Gram czystego alkoholu zawiera około 7 kalorii, czyli prawie 2 razy więcej niż gram węglowodanów lub białka (4 cal/g) i tylko trochę mniej niż tłuszcze (9 cal/g) . Co jeszcze nie oznacza, że, wypijając kieliszek wina do obiadu. utyjemy. Z niektórych badań naukowych wynika, że na piwie i wódce rośnie brzuch, ale równie wiele eksperymentów prowadzi do wniosków przeciwnych. To dlatego, że na to, w jaki sposób działa alkohol, mają wpływ geny i rodzaj diety. Ludzie pijący nałogowo alkohol zwykle odżywiają się niewłaściwie i mimo opróżniania „energetycznych” butelek chudną.
Gdy tylko alkohol znajdzie się w żołądku, 1/4 jego objętości natychmiast przenika do krwi. W ciągu minut dociera do mózgu i daje poczucie pobudzenia. Żaden inny składnik diety tak szybko nie działa na nasz organizm. Większość alkoholu wędruje razem z masą pokarmową do jelit i tam zostaje wchłonięta, a niewielka część przenika do potu, moczu, śliny i wydychanego powietrza, zdradzając kierowców podczas badania alkomatem. Organizm przetwarza najpierw alkohol. To oznacza, że wstrzymuje pracę nad przetwarzaniem tłuszczy, białek i węglowodanów. Stąd picie alkoholu spowalnia spalanie tłuszczy. I ten efekt w niektórych badaniach jest przyczyną przybierania na wadze.
I jeszcze jeden aspekt działania alkoholu – sprawia, że jemy więcej. Okazuje się, że wypicie drinka przed posiłkiem zwiększa ilość skonsumowanych kalorii o 20 proc. Po zsumowaniu energii tej pochodzącej z pokarmu, i tej z alkoholu, otrzymano dawkę kalorii o 30 proc. większą niż wtedy, gdy do jedzenia pito tylko wodę. Ludzie o naturze nocnego marka, mają także zwyczaj sięgania po alkohol wieczorową porą. Po kieliszku koniaku robią się głodni i zaczynają „przegląd” lodówki. Często objadają się na krótko przed snem.
Czy istnieją jakieś korzyści z picia alkoholu? Alkohol nie wnosi żadnych niezbędnych składników pokarmowych, których niedobór powodowałby choroby. Nic więc złego nie będzie się działo, gdy go nie będziemy pić. Jednak panuje pogląd, że picie wina ma prozdrowotny efekt (prosercowy) i nawet umieścili je w piramidzie żywności (kobieta - 1 kieliszek dziennie, mężczyzna - 2 kieliszki).
Wybór należy do nas, a o kaloryczności alkoholu warto pamiętać, jeśli planujemy pozbyć się kilku kilogramów.