To nie pewność siebie ani charyzma decydują o tym, kto odnosi sukces. Większość z nas wycofuje się, gdy tylko słyszy słowo „nie”. Co zatem zrobić, aby mimo bólu i zwątpienia pozostać w grze i zyskać przewagę? Poznaj mechanizm, który odróżnia tych, którzy wygrywają, od tych, którzy tylko próbują – i ciągle tkwią w miejscu.
Rzeczą, która odróżnia ludzi odnoszących sukcesy od tych, którzy tkwią w miejscu, jest… lęk. Nie wierzysz? Przypomnij sobie zatem wszystkie błędy i problemy, które dotknęły cię w życiu. Przypomnij sobie chwile, gdy czegoś unikałaś, katowałaś się za popełnioną pomyłkę i zasypiałaś, myśląc o tym, co się wydarzyło, lub wybrałaś bezpieczną drogę i żałowałaś, że nie podjęłaś wyzwania. Dlaczego uznałaś to za „błąd” i dlaczego to właśnie ten moment miał na ciebie tak duży wpływ i tak bardzo wzięłaś do siebie?
Jak twierdzi austriacki psycholog Alfred Adler, „wszystkie problemy na świecie to problemy relacji międzyludzkich”. Wszystkie? Serio? A co z wolnym Internetem? Kiedy się nad tym dłużej zastanowić, ma to sens, bo wszystko, co powoduje w nas długotrwały stres, lęk, smutek czy złość, wynika z tego, jak postrzegamy siebie w relacjach z innymi ludźmi.
Jesteśmy istotami społecznymi i wszystkim nam, bez wyjątku, zależy nam na harmonii w relacjach. Boli nas, gdy ktoś, kogo lubimy, nie odwzajemnia naszych uczuć i wszyscy boimy się utraty więzi z drugim człowiekiem. Boimy się, że ktoś nas nie zaakceptuje lub odrzuci i będziemy samotni, bo to tkwi w naszej naturze. To pierwotny lęk, który towarzyszy nam od tysięcy lat. I to właśnie on leży u źródła twojego cierpienia.
Jak zatem zrozumienie tego pierwotnego lęku może pomóc ci osiągnąć sukces na własnych zasadach? Już wyjaśniamy. Jeśli potrafisz pogodzić się z potencjalnym odrzuceniem przez drugiego człowieka, zyskujesz ogromną, wręcz kolosalną przewagę nad resztą. Wtedy akceptujesz to, że ktoś mówi ci „nie”, i to w każdej możliwej formie: twoje podanie o pracę zostanie odrzucone, zostawi cię ukochana osoba, ktoś nie odwzajemni twojego uśmiechu, praca osiągnie gorszy wynik, dostaniesz hejterski komentarz pod postem lub ktoś cię zignoruje, gdy będziesz chciała być zauważona. Dlaczego to takie ważne?
Jeśli potrafisz wytrzymać ból odrzucenia, odetchnąć i szybko iść dalej, robisz coś, czego większość ludzi nie potrafi: zostajesz w grze. Bycie stoikiem w obliczu lęku lub odmowy wymaga jednak codziennej, spokojnej praktyki. Wydaje się to nielogiczne, ale to właśnie w tym tkwi magia. To brakujący element układanki. Jeśli potrafisz zachować spokój, gdy ktoś cię odrzuca – wygrywasz. Jeśli umiesz przyjąć krytykę i dalej robić swoje – wygrywasz. Jeśli jesteś w stanie szybko przejść przez rozstanie i nie brać tego do siebie – wygrywasz.
To jedna rzecz, która odróżnia skutecznych od tych, którzy stoją w miejscu. Ludzie sukcesu, to ci, którzy nie tylko są OK z „nie”, ale też szukają kolejnych – nawet wtedy, gdy chcą się poddać. Odmowa nie jest bowiem czymś, co ich zatrzymuje. Wręcz przeciwnie: naciskają mocniej. Pozwalają, aby najciemniejsza część ich natury wyszła na powierzchnię, dając im ukrytą siłę, której inni mogą im tylko zazdrościć. Potencjalne odrzucenie prowadzi ich bowiem do tego, co naprawdę warto robić. Wiedzą, że właśnie tam kryje się moc, podczas gdy reszta świata unika porażek i znika w cieniu.
Jeśli zatem marzysz o sukcesie, już wiesz, co robić.
Źródło: „There's One Small Behavior That Separates Highly Successful People From The Struggling Masses”, yourtango.com [dostęp: 22.07.2025]