścia: „jak gdyby”, czyli wyobrażanie sobie spełnionego marzenia, ze wszystkimi możliwymi szczegółami. Uruchomienie każdego ze zmysłów, a przede wszystkim wzbudzenie w sobie pozytywnych uczuć i emocji – bo zdaniem Hawajczyków myśli i emocje kreują nasze życie. Najważniejsze to uwierzyć, że marzenie jest już w zasięgu ręki. Jeśli pojawiają się wątpliwości, warto sprawdzić, czy to przypadkiem nie podświadomość chce pokrzyżować twoje plany.
Czasami marzenie się nie spełnia, ponieważ jego realizacja może nie być korzystna dla twojego rozwoju. Nadświadomość może cię np. ochraniać przed wchodzeniem w dany związek, ponieważ wie, że przyniesie on cierpienie. Im większy masz z nią kontakt, tym łatwiej ci odróżnić głos intuicji od tego, który pochodzi z podświadomości i jest uwikłany w różne emocje. Warto zrobić przegląd swoich marzeń i sprawdzić, które z nich wywołują prawdziwą tęsknotę w sercu. Bo serce jest niezawodnym barometrem, wskazującym najlepszą ścieżkę.
Dlatego jeśli chcesz, aby spełniło się twoje marzenie, wyobrażaj je sobie jak najczęściej. I pamiętaj, że nie może ingerować w wolną wolę innej osoby. Jeśli np. pragniesz być z kimś w związku, raczej nie wizualizuj sobie tej konkretnej osoby. Zobacz u swojego boku postać, która symbolizuje kochającego cię człowieka (nie musisz widzieć jego twarzy). Jeśli po dłuższym czasie twoje marzenie nadal się nie spełnia, zapytaj siebie: Jakie podświadome przekonania mogą blokować realizację tego marzenia? Czy jest ono rzeczywiście korzystne dla mojego rozwoju? A może kurczowo trzymam się jednej opcji, nie biorąc pod uwagę innych rozwiązań?
Siedem zasad huny
Opracował je współczesny hawajski szaman Serge Kahili King.
1. Świat jest taki, jaki myślisz, że jest. Przyciągamy do siebie to, o czym myślimy. Zmieniając nastawienie i przekonania, możemy zmienić nasze życie.
2. Nie ma żadnych ograniczeń. Wszystko jest możliwe. Od dzieciństwa jesteśmy uczeni, że czegoś nie wolno. Tymczasem największe ograniczenia w realizacji marzeń znajdują się w naszych umysłach.
3. Energia podąża za uwagą. Ta prosta zasada uczy, że jeśli skupiamy na czymś uwagę, zasilamy to energią życiową. Nie ma znaczenia, czy jest to coś pozytywnego, czy negatywnego. Lepiej więc wybierać pierwszy wariant.
4. Moment mocy jest teraz. Zawsze możesz zmienić coś w swoim życiu, zacząć od nowa. Nie jutro, nie za rok, ale teraz. Przeszłość minęła, a przyszłość jest stwarzana z tego, o czym obecnie myślisz i co czujesz. Jeśli chcesz coś zmienić, skup uwagę na chwili obecnej.
5. Aloha - miłość przynosi szczęście. To najpotężniejsza siła we wszechświecie. Jeśli kochamy, odczuwamy szczęście. Hawajczycy uważają, że kiedy przestaniemy krytykować siebie i innych ludzi, otworzymy się na odczuwanie miłości zarówno do siebie, jak i do innych.
6. Moc pochodzi z wnętrza. Siła, energia, pewność siebie, poczucie własnej wartości – to wszystko jest w tobie. Poczujesz to, gdy będziesz myśleć o sobie z szacunkiem, chwalić siebie i akceptować.
7. Skuteczność jest miarą prawdy. Kiedy robisz coś i czujesz, jak wzrasta w tobie radość życia, oznacza to, że to właśnie jest dla ciebie dobre. W każdej chwili pytaj więc siebie: Co czuję, kiedy to robię? Czy to mi służy?