1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Jaką pierwszą damą będzie Marta Nawrocka? Już wiadomo, czego można się po niej spodziewać

Jaką pierwszą damą będzie Marta Nawrocka? Już wiadomo, czego można się po niej spodziewać

Marta Nawrocka (Fot. Łukasz Dejnarowicz/Forum)
Marta Nawrocka (Fot. Łukasz Dejnarowicz/Forum)
Marta Nawrocka przez 18 lat pracowała w administracji państwowej jako funkcjonariuszka KAS. Ma pozwolenie na broń, uczestniczyła w kontrolach przemysłu spirytusowego, hazardowego i paliwowego, często pracując w niestandardowych warunkach, nawet na statkach. Teraz zostaje pierwszą damą. Nie lubi szpilek, unika wielkich słów, nie chce powielać cudzych wzorców. Czego naprawdę możemy się po niej spodziewać w Pałacu Prezydenckim?

Spis treści:

  1. Kim jest Marta Nawrocka? Życiorys, wiek, wykształcenie, praca w KAS
  2. Styl pierwszej damy: praktyczność zamiast elegancji?
  3. Program społeczny Marty Nawrockiej jako pierwszej damy
  4. Podejście do kwestii kobiet
  5. Karol Nawrocki i polityczne tło pierwszej damy
  6. Życie prywatne i rodzina Marty Nawrockiej
  7. Czy Marta Nawrocka zmieni obraz roli pierwszej damy?

Marta Nawrocka jeszcze do niedawna pozostawała kompletnie poza życiem publicznym. Teraz, jako małżonka prezydenta Karola Nawrockiego, znalazła się w centrum uwagi. Od 6 sierpnia 2025 roku pełni funkcję pierwszej damy. Nieformalną, niewynagradzaną, ale mającą realny wpływ na wizerunek prezydentury, zwłaszcza w tak spolaryzowanym i emocjonalnie rozedrganym społeczeństwie jak dzisiejsza Polska. Kim jest kobieta, która dotąd konsekwentnie trzymała się z dala od fleszy? I czego możemy się po niej spodziewać nie tylko w kwestii stylu, ale i w sprawach bardziej istotnych niż długość rękawa?

Kim jest Marta Nawrocka? Życiorys, wiek, wykształcenie, praca w KAS

Nowa pierwsza dama ma 39 lat i pochodzi z Gdańska. Jej panieńskie nazwisko to Smoleń. Ukończyła administrację na Uniwersytecie Gdańskim, a swoją karierę zawodową rozpoczęła w służbie celnej w wieku zaledwie 21 lat. Przez prawie dwie dekady pracowała jako funkcjonariuszka Krajowej Administracji Skarbowej, specjalizując się w kontroli przemysłu naftowego, spirytusowego oraz zwalczaniu nielegalnego hazardu. To nie była tylko praca biurowa. Nawrocka brała udział w terenowych akcjach kontrolnych – ma zresztą uprawnienia do noszenia broni. Pracowała w trybie nienormowanym, często na statkach. Trudno wyobrazić sobie większy kontrast wobec eleganckich, wypełnionych antykami wnętrz pałacu prezydenckiego. Według tygodnika „Polityka” jej miesięczne wynagrodzenie wynosiło dotąd około 5,5 tysiąca złotych brutto.

Styl pierwszej damy: praktyczność zamiast elegancji?

Jej styl? Bezpretensjonalny. Od wysokich obcasów zdecydowanie bardziej woli buty na grubej podeszwie. Zamiast kostiumów od projektantów – spodnie i praktyczność. – Na pewno będzie można mnie zobaczyć nie tylko w szpilkach – powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, dając do zrozumienia, że nie zamierza spełniać oczekiwań estetycznych ani kopiować wizerunku „damy reprezentacyjnej”.

A jednak medialna machina już pracuje. W ostatnich tygodniach wizerunek Marty Nawrockiej przyciągał ogromne zainteresowanie internautów. Według raportu Europejskiego Kolektywu Analitycznego Res Futura był jednym z najczęściej komentowanych tematów w polskim internecie. Dyskusje dotyczyły jej wyglądu, stylu, przeszłości zawodowej, a także roli matki i reprezentantki kobiecości. 24% komentarzy koncentrowało się na jej biografii, 17% zawierało porównania z Jolantą Kwaśniewską, a 14% dotyczyło jej tożsamości jako kobiety i matki. Opinie były mieszane, od entuzjastycznych po krytyczne. To pokazuje dobitnie, jak wiele społecznych oczekiwań towarzyszy roli, która formalnie nie ma żadnych kompetencji ani obowiązków.

Program społeczny Marty Nawrockiej jako pierwszej damy

Zapytana, czy któraś z jej poprzedniczek stanowi dla niej wzór, Nawrocka odpowiedziała stanowczo. – Nie chciałabym być definiowana przez pryzmat ani obecnej, ani byłych pierwszych dam. Każda z nich była wyjątkowa, każda ma swoją własną wrażliwość. Każda indywidualnie kształtuje swoją drogę – życiową, osobistą czy zawodową. Będę konsekwentnie budowała swój wizerunek – oświadczyła. Jej słowa można interpretować na dwa sposoby. Z jednej strony to wyraźna deklaracja niezależności. Z drugiej, można je odczytać jako sygnał ostrożnego dystansu wobec schematów, które narosły wokół tej funkcji w ostatnich latach.

Jednocześnie Nawrocka zaznacza, że chce być blisko ludzi – słuchać, rozmawiać, zauważać ich radości i problemy. Tę otwartość wyraża nie tyle w formie programu społecznego, ile raczej jako osobiste nastawienie. – Chcę dać się ludziom poznać, jak również poznać ich. Jestem otwarta na ludzi – mówi. Choć nie pojawiają się na razie zapowiedzi konkretnych inicjatyw czy fundacji, prezydencka kancelaria zapowiedziała, że aktywność pierwszej damy będzie systematycznie relacjonowana w mediach, a sama Nawrocka będzie zabierać głos w kwestiach ważnych społecznie.

Marta Nawrocka na zaprzysiężeniu Prezydenta RP Karola Nawrockiego. (Fot. Jacek Szydłowski/Forum) Marta Nawrocka na zaprzysiężeniu Prezydenta RP Karola Nawrockiego. (Fot. Jacek Szydłowski/Forum)

Co zamierza robić jako pierwsza dama? Deklaracje są jasne, choć na razie oszczędne. Nawrocka zapowiada, że skoncentruje się na problemach osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin, a także na wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci i młodzieży. – Szczególny nacisk położę na walkę z hejtem. Nie może być na niego przyzwolenia w przestrzeni publicznej, zwłaszcza gdy dotyka dzieci – podkreśliła. Temat ten nie jest przypadkowy. Sama przyznała, że kampania była dla niej bolesnym doświadczeniem, w którym „wylewał się hejt, sączyły się kłamstwa”. Dodała, że tamten czas „zweryfikował wiele relacji” – sugestia o rozczarowaniach osobistych i publicznych pada między wierszami.

Podejście do kwestii kobiet

Cyberbezpieczeństwo, edukacja, wsparcie dzieci i rodziców – to brzmi bezpiecznie, ale też aktualnie. Trudno jednak nie dostrzec, że tak ostrożnie dobrany zestaw tematów unika najbardziej drażliwych społecznie i światopoglądowo pól minowych, jak aborcja czy in vitro. Czy w przyszłości Marta Nawrocka odważy się zabierać głos w sprawach, które dzielą społeczeństwo? Na razie deklaruje: – Polki są niesamowite. Łączą pracę, dom, wychowanie dzieci. Są nowoczesne, ale wiele sięga do tradycji.

Choć Nawrocka podkreśla, że nie zapomni o kobietach, trudno na razie mówić o jakimkolwiek programie stricte feministycznym. – Każda z nas chce mieć swoją strefę niezależności, również finansowej. W udanym związku da się te sfery połączyć – mówi. To raczej manifest kobiecego pragmatyzmu niż wezwanie do emancypacji.

Karol Nawrocki i polityczne tło pierwszej damy

Tymczasem w tle jej pierwszych wystąpień wybrzmiewają działania prezydenta Karola Nawrockiego, który obejmuje urząd wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Ten fakt nie pozostaje bez znaczenia, zwłaszcza w kontekście ideologicznych deklaracji samego prezydenta, znanego z twardej retoryki wobec migrantów, przywiązania do konserwatywnych wartości, powiązań ze skrajną prawicą oraz sympatii do Donalda Trumpa.

To prezydent, który dziękuje Robertowi Bąkiewiczowi za „wypełnianie funkcji państwa” i grozi zwołaniem Rady Gabinetowej w sprawie zachodniej granicy. To też polityk, który w kampanii musiał odpierać zarzuty o udział w „ustawkach”, ukrywane nieruchomości i domniemane powiązania z procederem sprowadzania pracownic seksualnych do sopockiego Grand Hotelu. Nawrocki konsekwentnie wszystkiemu zaprzeczał i zapowiedział pozwy. Niemniej cień tych doniesień będzie się za nim ciągnąć prawdopodobnie już do końca jego działalności publicznej.

Jaką postawę wobec tego kursu przyjmie pierwsza dama? – Chcę wspierać męża w jego prezydenckiej misji. Karol to twardy człowiek i – jak pokazała kampania – nie sposób go złamać. Jestem spokojna, że Polska jest w rękach człowieka, który ją kocha i się o nią troszczy – zapowiada.

Życie prywatne i rodzina Marty Nawrockiej

O życiu prywatnym mówi chętnie i z ciepłem. – Czuję się bezpiecznie od 20 lat, odkąd mam przy boku męża – wspierającego, kochającego, który nigdy mnie nie ogranicza – przyznała. W pierwszym wywiadzie opowiedziała krótko o rodzinie: od 2010 roku jest żoną Karola Nawrockiego, którego poślubiła po pięciu latach związku. Wspólnie wychowują troje dzieci – 22-letniego Daniela (z jej wcześniejszego związku, adoptowanego przez obecnego męża), 14-letniego Antoniego i 7-letnią Katarzynę. – Mąż jest absolutnie bezradny wobec uroku Kasi, nawet kiedy coś przeskrobie. Wszystko jej wybacza i nie potrafi się na nią gniewać – z czułością mówiła o córce.

Rodzina, jak zaznacza, pozostaje dla niej najwyższą wartością. – Najważniejsze, przed samą uroczystością zaprzysiężenia, jest dla mnie to, by tu, w Warszawie, stworzyć dzieciom dom – podkreśliła.

Czy Marta Nawrocka zmieni obraz roli pierwszej damy?

Nie sposób jednak nie zauważyć, że Nawrocka porusza się po polu minowym. Wzbudza zainteresowanie, ale jeszcze nie zaufanie. Nie mówi językiem ideologicznym, ale też nie mówi wprost. To, w czasach ostro zarysowanych frontów politycznych, może być zarówno atutem, jak i zarzutem. Wizerunek kobiety „z zewnątrz”, jak określiła samą siebie, może być nowym otwarciem. Może też pozostać tylko estetycznym dodatkiem do prezydentury, której konserwatywny kurs już dziś budzi kontrowersje w kraju i za granicą.

Marta Nawrocka deklaruje, że chce działać. Pokazuje, że chce być autentyczna, obecna, zaangażowana. Jeśli rzeczywiście znajdzie w sobie siłę i determinację, by z tej deklaracji uczynić realną misję, może stać się pierwszą damą, która nie będzie musiała sięgać po cudze wzorce. Ale jeśli ograniczy się do pozowania, zostanie – tak jak swoja poprzedniczka – zapamiętana jedynie jako cicha towarzyszka głośnej prezydentury.

Źródła: pap.pl; rzeczpospolita.pl, onet.pl; plejada.pl; wp.pl; gazeta.pl; bbc.com

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze