Trwa 82. Festiwal Filmowy w Wenecji, gdzie debiutują produkcje, o których lada moment robi się naprawdę głośno, także w Polsce. Część z nich ma już swoje krajowe daty wejścia do kin. Co ciekawe, niektóre tytuły pojawią się od razu w streamingu – i to o wiele szybciej, niż myślicie. Oto 10 festiwalowych perełek, które za chwilę zobaczymy na naszych ekranach. Zapewniamy, że jest na co czekać.
Wenecja zachwycona. Teraz czas na Polskę. Te festiwalowe perełki z Lido za moment trafią na ekrany kin – oto daty premier
„The Smashing Machine”, reż. Benny Safdie – w kinach od 17 października 2025 r.
Studio A24 nigdy nie zawodzi, jeśli chodzi o dobre kino. Czy tak będzie i tym razem? „The Smashing Machine” to dramat biograficzny oparty na życiu Marka Kerra (Dwayne Johnson), amerykańskiego zapaśnika i zawodnika MMA uzależnionego od opioidów (tytuł zaczerpnięto od jego pseudonimu, „maszyna do miażdżenia”). Film opowiada natomiast o jego drodze na szczyt, bolesnym upadku oraz burzliwym małżeństwie. Dramat reżyseruje Benny Safdie, który wraz z bratem Joshem nakręcił głośne „Good Time” oraz „Nieoszlifowane diamenty”. „The Smashing Machine” jest jednak jego pierwszym solowym reżyserskim projektem.
Czytaj także: Tak mocnego programu festiwalu w Wenecji nie było od lat. To będzie bezlitosna walka legend o Złotego Lwa
„Po polowaniu”, reż. Luca Guadagnino – w kinach od 17 października 2025 r.
Kolejny projekt wziętego reżysera Luki Guadagnino („Challengers”), opisywany jest jako wciągający dramat psychologiczny poruszający temat mechanizmów cancel culture w amerykańskim środowisku uniwersyteckim. Główną rolę w filmie gra Julia Roberts, która wciela się w nim w wykładowczynię college’u. Gdy jej wybitna studentka (Ayo Edebiri) wyciąga oskarżenia przeciwko jednemu z jej kolegów (Andrew Garfield), uporządkowane życie bohaterki zaczyna się walić. Czy mroczny sekret z jej przeszłości wyjdzie na jaw?
„Ostatni wiking”, reż. Anders Thomas Jensen – w kinach od 17 października 2025 r.
Czarna komedia Andersa Thomasa Jensena zapowiadana jest jako „humorystyczna, intrygująca i przewrotna opowieść o tożsamości”. Anker wychodzi z więzienia po 15-letnim wyroku za napad. Tylko jedna osoba wie, gdzie zakopano pieniądze – jego brat. Niestety, ten drugi nie ma pojęcia, gdzie one są, ponieważ od tamtej pory cierpi na chorobę, która wpływa na jego pamięć. Bracia wyruszają więc razem w nieoczekiwaną podróż, aby odnaleźć pieniądze i odkryć, kim naprawdę są. – Sednem filmu jest to, że każdy człowiek ma w sobie więcej niż jeden wymiar. Czasami o tym zapominamy, zarówno definiując siebie, jak i osądzając innych. O wiele łatwiej jest wybaczyć i trudniej się obrazić, jeśli się o tym pamięta – mówi Jensen, będący specem od zwariowanych narracji z głębokim, egzystencjalnym wątkiem. W obsadzie znaleźli się jego stali „partnerzy w zbrodni”: całkowicie odmieniony fizycznie Mads Mikkelsen, który stworzył tu jedną z najbardziej szalonych kreacji w swojej karierze, i Nikolaj Lie Kaas.
Czytaj także: Polskie akcenty na festiwalu w Wenecji. Od Kieślowskiego po nowe odkrycia – rodzime kino znowu jest na ustach całego świata
„Dom pełen dynamitu”, reż. Kathryn Bigelow – w kinach od 24 października 2026 r.
Kathryn Bigelow, pierwsza kobieta nagrodzona Oscarem za reżyserię, powraca po ośmiu latach z nowym filmem – thrillerem politycznym „Dom pełen dynamitu”, którego akcja rozgrywa się w Białym Domu tuż po tym, jak niezidentyfikowany pocisk zostaje wystrzelony w kierunku Stanów Zjednoczonych. Wtedy też rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem, aby ustalić sprawców ataku i zdecydować, jak na niego odpowiedzieć. Autorem scenariusza jest Noah Oppenheim („Jackie”, „Dzień zero”), a sam film ma łączyć w sobie politykę, napięcie i realizm. Gwiazdami projektu są natomiast Idris Elba i Rebecca Ferguson.
„Frankenstein”, reż. Guillermo del Toro – na Netflixie od 7 listopada 2025 r.
Tego widowiska z pewnością nie można przegapić. „Genialny, lecz egoistyczny naukowiec powołuje do życia stworzenie w potwornym eksperymencie, który ostatecznie prowadzi do zguby zarówno twórcy, jak i jego tragicznego dzieła” – tak brzmi oficjalny opis filmu. Sam reżyser zdradził jednak, że jego wersja kultowego bohatera będzie budzić większe współczucie niż niektóre jego wcześniejsze ujęcia. – Ktoś mnie ostatnio zapytał, czy są tam naprawdę straszne sceny. Po raz pierwszy się nad tym zastanowiłem. To dla mnie bardzo emocjonalna historia, w której zadaję pytania o bycie ojcem i bycie synem… Ale absolutnie nie jest to horror – wyjaśnił Del Toro. W rolach głównych: Oscara Isaac jako Victor Frankenstein i Jacob Elordi jako jego monstrum.
Czytaj także: 92-letnia Kim Novak z honorowym Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji. „Bycie docenioną w tym momencie życia to spełnienie marzeń”
„Bugonia”, reż. Yórgos Lánthimos – w kinach od 14 listopada 2025 r.
Yórgos Lánthimos powraca, tym razem z remake południowokoreańskiej komedii „Save the Green Planet!” (2003). Głównym bohaterem filmu jest mężczyzna, który wierzy w to, że obce istoty planują atak na Ziemię. Po przeprowadzeniu dochodzenia, które polega głównie na oglądaniu filmów sci-fi, utwierdza się w przekonaniu, że przywódcą owych istot jest prezes dużej spółki chemicznej. Chcąc ocalić ludzkość, bohater porywa więc domniemanego przybysza z obcej planety w nadziei, że tylko tak jest w stanie zapobiec prawdziwej inwazji. W rolach głównych występują Emma Stone i Jesse Plemons, którzy wcześniej wystąpili u reżysera w jego „Rodzajach życzliwości”. Jeśli natomiast chodzi o samą Stonę, jest to czwarta rola aktorki u greckiego twórcy. Autorem scenariusza jest Will Tracy („Sukcesja”, „Menu”), a jednym z producentów – Ari Aster („Midsommar. W biały dzień”).
„Jay Kelly”, reż. Noah Baumbach – na Netflixie od 5 grudnia 2025 r.
„Wszyscy znają Jaya Kelly’ego, ale Jay Kelly nie zna samego siebie” – takim hasłem Netflix promuje nowe dzieło nominowanego do Oscara Noaha Baumbacha („Historia małżeńska”), w którym w rolach głównych występują George Clooney i Adam Sandler. Jak zapowiadają twórcy, będzie to „rozdzierający serce komediodramat” opowiadający o sławnym aktorze i jego lojalnym menedżerze, którzy wyruszają w podróż po Europie. W teorii to wspólny wyjazd. W praktyce – osobista odyseja przez przeszłość, relacje i pytania, które zbyt długo czekały na odpowiedzi. Będzie to zatem introspektywne kino z egzystencjalną głębią, pełne emocji, ciepła i humoru. Intuicja podpowiada nam, że szykuje się przebój nadchodzącego sezonu, a Clooney ma duże szanse na trzeciego Oscara.
„The Wizard of the Kremlin”, reż. Olivier Assayas – w kinach od 21 stycznia 2026 r.
Akcja opartego na bestsellerze Giuliano da Empoli politycznego thrillera „Czarodziej z Kremla” rozgrywa się w Rosji, na początku lat 90., po rozpadzie ZSRR. W nowym świecie, który obiecuje wolność i flirtuje z chaosem, młody artysta, obecnie producent telewizyjny, Wadim Baranow, niespodziewanie zostaje specem od PR-u obiecującego członka FSB (byłego KGB), Władimira Putina. Pracując w samym sercu rosyjskiej władzy, Baranow zaciera prawdę kłamstwami, a wiadomości propagandą, sterując społeczeństwem niczym reality show. Od tej niebezpiecznej gry może go odwieść jedynie miłość. „Czarodziej z Kremla” opowiada jednak nie tylko historię Baranowa, ale też ujawnia mroczne sekrety reżimu, który pomógł zbudować. W rolach głównych: Paul Dano i Jude Law.
Czytaj także: Ile jeszcze historii o mężczyznach? Reżyserka Mona Fastvold apeluje: „Potrzebujemy więcej filmów o kobietach-ikonach”
„Hateshinaki Scarlet”, reż. Mamoru Hosoda – w kinach od 30 stycznia 2026 r.
Główną bohaterką tej poruszającej i zakrzywiającej czas japońskiej przygodówki animowanej jest średniowieczna księżniczka Scarlet, która wyrusza na niebezpieczną wyprawę, aby pomścić śmierć ojca. Po porażce w misji i śmiertelnym zranieniu w surrealistycznym świecie, spotyka idealistycznego młodzieńca z naszych czasów, który nie tylko pomaga jej wyzdrowieć, ale także ukazuje jej możliwość przyszłości wolnej od goryczy i gniewu. W kolejnej konfrontacji z zabójcą ojca, Scarlet staje przed najtrudniejszą walką: czy zdoła przerwać krąg nienawiści i odnaleźć sens życia poza zemstą?
„La Grazia”, reż. Paolo Sorrentino – w kinach w 2026 roku
Nowy film w reżyserii i według scenariusza Paola Sorrentino, „La Grazia”, opowiada historię ostatnich dni kadencji fikcyjnego prezydenta włoskiego państwa (Toni Servillo), który musi podjąć trudną decyzję dotyczącą ułaskawienia. Co ciekawe, po dobrze przyjętym przez krytykę pokazie prasowym, Sorrentino wyjaśnił, że tworząc film inspirował się m.in. przypadkiem prezydenta Sergia Mattarella, który ułaskawił mężczyznę skazanego za zabicie chorej na Alzheimera żony oraz... „Dekalogiem” Krzysztofa Kieślowskiego.