Metoda Silvy

Meksykanin José Silva zaczął w latach 40. ubiegłego wieku badać możliwości umysłu, by pomóc w nauce swoim dzieciom. Opracował metodę prostą, przyjemną w użyciu i przydatną we wszystkich obszarach życia. Pomaga pozbyć się bezsenności, nadwagi i niepożądanych nawyków, poprawić pamięć i koncentrację, budzić się bez pomocy budzika, kontrolować ból, łatwiej osiągać cele, wreszcie poprawić stan zdrowia. Rzecz polega na samokontroli umysłu, pełniejszym korzystaniu z jego potencjału. Nie od dziś wiadomo, że wykorzystujemy go w bardzo ograniczonym zakresie – mówi się o 2–10 proc. Tyle że – dodają badacze – te 10 proc. dotyczy osób uważanych powszechnie za geniuszy.

Jak działa Metoda Silvy?

Zdaniem Silvy umysł posiada zbyt wielką moc, by pozostawiać go bez kontroli. Działa niczym komputer zarządzający całym systemem. I to my decydujemy o tym, jakie programy chcemy mieć na dysku. Metoda opiera się na mocnych podstawach naukowych – nie miałaby racji bytu, gdyby nie odkrycie zróżnicowanych częstotliwości impulsów elektrycznych, które generuje ludzki mózg. Częstotliwość, w której zwykle operujemy, to beta – stan normalnego czuwania, aktywności, zwany też poziomem świadomości zewnętrznej. Kolejną wyróżnioną częstotliwością jest alfa – stan wyciszenia, głębokiego relaksu, również drzemki. Kiedy aktywność mózgu spada do 7 Hz na sekundę, osiągamy głębsze poziomy medytacji i koncentracji – theta. I wreszcie delta – najgłębszy sen (bez marzeń sennych).

Stan alfa

Silva w swej metodzie skupia się na niższych częstotliwościach mózgu (głównie alfa) – to one sprzyjają przejawom ludzkiej genialności. Można powiedzieć: masz problem, wejdź na poziom alfa. Nie ma w tym zresztą nic mistycznego, codziennie osiągamy go co najmniej dwukrotnie – tuż przed zaśnięciem i zaraz po przebudzeniu. Sztuka polega na tym, by nauczyć się obniżania częstotliwości mózgu przy zachowaniu pełnej świadomości. Można ćwiczyć samodzielnie (wówczas warto sięgnąć po literaturę fachową) lub można pójść na kurs.

Silva w praktyce

Metoda Silvy jest formą medytacji, tyle że dynamicznej – pozwala posługiwać się zmodyfikowanymi stanami umysłu do rozwiązywania konkretnych problemów. Techniki Silvy są bardzo proste – już pięć minut dziennie przynosi efekty, ale ważne są systematyczność, wytrwałość, cierpliwość i kreatywność. Bardzo przydatna jest technika kontroli senności – do zastosowania, gdy chcemy dłużej pozostać w stanie przebudzenia (kiedy mamy problem z zaśnięciem) czy kontrola bólu głowy. Przy systematycznym ćwiczeniu możemy też kontrolować poważniejsze dolegliwości, zatrzymać krwawienie, a nawet zredukować do minimum ból porodowy. Na lepszą pamięć są zakładki pamięci, do natychmiastowego uspokojenia się – technika trzech palców. Dla osób zmagających się z nałogiem kontrola nawyków. Kolejna technika to siła wyobraźni – poprzez afirmacje, a przede wszystkim poprzez obrazy – wyświetlając sobie regularnie w głowie jakiś film, wcielamy go w życie. O tym, jak dużą wagę przykładał Silva do kreatywności, najlepiej świadczy jego laboratorium wyobraźni. Można w nim przeprowadzać wszystkie prace służące obróbce rzeczywistości. Nie oznacza to oczywiście, że tworząc sobie w wyobraźni wymarzoną rzeczywistość, mamy zaniechać konkretnych działań, np. leczenia – pomagając sobie i innym, najlepiej działać na różnych poziomach, i fizycznym, i umysłowym.