Trening somatyczny to jeden z najgorętszych trendów w świecie wellness. Forma, siła i liczba powtórzeń nie mają żadnego znaczenia.
Zbudować rzeźbę, stanąć na głowie, wzmocnić mięśnie głębokie – wszystkie te wyzwania robią wrażenie, ale skupiają się na fizycznych możliwościach organizmu. Cel, plan działania i dążenie krok po kroku do jego realizacji – wiele z nas zna ten schemat, bez względu na to, jaką wybrałyśmy dyscyplinę i co finalnie osiągnęłyśmy.
Inaczej jest z treningiem somatycznym, czyli formą ruchu, w której fitness łączy się z uważnością, a jego nadrzędnym celem jest inne podejście do ćwiczeń i zwiększenie świadomości własnego ciała.
Łatwe? Brzmi prosto, a jednak kontakt i komunikacja z własnym ciałem to coś, z czym większość z nas ma problem. Nie uświadamiamy sobie, skąd napięcie w barkach, sztywność karku, ból brzucha, ciężar w klatce piersiowej. Często oddzielamy to, co dzieje się w ciele, od tego, jak się czujemy.
– Skieruj uwagę do kości. Obserwuj, jak odczuwasz ich kształt i twardość, jak rozkłada się twój ciężar. Pozwól, żeby kości prowadziły twój ruch. Czy czujesz, że są wsparciem dla twojego ciała? – Słowa Nadii Szypiłow, nauczycielki ruchu somatycznego, rozbrzmiewają w sali gimnastycznej, po której snuje się swobodnie kilkanaście osób. Niektórzy uważnie stawiają każdy krok, inni wyginają ciała na podłodze niczym leżakujące niemowlaki wyrywające się do poznawania świata.
Jestem na zajęciach Ciałonautyki. Podczas ćwiczeń skupiamy się na tym, jak czujemy swoje ciało – w ruchu, oddechu, dotyku.
– Kiedy mówię o somatyce, nie używam słowa „trening”, bo w jego znaczeniu wyczuwa się zadaniowość, jakiś konkretny cel. Eksploracja znacznie lepiej oddaje istotę praktyk somatycznych, nastawionych na odczuwanie i odzyskanie naturalnej swobodnej mobilności – mówi Nadia Szypiłow. – Istotą somatyki jest rozpoznawanie sygnałów płynących z ciała tu i teraz. Gdy odpuścimy zadaniowość i zorientowanie na cel, pozwolimy ciału po prostu być, okazuje się, że zaczynamy je inaczej postrzegać i czuć – dodaje nauczycielka.
Uwaga uczestników cały czas kierowana jest do odczuć z ciała, świadomości jego tkanek i struktur. Koncentrujemy się na rozluźnieniu, równowadze i sposobie poruszania się. Moderacja prowadzącej sprawia, że każdy ćwiczący może odkryć na nowo swój naturalny ruch, oddech, autentycznie poczuć swoje mięśnie, kości, skórę. A nawet zmienić myślenie o ciele. Często traktujemy je jako narzędzie do osiągania określonych celów czy obiekt, który trzeba zmusić do aktywności, wytrenować, podporządkować głowie. Uważamy, że jest mniej ważne niż umysł czy wręcz niewarte uwagi. Tymczasem nie da się dobrze funkcjonować poznawczo i emocjonalnie, zapominając o ciele.
Somatyka jest dziedziną wiedzy, zajmującą się badaniem ciała z perspektywy pierwszoosobowej, czyli jak ja je czuję. Na poziomie fizycznym te doznania pochodzą z narządów, zmysłów oraz czucia trzewnego (interocepcji). To proces, w którym ciało mówi mózgowi, co dzieje się w jego wnętrzu – na przykład, że czuje głód albo senność – i determinuje odpowiednie reakcje organizmu. W odczuwaniu somatycznym bierze udział również układ proprioceptywny, który informuje nas o ułożeniu ciała w przestrzeni. Jego receptory zlokalizowane są w mięśniach, ścięgnach i okalających je tkankach, a także w móżdżku oraz uchu wewnętrznym. System ten działa także, gdy pozostajemy w bezruchu, ponieważ mózg cały czas przetwarza naszą pozycję i gotowość do ruchu.
Autorem hasła „somatyka” jest filozof i teoretyk ruchu Thomas Hanna, który chciał zdefiniować dziedzinę edukacji ruchowej. Praktykę somatyczną opisał jako „badanie siebie z perspektywy własnego doświadczenia, obejmujące wymiary ciała, psychiki i ducha”. Badał, jak świadomość ciała pozwala zmniejszyć ból, sztywność i zmęczenie. W dzisiejszych czasach wszystkie te nieprzyjemne objawy pogorszenia kondycji fizycznej wynikają głównie z postępującego bezruchu. W efekcie tracimy kontakt z ciałem.
Nic więc dziwnego, że somatyka stała się jednym z wiodących trendów wellness. W 2023 roku w Stanach Zjednoczonych fraza „trening somatyczny” była jedną z najczęściej wyszukiwanych w Google. Na TikToku hashtag #somaticworkout zgromadził prawie 30 milionów wyświetleń.
Istnieje wiele metod i podejść do ruchu somatycznego, ale zawsze chodzi o to samo: głębszą świadomość ciała i połączenie tych odczuć z psychiką. Hanna Somatics, popularna metoda opracowana przez Thomasa Hannę, opiera się na naukowym podejściu do neurologii ruchu, której celem jest usunięcie chronicznych napięć mięśniowych.
W nurcie Body-Mind Centering wykorzystuje się wiedzę anatomiczną, żeby poprzez ruch, dotyk, głos i umysł zwiększyć świadomość ruchową.
Metoda Feldenkraisa koncentruje się na zmianie szkodliwych nawyków ruchowych takich jak garbienie się, zaciskanie mięśni czy nadmierne napinanie karku i ramion. Z kolei Alexander Technique to metoda, której celem jest poprawa sposobu poruszania się oraz powrót do naturalnej swobodnej postawy.
Ćwiczenia somatyczne najczęściej polegają na uważnych powolnych ruchach wykonywanych intuicyjnie i płynnie. Pozwala to na bardziej precyzyjne kontrolowanie mięśni i lepsze odczuwanie reakcji ciała na ruch.
Przykładem może być przenoszenie ciężaru z jednej stopy na drugą, powolnym ruchem tam i z powrotem. Gdy ćwiczymy w skupieniu, mózg odbiera więcej informacji, jesteśmy w stanie skalibrować naszą percepcję i umysł, a układ nerwowy znajduje wówczas optymalny sposób na poruszanie się.
Praktyki somatyczne nie są ciężkimi dynamicznymi ćwiczeniami, ale raczej łagodną eksploracją, której celem jest rozruszanie ciała, regulacja układu nerwowego i uspokojenie umysłu. Mogą być stosowane jako samodzielny trening, rozgrzewka albo ćwiczenie wyciszające. Elementy somatyki coraz częściej pojawiają się podczas zajęć jogi czy pilatesu.
– Gdy dajemy ciału czas i uwagę, ono dąży do samoregulacji, uwolnienia napięcia mięśniowego, rozluźnienia zarówno na poziomie fizycznym, jak i emocjonalnym – tłumaczy Nadia Szypiłow. – Regularna praktyka somatyczna pogłębia świadomość własnego ciała, co może przynieść korzyści w codziennym życiu, na przykład na bieżąco możemy rozpoznawać i redukować gromadzące się w ciele napięcia spowodowane emocjami albo niewłaściwą pozycją przy komputerze.
„Napięcie” to słowo klucz w kontekście praktyk somatycznych. Nasz organizm w odpowiedzi na stres i zagrożenia napina mięśnie i mobilizuje wszystkie układy. Robi to automatycznie. Za to odwrócenie tego procesu wymaga świadomego działania. Wykorzystanie ciała, by zmniejszyć napięcie psychiczne poprzez oddech oraz ruch to sprawdzona i skuteczna technika dla każdego. Wymaga jednak regularnej praktyki.