Nie tylko uśmiech i uprzejmość pomagają pozyskać względy kolegów i koleżanek z zespołu. W realiach biura, gdzie wszystkich gonią deadline’y, a presja na wyniki nie słabnie, liczą się przede wszystkim zdolności komunikacyjne i wzajemne ułatwianie sobie pracy. Zawsze też warto wychodzić z większą inicjatywą i w interakcjach nie ograniczać się tylko do tematów zawodowych – zyska na tym ogólna atmosfera i my sami.
2025 rok, według przewidywań ekspertów od rynku pracy, ma być rokiem powrotów do biur. 30 proc. firm chce zaostrzyć swoje wytyczne w tej kwestii i ściągnąć pracowników z powrotem do swoich siedzib. Może nam to nie odpowiadać – ale trend jest wyraźny.
Jak odnaleźć się na nowo w biurowej rzeczywistości po latach pracy z domu? Oto garść porad nie tylko dla tych, którzy chcą na nowo ułożyć sobie dobre stosunki ze swoim zespołem.
Wiele osób stawia wyraźną granicę między życiem prywatnym a zawodowym – wychodząc z założenia, że do pracy tylko przychodzimy, robimy swoje i wychodzimy. Ale dbanie o work-life balance nie musi oznaczać, że współpracowników traktujemy jak obcych ludzi, z którymi interakcje sprowadzają się tylko do omawiania bieżących projektów. O wiele przyjemniej pracuje się z kimś, kogo poznaliśmy w „normalnych” okolicznościach, gdy wszyscy możemy wrzucić na luz i odsłonić swoją bardziej prywatną stronę. Dlatego nie wykręcajmy się od spotkań poza biurem. Jeśli będziemy notorycznie odmawiać zaproszeń, inni mogą pomyśleć, że ich nie lubimy – przekonuje terapeuta i coach zawodowy Brandon Smith. Ekspert zapewnia, że nie musimy poświęcać na spotkanie wielu godzin. Wystarczy wpaść nawet na 30–40 minut – zawsze będzie to lepsze rozwiązanie niż całkowite zignorowanie współpracowników.
Według szacunków 36 proc. pracowników z pokolenia Gen Z ma w swojej skrzynce pocztowej przynajmniej 1000 nieprzeczytanych wiadomości. Ale specjaliści apelują: nie bądź jak Gen Z. Odpowiadaj na maile sprawnie, a zyskasz tym sympatię innych i pokażesz, że zależy ci na osiągnięciu wspólnego sukcesu.
– Jednym z najszybszych sposobów na zdobycie zaufania i wiarygodności w pracy jest bycie responsywnym – podkreśla Brandon Smith.
Brak pozytywnego feedbacku od szefa to jeden z podstawowych czynników, które zabijają naszą motywację do pracy. Nie powtarzajmy więc tego błędu – nawet w odniesieniu do pracowników tego samego szczebla. Jeśli koleżanka lub kolega z zespołu dobrze wywiązują się z zadań, powiedzmy im miłe słowo albo wyślijmy gratulacje mailowo. Komplement nie tylko poprawi ogólną atmosferę, lecz także sprawi, że inni poczują do ciebie większą sympatię.
Jeśli w waszych rozmowach przewija się jedynie temat wymagającego szefa, nawału projektów, spotkań, rosnącej presji czy stresu – wzajemne kontakty po prostu wam obrzydną. Samo przychodzenie do pracy może stać się nieznośne, skoro wiesz, że na miejscu czeka cię tylko harówka i wysłuchiwanie narzekań. W codziennych rozmowach staraj się więc zahaczać o ciekawsze tematy, nie wchodząc jednak zbyt głęboko w sferę prywatną. Nawet proste pytanie, na przykład: „jak minął ci weekend” pozwoli tobie i twoim współpracownikom wyjść poza sztywne ramy pracowej komunikacji. A stąd tylko parę kroków do nawiązania bardziej autentycznej, satysfakcjonującej relacji.
Open space, czyli siedzenie w rzędzie biurek bez możliwości odcięcia się od innych, to jeden z najbardziej znienawidzonych aspektów pracy w korporacjach. I powód, dla którego większości z nas nie uśmiecha się powrót do biura. Nie utrudniajmy sobie jeszcze bardziej pracy na otwartej przestrzeni. Jeśli chcemy coś przedyskutować albo wykonać telefon, wyjdźmy do salki konferencyjnej lub na korytarz. Nie ma nic gorszego niż ktoś, kto tuż nad naszą głową prowadzi głośną rozmowę, przez co trudno usłyszeć własne myśli – a co dopiero wydajnie pracować.
Warunek, bez którego nigdy nie zaskarbisz sobie sympatii współpracowników? Musisz pokazywać, że gracie w jednej drużynie. Przyjmij założenie, że jako zespół macie wspólny cel, na który pracujecie razem. Nikt się nie wywyższa i nikt niczego nie ukrywa. Intrygi, podchody, plotki, nieczyste zagrywki, spoufalanie się z szefostwem, a już szczególnie donoszenie na innych – z taką postawą prędzej czy później otoczenie uzna cię za osobę toksyczną i niewartą kontaktu.