1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Renée Zellweger nigdy nie została matką – oto, co o tym mówi

Renée Zellweger nigdy nie została matką – oto, co o tym mówi

(Fot. Don Arnold/WireImage/Getty Images)
(Fot. Don Arnold/WireImage/Getty Images)
Choć jako Bridget Jones marzyła o rodzinie, w prawdziwym życiu Renée Zellweger nigdy nie czuła potrzeby zostania matką. Otwarta na różne scenariusze, konsekwentnie podąża własną drogą, nie ulegając społecznym oczekiwaniom. Dlaczego nie zdecydowała się na macierzyństwo? Oto, co o tym mówi.

Renée Zellweger to aktorka, która od lat zachwyca widzów swoimi kreacjami filmowymi, zdobywając uznanie zarówno w Hollywood, jak i na światowych festiwalach filmowych. Znana jest przede wszystkim z roli Bridget Jones, bohaterki kultowej serii filmów opartych na powieściach Helen Fielding. Rola ta przyniosła jej ogromną popularność i sprawiła, że na zawsze zapisała się w pamięci fanów jako ikona współczesnej komedii romantycznej.

Mimo że w filmach o Bridget Jones aktorka wciela się w kobietę, która przez lata marzyła o założeniu rodziny, w rzeczywistości Zellweger nigdy nie czuła potrzeby, by zostać matką. Wielokrotnie otwarcie wypowiadała się na ten temat, podkreślając, że macierzyństwo nigdy nie było dla niej priorytetem. Pomimo światowej sławy i wielkiego sukcesu zawodowego, Renée zawsze kierowała się w życiu swoimi zasadami, unikając spełniania oczekiwań społecznych dotyczących roli kobiety.

„Macierzyństwo nigdy nie było moim celem”

Już w 2008 roku Zellweger jasno wyraziła swoje stanowisko w rozmowie z magazynem „People”.

– Macierzyństwo nigdy nie było moim celem. Nie myślę w ten sposób. Nigdy nie miałam oczekiwań typu: „Kiedy będę miała 19 lat, zrobię to, a do 25. roku życia osiągnę tamto”. Po prostu przyjmuję rzeczy takimi, jakie są, dzień po dniu – mówiła.

Jej podejście nie zmieniło się przez lata. W 2016 roku, podczas promocji filmu „Bridget Jones 3”, aktorka podkreślała w rozmowie z ExtraTV, że pozostaje otwarta na różne scenariusze życia, ale nigdy nie planowała swojej przyszłości wokół macierzyństwa.

– Nigdy tak naprawdę nie myślałam w ten sposób o niczym w swoim życiu. Zawsze byłam raczej otwarta na wszystko. Może ciekawa... gotowa zobaczyć, co będzie dalej. Nigdy nie byłam świadoma tego, co mogłoby mnie uszczęśliwić w życiu – wyjaśniła.

„Decyzja o nieposiadaniu dzieci nie jest niczym niezwykłym”

W ostatnich wywiadach gwiazda jeszcze bardziej stanowczo odniosła się do tematu. W mediach dość szerokim echem odbił się chociażby jej cytat z rozmowy z „The Irish Times” z początku tego roku.

– Decyzja o nieposiadaniu dzieci nie jest niczym niezwykłym, prawda? Myślę, że to dość powszechne – oznajmiła.

Zdobywczyni dwóch Oscarów i czterech Złotych Globów podkreślała też, że kiedyś utożsamiała się z presją społeczną, która ciąży na kobietach, aby wyjść za mąż i założyć rodzinę. Uważa jednak, że czasy się zmieniły i dziś wybory kobiet są bardziej akceptowane przez ogół społeczeństwa.

„W moim życiu jest wiele dzieci”

Choć Zellweger nigdy nie zdecydowała się na biologiczne macierzyństwo, to w jej życiu nie brakuje dzieci. Od 2021 roku jest w związku z młodszym od niej o 10 lat angielskim prezenterem telewizyjnym Antem Ansteadem. Nie jest tajemnicą, że aktorka blisko związała się z jego trójką dzieci z poprzednich małżeństw. Na niedawnej premierze „Bridget Jones: Szalejąc za facetem” w Londynie pojawiła się nawet z Amelie i Archiem, starszymi dziećmi swojego partnera.

Aktorka sama przyznała, że to właśnie dzieci z jej otoczenia pomogły jej lepiej wczuć się w rolę Bridget jako matki:

– Nie mam własnych dzieci, ale w moim życiu jest wiele dzieci – wiele dziewcząt i chłopców, których kocham i którzy starają się odnaleźć w świecie. To pomogło mi lepiej zrozumieć Bridget – wyznała w rozmowie z „Us Weekly”.

Źródła: Us Weekly; The Irish Times; ExtraTV, Hello Magazine.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze